Strona 1 z 2

Brak mocy po wymianie rozrządu i innych rzeczy.

PostNapisane: 17 sie 2005, 12:58
przez Miccyg
Witam!

Wymieniłem kilka dni temu cały rozrząd, olej, świece, kable WN, wszystkie filtry, palec i kopułkę i jeszcze inne rzeczy – w serwisie rzecz jasna i od tamtej pory jakoś dziwnie nie mam mocy. Wcześniej jakoś autko szło (mimo że to 1,3 16v) a teraz, to po prostu ni cholery. Fakt faktem, że jest cichszy silnik, idzie niby płynnie, nie klekocze ale nie mam nic pod pedałem gazu !! Czy lekko wciskam czy do końca – zawsze tak jadę, jak dziadek emeryt !! W czym może być problem ?? Jadę w sobotę znowu do tego serwisu i nie wiem, o co się czepiać kolesia? Może jakieś sugestie?

Dzięki, pozdrawiam.
Miccyg

________________________
323C 1,3 1.324ccm 16v 1995r.

Re: Zero mocy po wymianie rozrządu i innych rzeczy

PostNapisane: 17 sie 2005, 16:15
przez mARIOx
Miccyg napisał(a):Witam!

Wymieniłem kilka dni temu cały rozrząd, olej, świece, kable WN, wszystkie filtry, palec i kopułkę i jeszcze inne rzeczy – w serwisie rzecz jasna i od tamtej pory jakoś dziwnie nie mam mocy. Wcześniej jakoś autko szło (mimo że to 1.3 16v) a teraz, to po prostu ni cholery. Fakt faktem, że jest cichszy silnik, idzie niby płynnie, nie klekocze ale nie mam nic pod pedałem gazu !! Czy lekko wciskam czy do końca – zawsze tak jadę, jak dziadek emeryt !! W czym może być problem ?? Jadę w sobotę znowu do tego serwisu i nie wiem, o co się czepiać kolesia? Może jakieś sugestie?

Dzięki, pozdrawiam.
Miccyg
Jedź sprawdzić moc na "hamownię". Chłopaki na pewno będą wiedzieli, co jest grane a potem z wydrukiem do serwisu i niech naprawiają, co zje... ;)

PostNapisane: 17 sie 2005, 16:21
przez tomekrvf
Trochę skomplikowana droga...
Prościej będzie jednak pojechać do warsztatu i niech robią, aż będzie dobrze.

PostNapisane: 17 sie 2005, 20:56
przez Jaksa
tomekrvf napisał(a):Pojechać do warsztatu i niech robią, aż będzie dobrze.
Ten silnik jest zbyt prosty, aby coś zepsuli. Może zbieg okoliczności :P

PostNapisane: 18 sie 2005, 11:37
przez Miccyg
Właśnie jadę w sobotę do warsztatu. Ale tak sobie myśle, że zaraz po wyjechaniu z serwisu zatankowałem Mazde na full na stacji Orlenu, może to paliwo jakieś lewe "chrzczone" wodą ?? Ale na wszelki wypadek i tak pojadę do warsztatu.

Dzięki

PostNapisane: 18 sie 2005, 11:43
przez tomekrvf
Miccyg napisał(a):może to paliwo jakieś lewe "chrzczone" wodą ??
Benzyna nie miesza się z wodą.

PostNapisane: 18 sie 2005, 15:05
przez spec
Ale za to doskonale się miesza z klejami, rozpuszczalnikami i innym chemicznym ścierwem hahaha hahaha W Polsce benzyna to: .................................. hymmmmmmm no właśnie, co ??????????????????????????

Oczywiście jeszcze miesza się z alkoholem przemysłowym, który jest taaaaaaaani i można wtedy zarobić kilka groszy :D

PostNapisane: 18 sie 2005, 18:21
przez mARIOx
spec napisał(a):Ale za to doskonale się miesza z klejami, rozpuszczalnikami i innym chemicznym ścierwem hahaha hahaha W Polsce benzyna to: .................................. hymmmmmmm no właśnie, co ??????????????????????????

Oczywiście jeszcze miesza się z alkoholem przemysłowym, który jest taaaaaaaani i można wtedy zarobić kilka groszy :D
Niestety ciężko o dobrą bezynę w Polsce !! Często śmigam trasy Austria-Polska, Niemcy-Polska i różnica jest niepodważalna !! Przynajmniej jeśli chodzi o moc auta! Ponoc to wina biokomponentów w Polskim paliwie, ale to i tak lepiej, niż "kleje, rozpuszczalniki", itp. ;)

Re: Brak mocy po wymianie rozrządu i innych rzeczy.

PostNapisane: 18 sie 2005, 23:03
przez magicadm
Miccyg napisał(a):Wymieniłem (...) w serwisie (...)
Miccyg
Co to za serwis?

PostNapisane: 22 sie 2005, 08:29
przez Miccyg
Ponownie...

Byłem w warsztacie, zmienili kąt zapłonu (właśnie, jak to z tym kątem zapłonu jest ?? Ile stopni i jak się ustawia ??) no i idzie trochę lepiej, aczkolwiek ciut głośniej. Stwierdzili, że to faktycznie może być wina paliwa. Zostało mi na dnie jeszcze kilka kropli i jak wyjeżdżę do końca, to zatankuję na swojej zaufanej stacji i zobaczę. Tylko niech mi ktoś powie, jak to jest z tym kątem zapłonu, bo to w sumie dość prosty silnik.

