Mam taki oto problem ( TAK używałem szukajki, znalazłem pare tematów, ale nie pasują do mojego :p):
Zakupiłem sobie radio JVC KD-G342 (ale nie ma to większego znaczenia, to samo dzieje się na innych radiach).
– radio śmigało, nic się nie działo... Kiedyś przyjechałem pod dom, wyłączyłem radio, poszedłem do domu. Następnego dnia przychodzę, odpalam samochód, radio...a tu kupa radio gra, ale nie ma dźwięku.
(włącza się, antena się wysuwa, cd wyjmuje, wkłada świeci itp.) Ruszyłem w trase i nagle po ok 20km się włączyło (nie wjechałem w żadną koleinę, na prostej drodze). I tak się zaczeło. I teraz w zależności od kaprysu raz gra, raz nie gra...
Zauważyłem też, że czasam włącza się jak wjadę w koleinę (nie zimne luty na radiu, bo z innym radiem tak samo się dzieje), albo gwałtownie zahamuję, lub jak skręce mocno kierownicą. Ale zazwyczaj w tych przypadkach słychać albo skok napięcia na głośnikach, albo głoś przez ułamek sekundy...
.:
i jak podłączałem to wszystko śmigało, aczkolwiek sprawdzę to jutro. Bardziej prawdopodobne byłoby to, że od radia nie "dochodzi" odpowiedni prąd (ale co w tym przypadku zmienić przewody zasilające na grubsze ? np 6.7 mm ? i podłączyć bezpośrednio z aku) ?
ale nie wiele zdziałałem, bo radio się załączyło xD
