Podłączenie kabli WN w BA 1.8 BP

Postprzez driver_1982 » 20 lut 2012, 17:46

Pomóżcie, bo coś ta szukajka na forum mi nie znajduje. Jak mam podłączyć kable WN do aparatu zapłonowego? Chodzi mi o kolejność vs świece.
Jak stoję przy lewym przednim kole i patrzę się na aparat zapłonowy to jaka ma być kolejność?
Wykorzystując kolejność świec patrząc od przodu na silnik:

druga od lewej czwarta od lewej

pierwsza od lewej trzecia od lewej
?????
p.s. co można żle zrobić po wyjęciu aparatu, przeczyszczeniuz grubsza (olej, jakiś syf) i włożeniu z powrotem? Dodam ze u mnie w P5 do obudowy silnika da się go wsadzić tylko w jednej pozycji – jak się przekręcie tzw. motylek o 180 stopni to już nie wchodzi. Auto nie odpala (kręci i nic więcej), a ustawiłem aparat dokładnie w tym samym miejscu jak przed wyjęciem.
Początkujący
 
Od: 29 maja 2009, 00:15
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f 1.8 16v 1994 (BA)

Postprzez waldii » 20 lut 2012, 21:11

na kopulce masz oznaczenie pierwszego cylindra,cyferka 1.Zgodnie ze wskazowkami zegara masz 1-2-4-3

pierwszy cylinder to jest ten po lewej stojac przed autem a 4ty to ten najblizej aparatu zaplonowego
waldii
 

Postprzez driver_1982 » 21 lut 2012, 17:14

Dzięki, tak też podłączyłem kable i mam nadal problem z odpaleniem. Kręci normalnie ale nie odpala. Iskra na świecach jest. Co może jeszcze być nie tak? Co można sprawdzić? Aparat zapłonowy ustawiony dokładnie w tym samym miejscu co przed wykręceniem.
Początkujący
 
Od: 29 maja 2009, 00:15
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f 1.8 16v 1994 (BA)

Postprzez puznies0 » 21 lut 2012, 18:55

driver_1982 napisał(a):Dzięki, tak też podłączyłem kable i mam nadal problem z odpaleniem. Kręci normalnie ale nie odpala. Iskra na świecach jest. Co może jeszcze być nie tak? Co można sprawdzić? Aparat zapłonowy ustawiony dokładnie w tym samym miejscu co przed wykręceniem.



a aparat sprawny jest???? dlaczego odłączałeś wszystkie przewody od aparatu???
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 16:44
Posty: 456
Skąd: stąd
Auto: Mazda

Postprzez driver_1982 » 21 lut 2012, 20:04

Kable odłączałem, bo chciałem go przeczyścić, gdyż dosyć mocno mi się poci i chciałem wyjąć oring żeby dobrać na wymiar nowy. Aparat jest (chyba) sprawny, tzn. do tej pory palił normalnie nawet w największe mrozy. Zastanawiam się jeszcze nad jedną kwestią. Podobno można źle założyć palec w aparacie. Faktycznie można go na tym trójkącie dowolnie wsadzić, czy to również może mieć znaczenie?
Początkujący
 
Od: 29 maja 2009, 00:15
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323f 1.8 16v 1994 (BA)

Postprzez waldii » 21 lut 2012, 21:41

no wlasnie to chcialem napisac.Przestaw palec i powinno byc oki.W zaleznosci jakiej jest firmy palec to w najgorszym wypadku masz trzy mozliwosci ustawienia palca
waldii
 

Postprzez puznies0 » 21 lut 2012, 22:01

waldii napisał(a):no wlasnie to chcialem napisac.Przestaw palec i powinno byc oki.W zaleznosci jakiej jest firmy palec to w najgorszym wypadku masz trzy mozliwosci ustawienia palca


palec może być przyczyną ale trochę dziwne bo przecież z każdej strony dotyka blaszek na tym trójkącie... zajrzyj do kopułki i zobacz czy te magnesiki nie są wywalone ... może palec nie sięga do nich... jeszcze odegnij lekko te blaszki w palcu zeby na pewno stykał... poza tym nie powinno mieć znaczenia jak ustawisz palec bo i tak kręci się w jedną stronę i myka po kopułce i z niej idzie prąd na poszczególne świece... jak zaznaczyłeś sobie na aparacie jak ma być ustawiony to jeszcze spróbuj przyspieszyć zapłon i zobacz czy odpali...

chociaż ja to osobiście myślę że nakombinowałeś z kablami i któryś jest nie na swoim miejscu...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 16:44
Posty: 456
Skąd: stąd
Auto: Mazda

Postprzez hopek » 22 lut 2012, 00:09

puznies0 napisał(a):palec może być przyczyną ale trochę dziwne bo przecież z każdej strony dotyka blaszek na tym trójkącie...

blaszki sa po to aby palec nie latał i nie przewodzą prądu :D
puznies0 napisał(a):jeszcze odegnij lekko te blaszki w palcu zeby na pewno stykał...

