323F BA 1.8- ogromne zużycie oleju

Witam!
Jakieś pół roku temu stałem się (mimo wszystko) szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323F BA 1.8 BP z 97 roku.
Od samego początku okazało się, że jest problem z braniem, a właściwie wpieprzaniem oleju- około 2 litrów na 1000km. Zapadła decyzja, że trzeba coś z tym zrobić- auto poszło do zaprzyjaźnionego mechanika, który zrobił-
– uszczelkę pod pokrywą zaworów (gołym okiem było widać, że stamtąd cieknie)
– uszczelniacze zaworowe (ponoć stare po wyjęciu wręcz kruszały w rękach)
– simmeringi do przodu silnika
– silnik przepłukany jakimś specyfikiem
– zalany motulem 10w40- półsyntetyk
– wlany preparat o nazwie 'ceramizer'
– ja wymieniłem jeszcze oring przy aparacie zapłonowym.
Efekt tych prac- zrobiłem 550km, i wlałem już... 2.5 litra oleju..
Jestem zielony w mechanice, ale przekopałem pół internetu- co wiem, to piszę-
kompresja wg tego mechanika jest ok, nie pytałem ile dokładnie, nie ma tak zwanego majonezu pod korkiem wlewu oleju, nie ubywa płyny chłodniczego, nie ma w nim żadnych tłustych plam. Ani pod pracą, ani na podwórku pod domem (staję prawie co do centymetra w tym samym miejscu) nie ma plam oleju. Zaraz po odpaleniu przez może kilka, 2-3 minuty jest wielka chmura siwego-białego dymu. W czasie jazdy, po rozgrzaniu- nie zauważyłem. Silnik pracuje bardzo ładnie, cicho, równo, na dynamikę nie narzekam.
Samochód zasilany LPG, jazda- praktycznie tylko po mieście, dość dynamicznie- zazwyczaj zmiana biegu ok 4 krpm, nie raz i nie dwa, dość często przeganiam na te 5, max niecałe 6k rpm.
W poniedziałek podjadę jeszcze na jakąś stację, i poproszę o pomiar kompresji, żeby mieć na papierku ile wg tamtego Pana wynosi ta 'dobra' kompresja.
Panowie, i Panie- jakieś pomysły i sugestie na temat tego mojego nieszczęsnego silnika?
Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, bo już powoli ręce mi opadają, i nie wiem, czy jeździć po innych mechanikach, bawić się w remont (czego, jakich części), czy przekładkę silnika? Sprzedaż raczej nie wchodzi w grę, autku poza tym olejem nie można na chwilę obecną nic zarzucić..
Z góry dzięki,
pozdrawiam.
Jakieś pół roku temu stałem się (mimo wszystko) szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323F BA 1.8 BP z 97 roku.
Od samego początku okazało się, że jest problem z braniem, a właściwie wpieprzaniem oleju- około 2 litrów na 1000km. Zapadła decyzja, że trzeba coś z tym zrobić- auto poszło do zaprzyjaźnionego mechanika, który zrobił-
– uszczelkę pod pokrywą zaworów (gołym okiem było widać, że stamtąd cieknie)
– uszczelniacze zaworowe (ponoć stare po wyjęciu wręcz kruszały w rękach)
– simmeringi do przodu silnika
– silnik przepłukany jakimś specyfikiem
– zalany motulem 10w40- półsyntetyk
– wlany preparat o nazwie 'ceramizer'
– ja wymieniłem jeszcze oring przy aparacie zapłonowym.
Efekt tych prac- zrobiłem 550km, i wlałem już... 2.5 litra oleju..
Jestem zielony w mechanice, ale przekopałem pół internetu- co wiem, to piszę-
kompresja wg tego mechanika jest ok, nie pytałem ile dokładnie, nie ma tak zwanego majonezu pod korkiem wlewu oleju, nie ubywa płyny chłodniczego, nie ma w nim żadnych tłustych plam. Ani pod pracą, ani na podwórku pod domem (staję prawie co do centymetra w tym samym miejscu) nie ma plam oleju. Zaraz po odpaleniu przez może kilka, 2-3 minuty jest wielka chmura siwego-białego dymu. W czasie jazdy, po rozgrzaniu- nie zauważyłem. Silnik pracuje bardzo ładnie, cicho, równo, na dynamikę nie narzekam.
Samochód zasilany LPG, jazda- praktycznie tylko po mieście, dość dynamicznie- zazwyczaj zmiana biegu ok 4 krpm, nie raz i nie dwa, dość często przeganiam na te 5, max niecałe 6k rpm.
W poniedziałek podjadę jeszcze na jakąś stację, i poproszę o pomiar kompresji, żeby mieć na papierku ile wg tamtego Pana wynosi ta 'dobra' kompresja.
Panowie, i Panie- jakieś pomysły i sugestie na temat tego mojego nieszczęsnego silnika?
Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, bo już powoli ręce mi opadają, i nie wiem, czy jeździć po innych mechanikach, bawić się w remont (czego, jakich części), czy przekładkę silnika? Sprzedaż raczej nie wchodzi w grę, autku poza tym olejem nie można na chwilę obecną nic zarzucić..
Z góry dzięki,
pozdrawiam.