Witam,
Dwa w ubiegłą środę kupiłem mazdkę 323 f '95 z silniczkiem 1,8. W niedzielę okazało się, że auto zostawia plamy oleju. Wycieka mu generalnie w miejscu pokrywy zaworów i jakby z okolicy rozrządu (czy to mozliwe???)

. Dodam tylko, że autko przed moim pierwszym zatankowaniem (na full – stacja Jet) miało dużo ostrzejsze "pieprznięcie" teraz jakby zgubiło trochę koni. Nie weim już czy czasem nie wsadziłem sie na minę, bo kobitka która sprzedawała chyba myła silnik kracherem czy czyms takim (co to jest u licha?) Czy z takim wyciekiem można jeździć ? (temp. jest w porzo). Jeśli nie to co z tym zrobić? Ile to kosztuje? Pomocy ludziska, bo jak znam życie jak się pojawię w drzwiach warsztatu to mi powiedzą, że cały silnik od razu do wymiany

!
Dzieki za wszelką pomoc i pozdrawiam