Pozdrawiam

PostNapisane: 22 sie 2005, 23:48
przez GofNet
Im bardziej przyspieszony, tym auto żwawiej reaguje (wzrasta moc), ale...
No właśnie, ale. Zazwyczaj kąt wyprzedzenia (zależnie od silnika) ustawia się w przedziale od 10º do 20º. Przy większym kącie wyprzedzenia zapłonu spalanie niestety potrafi być nieco większe, choć nie zawsze... Nie ma zbytnio złotego środka na ustawienie w/w kąta. Jeśli ktoś jeździ "EmerytStyle", to kąt może zmniejszyć. Jeśli ktoś lubi "DynamicStyle", to może kąt zwiększyć, ale oooczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Gdzie ta granica leży? Otóż leży ona w pojawianiu się "spalania stukowego". Jeśli takowe występuje (a można to sprawdzić przy małej prędkości i wysokim biegu wciskając pedał przyspieszenia), to kąt zapłonu warto nieco zmniejszyć.
Należy uważać na spalanie stukowe, gdyż jest ono szkodliwe dla silnika.

Teoria mówi, że kąt wyprzedzenia zapłonu powinno ustawiać się tak, aby maksymalne ciśnienie sprężania występowało tuż po GMP. Dzięki temu uzyskujemy maksymalną moc i nie występuje spalanie stukowe. Jeśli jednak się przesadzi z wyprzedzeniem zapłonu, to silnik pracuje co prawda żywiej, ale również dużo głośniej. Jeśli maksymalne ciśnienie sprężania występuje w punkcie GMP, to pojawia się właśnie spalanie stukowe – szkodliwe dla silnika. Jeśli jeszcze zwiększymy kąt wyprzedzenia, maksymalne ciśnienie sprężania występowało będzie przed punktem GMP, więc spalanie stukowe murowane, jeśli wogóle silnik będzie chciał na tak skonfigurowanym zapłonie funkcjonować.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 23 sie 2005, 00:03
przez Mumin
A na czym polega to spalanie stukowe?

PostNapisane: 23 sie 2005, 00:08
przez Paweł
Na gwaltownym i niekontrolowanym spaleniu mieszanki, czyli inaczej mówiąc wielkim "pierdut!", co do uszu dociera, jako metaliczne dzwonienie.

PostNapisane: 23 sie 2005, 00:10
przez Mumin
tco_tm napisał(a):Na gwaltownym i niekontrolowanym spaleniu mieszanki, czyli inaczej mówiąc wielkim "pierdut!", co do uszu dociera, jako metaliczne dzwonienie.
Dzięki.

PostNapisane: 23 sie 2005, 08:21
przez Miccyg
Yhy... ale jak się ustawia ten zapłon? można we własnym zakresie? Bo z tego co widzę i czytam opinie (również o warsztatach), to chyba przejadę się do Jaksy :–)

PostNapisane: 23 sie 2005, 15:54
przez GofNet
Miccyg napisał(a):chyba przejadę się do Jaksy
Good choice ;)

PostNapisane: 7 wrz 2005, 21:20
przez Miccyg
Ponownie wracam do tematu... Zalałem świeżą Pb98 i wydaje się iść normalnie :) ale dopiero nabiera powera przy wysokich obrotach :). Z tego wynika, że główną przyczyną było złej jakości paliwo...

wymiana rozrzadu 323f ba 96r.

PostNapisane: 12 wrz 2007, 16:00
przez rusek25
wymienilem rozrzad i od tego momentu silnik slabo sie wkreca nie czuc mocy a wczesniej o 4 tys ciagla dobrze
silnik 1.5 16v

Re: wymiana rozrzadu 323f ba 96r.

PostNapisane: 12 wrz 2007, 22:09
przez kylym
rusek25 napisał(a):wymienilem rozrzad i od tego momentu silnik slabo sie wkreca nie czuc mocy a wczesniej o 4 tys ciagla dobrze
silnik 1.5 16v


Wymiana rozrządu do reklamacji, źle ustawiony.

Re: Brak mocy po wymianie rozrządu i innych rzeczy.

PostNapisane: 12 wrz 2007, 23:06
przez Widelec
Miccyg napisał(a):Witam!

Wymieniłem kilka dni temu cały rozrząd, olej, świece, kable WN, wszystkie filtry, palec i kopułkę i jeszcze inne rzeczy – w serwisie rzecz jasna i od tamtej pory jakoś dziwnie nie mam mocy. Wcześniej jakoś autko szło (mimo że to 1,3 16v) a teraz, to po prostu ni cholery. Fakt faktem, że jest cichszy silnik, idzie niby płynnie, nie klekocze ale nie mam nic pod pedałem gazu !! Czy lekko wciskam czy do końca – zawsze tak jadę, jak dziadek emeryt !! W czym może być problem ?? Jadę w sobotę znowu do tego serwisu i nie wiem, o co się czepiać kolesia? Może jakieś sugestie?

Dzięki, pozdrawiam.
Miccyg



u mnie czasem jest podobnie... wkręca się ładnie na obroty, bez żadnych szarpnięć i problemów, ale moc już nie ta... :|