<nie>
puznies0 napisał(a):poza tym nie powinno mieć znaczenia jak ustawisz palec bo i tak kręci się w jedną stronę i myka po kopułce i z niej idzie prąd na poszczególne świece...
sam sobie zaprzeczasz ...po to ma byc ustawiony poprawnie żeby dać iskrę na cylinder w którym nastąpi zapłon :]
proponuje poszukać w necie jak działa taki aparat i silnik i dopiero opisywac swoje super przemyślenia <rotfl>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2009, 00:56
Posty: 362
Skąd: tu i tam :)
Auto: mx3

Postprzez waldii » 22 lut 2012, 22:25

no to sie nasmialem.W takim razie rozrzadu tez nie trzeba ustawiac,bo w koncu i tak bedzie sie krecil w odpowiednia strone? <lol>
waldii
 

Postprzez puznies0 » 22 lut 2012, 22:42

hopek napisał(a):
puznies0 napisał(a):palec może być przyczyną ale trochę dziwne bo przecież z każdej strony dotyka blaszek na tym trójkącie...

blaszki sa po to aby palec nie latał i nie przewodzą prądu :D
puznies0 napisał(a):jeszcze odegnij lekko te blaszki w palcu zeby na pewno stykał...

<nie>
puznies0 napisał(a):poza tym nie powinno mieć znaczenia jak ustawisz palec bo i tak kręci się w jedną stronę i myka po kopułce i z niej idzie prąd na poszczególne świece...
sam sobie zaprzeczasz ...po to ma byc ustawiony poprawnie żeby dać iskrę na cylinder w którym nastąpi zapłon :]
proponuje poszukać w necie jak działa taki aparat i silnik i dopiero opisywac swoje super przemyślenia <rotfl>


gościu hopek wiem jak działa aparat zapłonowy... nie rżnij cwaniaka bo ja nie stwierdziłem nic w sprawie aparatu tylko napisałem swoje przypuszczenia... jak nie masz nic inteligentnego do napisania w temacie i siedzisz na forum tylko po to żeby prowokować jakieś sprzeczki i pokazywać jak to jesteś głupio mądry to nie pisz lepiej nic... jakbyś logicznie pomyślał i czytał uważnie to sam piszesz głupoty bo palec rozdzielacza pasuje na ten trójkąt w aparacie w każdą stronę... jakby miało to znaczenie to by zrobili jakiś frez albo inny kształt... zakładałem i u siebie i u wielu znajomych palce rozdzielacza i nigdy nie było sytuacji że samochód nie chciał palić dlatego zwróciłem uwagę w stronę kopułki, że być może jest już wyrobiona i prąd który idzie po palcu nie dochodzi do kopułki a tym samym nie ma wyjścia na przewody i dalej na świece... nie zarzucaj mi niewiedzy bo nie znasz mnie , a jak nie potrafisz zrozumieć tego co czytasz to odpuść sobie tępe komentarze...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 16:44
Posty: 456
Skąd: stąd
Auto: Mazda

Postprzez puznies0 » 22 lut 2012, 23:00

waldii napisał(a):no to sie nasmialem.W takim razie rozrzadu tez nie trzeba ustawiac,bo w koncu i tak bedzie sie krecil w odpowiednia strone? <lol>


nie porównuj rozrządu do aparatu zapłonowego... bo to 2 różne kwestie... jeśli palec aparatu ma dawać prąd na kable i obraca się w kopułce i to jak sama nazwa wskazuje palec rozdziela prąd na poszczególne świece za pośrednictwem magnesów które są w kopułce ... napędzany jest wałkiem rozrządu więc jeśli rozrząd jest dobrze ustawiony to nie ma to znaczenia w jakiej pozycji będzie palec umieszczony bo i tak da prąd na właściwą świecę i powinien być zapłon... jeśli się mylę to popraw mnie... co może być nie tak???? bo jak już napisałem jeśli miałoby znaczenie w którą stronę ma być na tym trójkącie umieszczony palec to by to mocowanie zrobili w kształcie trójkąta równoramiennego a nie równobocznego albo innym kształcie z określonym kierunkiem montażu palca ... logicznie rzecz biorąc jeśli aparat jest sprawny to daje prąd do palca i palec dalej puszcza do odpowiedniej świecy... czy się mylę wg ekspertów???
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 16:44
Posty: 456
Skąd: stąd
Auto: Mazda

Postprzez MIRU » 23 lut 2012, 00:17

puznies0 napisał(a): bo jak już napisałem jeśli miałoby znaczenie w którą stronę ma być na tym trójkącie umieszczony palec to by to mocowanie zrobili w kształcie trójkąta równoramiennego a nie równobocznego albo innym kształcie z określonym kierunkiem montażu palca ... logicznie rzecz biorąc jeśli aparat jest sprawny to daje prąd do palca i palec dalej puszcza do odpowiedniej świecy...

wyjasnij nam zatem, jeśli palec wg ciebie mozna montować obojetnie , dlaczego tak ważne jest odpowiednie zamontowanie kabli WN w kwestii kolejności pracy cylindrów ?? Dokładnie o co pyta autor postu...
Przecież palec kręci się w jedną stronę, palec zakładamy jak nam wygodnie, a kable trzeba odpowiednio ??
po co?? :>
ano po to, ze gdy podczas zapłonu na pierwszym garze iskra ma lecieć tam gdzie jej potrzeba...A jesli ty przestawisz palec to iskra poleci, tylko może na 4'ty...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 kwi 2009, 02:26
Posty: 905 (0/2)
Skąd: hell
Auto: 323F BA KLT

Postprzez waldii » 23 lut 2012, 21:01

no wlasnie,masz trzy mozliwosci zalozenia wiec dzialaj.Jedna opcja musi zadzialac.A mowisz,ze palec pasuje w kazdej pozycji.Oki zgadzam sie pod warunkiem ,ze to nie jest palec ori.Te z hiroszimy nie dalo sie inaczej zalozyc ;)
waldii
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323