Strona 1 z 1

aparat zaplonowy

PostNapisane: 30 paź 2009, 15:31
przez flashmaniac
Witam

Słabo mi się wkręca na obroty. W miare dobrze jest jak aparat jest prawie na maxa obrocony w strone kabiny ( duze przyspieszenie zaplonu). Natomiast jak przekrece go blizej srodkowego polozenia to rozpedza sie jak maluch. Czy aparat sie konczy ? Wyczytalem gdzies ze to oznaka padajacego aparatu. Dodam ze szarpania nie mam prawie wcale.

Pozdro...

PostNapisane: 30 paź 2009, 17:53
przez Bomber.ktmg
Spróbuj przeczyścić palec i kopułkę, ja miałem straszny nalot, po czyszczeniu szczoteczką drucianą samochód jak nowo narodzony, taki drapieżny <diabełek> , zajeło mi to 20min z przerwą na <faja> . U mnie co prawda jeszcze szarpało przy 3.5 , 5 tyś obrotów..ale możesz spróbować.

a gaz zatankuj na shelu :D

PostNapisane: 30 paź 2009, 18:04
przez flashmaniac
kopulke i palec wymienialem jakis czas temu na nowe....

PostNapisane: 30 paź 2009, 20:37
przez konrad278
A kabelki??Jaki stan??

PostNapisane: 30 paź 2009, 20:40
przez flashmaniac
kable wymieniane na nowe jakis rok temu (chyba firmy NGK albo CHAMPION)

PostNapisane: 30 paź 2009, 20:44
przez konrad278
wiesz nie ma co krecić aparatem ustaw tak jak należy (zaznaczyłeś przed grzebaniem?)A rozbierałeś ten aparat?

PostNapisane: 30 paź 2009, 20:47
przez flashmaniac
ta....zostawilem jak jest bo tylko w tym polozeniu w miare sie zbiera.....
nie rozkrecalem go.....