Strona 1 z 3

Silnik Mazda 323 F BA 1.8 16V (1996)

PostNapisane: 22 lip 2004, 09:03
przez zbyl
Hej mam takie pytanko czy te silniki jak w temacie
sa kolizyjne czy nie ?


Pozdrowka

PostNapisane: 22 lip 2004, 09:22
przez mandini
silniki mazdy nie sa kolizyjnei bardzo rzadko sie psuja!!!!!

PostNapisane: 22 lip 2004, 09:27
przez xXx
Silnik BP jest KOLIZYJNY!! Jedyne bezkolizyjne silniki to seria K....A-SPEC!!

PostNapisane: 22 lip 2004, 10:00
przez zbyl
No to w koncu jak to jest z tym moim silnikiem jest czy nie ??
Bo sie zgubilem :D

PostNapisane: 22 lip 2004, 10:59
przez komolubi
xxx czyli silnik 1.8 i 16 v sohc bp z 1991 roku jest kolizyjny czy nie bo jaksa twierdzi że nie – przyznaje że się zgubiłem

PostNapisane: 22 lip 2004, 11:50
przez michal_krakoof
mnie w Mazdzie w wawie powiedzieli ze moj k8 jest KOLIZYJNY hahaha Pan uzasadnil to tym, ze to jest wysoka technologia i tak jest i tyle i niech lepiej kupie u nich zestaw rozrzadu i wymienie w ASO ...ale sie usmialem

PostNapisane: 22 lip 2004, 11:52
przez zbyl
No wlasnie a moze ktos ma serwisowke :D aby tam sie dalo wyczytac co i jak :–)

PostNapisane: 22 lip 2004, 20:32
przez xXx
mnie w Mazdzie w wawie powiedzieli ze moj k8 jest KOLIZYJNY Pan uzasadnil to tym, ze to jest wysoka technologia i tak jest i tyle i niech lepiej kupie u nich zestaw rozrzadu i wymienie w ASO ...ale sie usmialem


Tak jak napiałem...bezkolizyjne są silniki V6 A-SPEC a co do silników R4 to nie wiem do końca bo się nie interesowałem, ale mi przynajmniej wydaje się, że są kolizyjne......


Pamiętajcie jednak, że ta bezkolizyjność może też się źle skączyć.....jeżeli silnik był katowany!!

Pozdro

PostNapisane: 22 lip 2004, 20:59
przez Jaksa
Panowie,moze tak umówmy się że silniki sa kolizyjne bo w przeciwnym razie bedziecie jezdzić na paskach po 200 tyś <lol> , z mojego doświadczenia wynika ze jednak nie sa kolizyjne a tak szczerze mowiąc to chyba nikt nie zwraca na to uwagi po prostu przejezdza 100 tyś i wymienia caly rozrząd.

PostNapisane: 22 lip 2004, 21:28
przez zbyl
A zgadza sie :) wymieniam wlasnie we wtorek calutki rozrzad ( pasek , napinacz , rolka prowadzaca )
A to pytanie wynika z ciekawosci.. Bo ten pasek wyglada na taki maly ;–)))
W moim bylym dieslu byl wiekszy ;–)))

Pozdrowka

PostNapisane: 22 lip 2004, 21:35
przez Jaksa
W moim bylym dieslu byl wiekszy
Bo diesel jest konfliktowy <lol> na 1000%

PostNapisane: 22 lip 2004, 21:44
przez zbyl
Jaksa napisał(a):
W moim bylym dieslu byl wiekszy
Bo diesel jest konfliktowy <lol> na 1000%



A i pewnie ma wieksze cisnienie :D
A pozatym to w moim motocyklu rozrzad jest na kolach
zebatych :–)) on tak wtedy fajnie miałczy ;–)))

PostNapisane: 22 lip 2004, 21:58
przez Jaksa
Honda VFR 750 RC36
heh....to nazywaja Cię dawcą.....lubię popatrzyć na ludzi jezdzacych na takich maszynach ale jakoś siebie nie widzę na takim sprzęcie.Parę lat temu znajomy trzymal u mnie w warsztacie Kawasakę nawet jezdzilem trochę ale tak jak wspomnialem to nie to co lubię najbardziej.

PostNapisane: 23 lip 2004, 00:59
przez marek
Parę lat temu znajomy trzymal u mnie w warsztacie Kawasakę nawet jezdzilem trochę ale tak jak wspomnialem to nie to co lubię najbardziej


Następnuym razem może u mnie trzymać ten motorek :)
To jest dopiero to, a ja muszę niestety na 4 kółkach się kulać... :(

PostNapisane: 23 lip 2004, 04:26
przez nightcomer
Prawdopodobnie niedługo zapodam na forum sprawdzoną informację czy KL jest konfliktowy, bo mam już przejechane prawie 120 na pasku JC i nadal nie chce mi się zmieniać... qupa roboty. ech... trzeba się zebrać w końcu.

PostNapisane: 23 lip 2004, 07:34
przez SimoneuS
..

PostNapisane: 23 lip 2004, 07:49
przez SANEONE
Z innej beczki:

jaki może być koszt zrobienia rozrządu w FS?

PostNapisane: 23 lip 2004, 08:09
przez zbyl
Jaksa napisał(a):
Honda VFR 750 RC36
heh....to nazywaja Cię dawcą.....lubię popatrzyć na ludzi jezdzacych na takich maszynach ale jakoś siebie nie widzę na takim sprzęcie.Parę lat temu znajomy trzymal u mnie w warsztacie Kawasakę nawet jezdzilem trochę ale tak jak wspomnialem to nie to co lubię najbardziej.


A no jak to mowie to nie motocykle sa niebezpieczne ...
Tylko ludzie ktorzy je prowadza.
A tak pozatym za czesto ostanio nie jezdzilem z braku czasu ehh.


Pozdrowka

PostNapisane: 23 lip 2004, 10:00
przez xXx
dobre sobie ........, ale się się uśmiałem.............. to chyba kawał roku....


Buahahahaahhahahaha.......Ty mnie dopiero rozwaliłeś....Chyba nawet nie zrozumiałeś pytania. Koledze chodziło o kolizyjność w przypadku zerwania paska rozrządu, a nie jak to Ty ująłeś.
Jak moja wypowiedź to kawał roku to chyba Twoja zasługuje na miano GŁUPOTY wszechzcasów hahaha.

Zastanów się bardziej nad pytaniem, bo to co mówisz może kogoś obrazić...


POzdro

PostNapisane: 23 lip 2004, 15:38
przez SimoneuS
..