sps-snipers napisał(a):Ja ostatnio czyscilem.Szczerze.Nieumialem sciagnac przewodow gumowych tak zoltki zalozyli jakies dobre i mocne podkladki na weze ze szok.Ale odchylilem ja i przetarlem srodek doslownie tak na sztuke z syfu a to rozpuszczalnikiem a potem nafta.I o dziwo przez 2 km szla jak burza a pozniej wszystko wrocilo do normy i kto mi to wyjasni
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Nie wiem, dlaczego tak miałeś

Moja znajoma jeździ Hondą Civic i jej chłopak też czyścił w zeszły weekend tą całą śmieszną przepustnicę (stąd mój dzisiejszy pomysł przerycia i wyczyszczenia układu dolotowego

). Niestety pojawił sie problem w Hondzie. Podczas hamowania do zera (np przed światłami) obroty silnika wzrastaja gwałtownie do 1500 i tak trzymają przez ok 15 – 20 sekund, po czym spadają do 800 i jest GIT. Fakt, że silnik pracuje równomiernie (przed czyszczeniem potrafił nawet zgasnąć sobie na światełkach po
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
), tylko że dosyć długo trzyma na wysokich po zahamowaniu. Ja się na tym nie znam, niestety, mechanika samochodowa nie jest moja mocną sprawą. Znalazłem ciekawą stronkę poświęconą czyszczeniu przepustnic i wiem, że mnie to na pewno czeka (moja wygląda żałośnie, jak wnętrze pieca). Jak przeczyszczę, dam znać, czy jest jakaś różnica, czy też nie. Trzeba też trochę pojeździć, żeby komputer dostosował sie do nowych parametrów (wyczytałem, że jeden z kierowców musiał jeździć bite 3 tygodnie, aby wszystko wróciło do normy). Jak na razie muszę popytac o tą uszczelke, bo nie widzi mi się wycinanie jej z kartonu. Trochę mi to zalatuje prowizorką, nie chcę nic spier.... przy czyszczeniu. A ze starej i tak nie będę miał użytku, bo ponoć się kruszą i na 98% się rozpadają przy zdejmowaniu przepustnicy.