Strona 1 z 9

Piszczący pasek klinowy przy zimnym silnku

PostNapisane: 29 gru 2003, 17:34
przez baad
Witam! Odkąd zrobiłlo się chłodniej jak odpalam ZIMNY silnik to piszczy mi pasek klinowy (chyba), po jakiejś minutce pisk ustaje i nie pojawia się do momentu kiedy silnik znowu jest zimny. Czy jest to coś poważnego, może jest to oznaka, że pasek jest juz do wymiany? Wiem że najłatwiej wymienić ale czy jest to konieczne czy można z tym jeździć? Poradźcie :–) <głaszcze>

PostNapisane: 29 gru 2003, 17:43
przez pldiego
Nie jestem pewien ale sprubuj go mocniej naciągnąć.

PostNapisane: 29 gru 2003, 18:08
przez aadamj
Albo jest zaluźny i należy go naszpanować. Albo jest już wytarty i przypalony od ślizgania i trzeba go wymienić!

PostNapisane: 29 gru 2003, 19:06
przez xXx
Moja rada to wymień pasek, bo to wcale nie jest taki olbrzymi koszt. Może on być powycierany, stwardniały i naciąganie nic tu pewnie nie pomoże, a może tylko zaszkodzić, bo jak za mocno naciągniesz to możesz uszkodzić łożyska.


Pozdro

PostNapisane: 29 gru 2003, 23:03
przez Markiz
Spoko mam to samo. Jeśli masz w miarę dobry pasek to wystarczy go tylko naciagnąć, jeśli zły to tylko wymienić

PostNapisane: 30 gru 2003, 00:25
przez polnik@studio
ee jest [jaki?] sposób wystarczy posmarować go zwyklą świecą tzn woskiem i już niebędzie piszczał :D

PostNapisane: 30 gru 2003, 11:33
przez Markiz
To ja znam jeszcze lepszy . Można zastosaować WD 40 zamiast wosku i będzie też git :P

PostNapisane: 30 gru 2003, 14:27
przez xXx
Bęzdie, będzie.......ale przez tydzień :D

PostNapisane: 30 gru 2003, 17:27
przez Carrrlos
piszczący pasek to się samruje przed sprzedażą auta, jak piszczy nalezy go wymienić, jak pisał Patryk za mocno napięty może uszkodzić łożyska, pasek nie jest drogi.
Zaczął ci piszczeć właśnie jak się zrobiło zimniej i wilgotniej. Ślizgającego się paska na suchym, czyli m.in. na gorącym silniku nie usłyszysz, no chyba że zaliczysz kałużę :D
tragedii nie ma, wymienić się powinno,
chociaz jak pęka pasek to tracisz to co on napędzał.

PostNapisane: 6 sty 2004, 12:44
przez nei
Wymień paski ! Polecam Bosha , sam niedawno wymieniałem :)

PostNapisane: 23 lis 2007, 00:17
przez Viceroy
odswiezam temat

mianowicie wymienilem paski altenratora i wspomaganai ktore mi piszczaly

teraz pasek od alternatora piszczy tylko przy porannym uruchamianiu

mechanior naciagal i dalej to samo

co z tym moze byc nie tak ??

PostNapisane: 23 lis 2007, 01:19
przez sysop9012
mam to samo ;/

PostNapisane: 23 lis 2007, 09:49
przez Czarny
Nie trzeba wymieniac paska jak tylko piszczy, dziwna teoria :)
Mialem wymieniany 2 tygodnie temu i niekiedy lubi sobie popiszczec – jest dobrze naciagniety, Z5 tak ma.

PostNapisane: 23 lis 2007, 11:18
przez Jakub-wawa
Czarny napisał(a):Mialem wymieniany 2 tygodnie temu i niekiedy lubi sobie popiszczec

Sam wymieniałeś?? Może Ci w warsztacie wymienili na używany... nie powinien piszczeć po wymianie

PostNapisane: 23 lis 2007, 14:14
przez Viceroy
i co jak tam piszczy a wszystko jest nowe to nie da sie z tym nic zrobic ?

PostNapisane: 23 lis 2007, 14:16
przez strOOs
W mojej 121 tez piszczy na zimno przy odpaleniu..

PostNapisane: 23 lis 2007, 14:48
przez Viceroy
to jakas masakra jest <killer>

PostNapisane: 23 lis 2007, 15:18
przez przemo7
moj tez piszczy ale czasem tylko jak mu sie chce :D
a mechanik mowil ze dobry jest pasek jeszcze wiec nie wiem

PostNapisane: 24 lis 2007, 09:43
przez Czarny
Jakub-wawa napisał(a):
Czarny napisał(a):Mialem wymieniany 2 tygodnie temu i niekiedy lubi sobie popiszczec

Sam wymieniałeś?? Może Ci w warsztacie wymienili na używany... nie powinien piszczeć po wymianie


Nie, w warsztacie. Widzialem go, jest nowy i mowia.. ze naciagniety tez jest ok wiec ufam w zapewnienie tym bardziej, ze warsztat z forum.

PostNapisane: 24 lis 2007, 11:46
przez bebe
u mnie tez popiskuje sobie czasami jak jest zimno i wilgotno. na razie nic nie ruszam. ale sprawdze czy to na pewno pasek...