Klub MazdaSpeed

...i jeszcze jedno: właśnie wróciłem z parkingu, miałem odpalone autko na jałowym, bez odbiorników, nic nie było włączone, obroty jałowe mam ok 740-750, silnik był rozgrzany (wskazówka blisko połowy skali temp.) otwierając drzwi i mając odpalony silnik usłyszałem delikatne "pyrkanie' z rury co pewin czas, nierównomierne, znikało oczywiście po dodaniu gazu. Może tak ma być ale wolę spytać bo zaciekawiło mnie to i wczesniej albo nie było tego albo nie zwróciłem uwagi. Z góry dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź.

tlumik sie przepala ? albo rdzewieje i go rozsadza powoli

jak pyrkalo co pewien czas na wolnych to albo swiece, albo kable WN, albo pada aparat zaplonowy,.... pyrka, strzela pyrcha i inne bo wypadaja zaplony... tzn mieszanka spala sie w katalizatorze albo w tlumiku

tylko na wolnych i co pewien czas, swiece wymieniane w tamtym roku w czerwcu, w poniedziałek w aparacie zapłonowym wymieniam oring bo puszcza ale to chyba nie ma nic wspólnego?

No oring raczej nic wspolnego niema.U mnie tez tak jest czasem,ze raz czuje wspaniały przelot a innym razem tłumik wydaje odgłos koszmarny i tez sądze,ze jest to cos z aparatem a konkretnie cewka ale głowy niedam

...kurcze tylko w co uderzyć? przewody, aparat czy tłumik?....oto jest pytanie...

trzeba by na słuch to wziasc.Spotkac sie z kims madrym i niech sie przejedzie,wsłucha i obceni

u mnie nie ma szans na takiego:)...na słuch to podczas pracy na jałowych , co kilka sekund, podczas normalnego dzwięku z rury wystepuje lekkie "pyrknięcie", nie strzał, nie stuk, tylko niezbyt głosne pyrknięcie....może coś najbardziej prawdopodobnego?

..i tak maiłem wymieniać przewody, bo od nich dużo zalezy w autku więc zobaczymy, może to to...obym trafił...

Podłącze sie do tematu, na rozgrzanym silniku mi tez cos pyrka tak bulgocze dziwnie i tez nie wiem wkoncu czy to wydech bo go przejzalem dokladnie to dziury zadnej nie ma ani nic...