Strona 1 z 1
Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
25 wrz 2009, 23:05
przez tokar
witam,
pewnego razu po przygazowaniu do ok 5tys obrotow a nastepnie hamowaniu obroty spadly do ok 500 silnik zaczął się dławic, po czym obroty podnosily sie do ok 700-800. po kilku dniach odłączyłem na chwile akumulator i problem ustał. następnie po dwóch miesiącach problem sie powtorzył. podczas hamowania obroty spadaja bardzo nisko,silnik sie dławi ,a po chwili obroty się podnoszą.dzisiaj odłączyłem na chwile akumulator tak jak poprzednio, ale nie pomogło to. jest to bardzo uciążliwe w jeździe po mieście.
bardzo prosze o pomoc.
mazda 323c BA 94rok. silnik Z5.

Napisane:
26 wrz 2009, 00:31
przez flashmaniac
– sprawdz czy masz szczelny dolot
– wyczysc przepustnice i podkrec mu troche obroty na wyzsze w trybie serwisowym
Mialem dokladnie to samo.

Napisane:
26 wrz 2009, 11:04
przez Borys
Nazwij proszę temat zgodnie z
REGULAMINEM inaczej po 24h wyląduje w koszu.

Napisane:
26 wrz 2009, 16:02
przez rook
Może winny jest czujnik położenia przepustnicy.

Napisane:
26 wrz 2009, 19:00
przez tokar
witam, nazwa tematu zmieniona.
dziękuję za odpowiedzi. Na początku tygodnia postaram się zabrać za przepustnice. Dzisiaj zauważyłem, że podczas jazdy gdy wrzucę na luz (lub wcisnę sprzęgło) to objawy są takie same. Prędkość z jaką jechałem nie miała znaczenia.

Napisane:
26 wrz 2009, 20:19
przez Czaras86
Miałem to samo, auto przy hamowaniu zrzucalo obroty (raz na 3 razy) , czasami gasł.
Jak był zimny chodził ok (wiadomo – ssanie)
Pomyślałem ze w trybie serwisowym ustawie mu obroty na minimalnie wyższe bo czułem trzęsienie budą na wolnych obrotach.
Włączam tryb serwisowy – odpalam auto a ono po 0,5 sek gaśnie, probowałem kilka razy – bezskutecznie za kazdym razem gasł. Wylaczylem tryb serwisowy – auto odpala i chodzi na jałowym (co prawda lekko niskie obroty ale nie gasł).
Właczam ponownie serwisówke i kręce sróbką od wolnych obrotów – musiałem aż 4 pełne obroty wykonać aby silnik chodził stabilnie na jałowym

byłem w szoku jak ta sróbka była wkręcona , prawie ze na maxa. nie wiem jakim cudem auto nie gasło w trybie "normalnym"....
od tamtej pory mineły 2 miesiące i jest OK , więc może spróbuj delikatnie podkrecać śrubkę? (radze robić to powolutku

mineło 15 minut zanim doszedłem ze 4 obroty musze zrobic) ;]
pozdrawiam

Napisane:
26 wrz 2009, 23:56
przez tokar
tylko czy ta śrubka mogla sie "sama" rozrególować ze trzeba podkrecic?
nie wiem czy to ma jakis zwiazek, ale te spadajace obroty pojawiły sie po tym , jak przygazowalem autko na ok 4,5 -5 tyś obr/min. wydaje mi sie ze poprzednim razem ten problem tez mógł po tym przegozowaniu wystapic.

Napisane:
27 wrz 2009, 23:39
przez okonio
kolego ja mialem to samo, i przez dlugi czas mnie to meczylo, az mi staruszek pokrecil jakimis srubkami i wyregulowal je, chyba co zwiazanego z dozowaniem benzyny i powietrza ;p dokladnie nie powiem bo sie nie znam na mechanice samochodowej, a wogole problem jak reka odjal i zaczalem w koncu czerpac przyjemnosc z jazdy moja madzia ;p

Napisane:
28 wrz 2009, 08:33
przez Czaras86
Tokar daj znać później czy zabieg pomógł ;]

Napisane:
28 wrz 2009, 17:24
przez tokar
oczywiście dam znać. Mam nadzieje, ze problem bedzie rozwiazany...bo potem uczelnia sie zaczyna i bedzie mniej czasu..

Napisane:
10 paź 2009, 17:19
przez tokar
witam! sorka ze tak późno, ale dopiero w tym tygodniu był czas na zabranie się za Madzie
Podczas odłączania rury dolotowej okazało się, że ma ona jedno pękniecie "na wylot" w miejscu wgłębienia karbu. Całość okleiłem bardzo dokładnie taśma izolacyjna. taśma jest zarówno w "rowkach" jak i na "garbach". jest to owiniete kilkukrotnie, napewno szczelne i wygląda według mnie ładnie. Podczas gdy oklejałem dolot, wujek zajął sie czyszczeniem przepustnicy.
po złożeniu wszystkiego do kupy obroty już nie spadają tak nisko podczas wrzucania na luz oraz przy włączaniu prądożernych odbiorników. czasami jednak obroty na nagrzanym silniku sa chyba troche za wysokie (ok 1000), moze to dlatego ze regulacja śrubą nie miala miejsca? a moze odlączyc mu kleme aumulatora, zeby zrestartowac kompa? prosze o jakies sugestie.
oto zdjęcia jak wyglądała rura przed :
oraz po oklejeniu:


Napisane:
10 paź 2009, 18:55
przez marcin255
Ja zrobiłem dokładnie tak samo i spokój
Re: Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
28 cze 2015, 22:57
przez bahamut24
Witam,
Wiem ,że temat stary jak świat ale mam podobny problem jak opisywany ale moje auto to Mazda 323 P z 98 r benzyna 1.4. Gdzie mam szukać tej śruby do regulacji i jak włączyć tryb serwisowy ?
Re: Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
29 cze 2015, 00:47
przez pawcio1017
Pod maską znajdujesz czarną kostkę z napisem DIAGNOSTIC (znajduje się w okolicach lewego kielicha. Po otwarciu zaślepki na odwrocie masz opisane piny. Mostkujesz GND i TEN kawałkiem przewodu i po włączeniu zapłonu/odpaleniu jesteś już w trybie serwisowym. Śruba regulacji TPS znajduje się na przepustnicy od góry.
Re: Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
20 lip 2015, 19:55
przez highlander83
Witam,czy możesz wstawić zdjęcie opisanych pinów

U mnie jest czarny plastik i kompletmie zero opisu.
pozdro
Re: Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
20 lip 2015, 22:03
przez rafał88
Re: Spadek obrotów przy hamowaniu

Napisane:
22 lip 2015, 17:54
przez highlander83
Dzięki.
Problem rozwiązany.
Tryb serwisowy+1,5 obrotu w lewo i już po sprawie:)
Rolka taśmy samowulkanizującej i dolot uszczelniony:)
ps.Mam nadzieję że wszystko tak łatwo już w tym autku będzie rozwiązywane.