Witam. Minęło jakieś pół roku, a ja nadal jeżdżę stukającą mazdą

Przez ten czas dwóch mechaników "na słuch" obstawiało panewki korbowodowe, a z trzecim sprawdziliśmy "na oko" ich stan, odkręcając michę olejową; ani mechanik z długoletnim doświadczeniem ani ja nie mieliśmy najmniejszych zastrzeżeń do ich wyglądu (białe, gładkie i bez wyraźnych zarysowań). Czyli jaki głupi byłem, taki głupi jestem i nadal nie wiem o co chodzi

Myślami co prawda jestem przy sworzniach tłokowych i wałku rozrządu, ale o ile wiem, że sworznie potrafią zdrowo postukiwać (doświadczenia ze 126p), to co do wałka – nie wiem czy mógłby tak klekotać. Stwierdziłem tylko, że wałek rozrządu ma pewien luz wzdłuż swojej osi, ale to chyba nie to...