Strona 1 z 1

Dziura w obrotach – tylko na autostradzie

PostNapisane: 5 kwi 2008, 02:58
przez Czacha
Od razu mówię, że skorzystałem z wyszukiwarki i trochę poczytałem na ten temat, ale mój problem wydaje się być nietypowy... Mianowicie wystąpił on u mnie tylko 2 razy podczas jazdy po autostradzie. Po przejechaniu odcinka Katowice – Gliwice ze średnią prędkością około 160km/h pod koniec zauważyłem, że auto zaczyna łapać muła podczas przyspieszania. Wciskam gaz a on zaczyna lekko szarpać do przodu i odpuszczać, w efekcie prędkość samochodu raczej spadała. Po chwili trzymania pedału przeszło mu to i przyspieszał normalnie. Ale kolejne przyspieszanie znów tak samo szarpie. Gdy zjechałem z autostrady problem po chwili zniknął i autko zbierało się normalnie. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że zdarzyło mi się to tylko 2 razy i za każdym razem było poprzedzone jazdą po autostradzie z trochę większą prędkością. Temperatura silnika była cały czas dokładnie na połowie i ani drgnęła. W każdym innym przypadku silniczek wkręca się wzorowo na obroty i nie ma żadnych problemów z przyspieszaniem. Z góry dziękuje za wszelkie sugestie :)

PostNapisane: 5 kwi 2008, 08:30
przez yama
pompa paliwa

PostNapisane: 5 kwi 2008, 11:45
przez waldek2000
yama napisał(a):pompa paliwa

albo filtr paliwa

PostNapisane: 5 kwi 2008, 13:44
przez Czacha
waldek2000 napisał(a):filtr paliwa

Był on wymieniany niecały rok temu i jeżdżę tylko na markowym paliwie – BP.

yama napisał(a):pompa paliwa

Tylko dlaczego problem pojawia się tylko w opisanej sytuacji a w innych nie? :|

Podczas jazdy te 160km/h (w porywach do 180km/h) z solidnie wciśniętym pedałem, jak nie do oporu, silniczek kręcił się około 5000obr/min i nie było żadnego problemu. Dopiero gdy zwolniłem do około 100 – 120km/h i chciałem przyspieszyć to pojawiło się to szarpanie...

PostNapisane: 6 kwi 2008, 20:31
przez frmn89
A może...brak/kończące się paliwo ?

PostNapisane: 6 kwi 2008, 21:55
przez Czacha
frmn89 napisał(a):A może...brak/kończące się paliwo ?

No bez przesady <lol> 3/4 baku było jeszcze :P
Zrobię reset kompa i zobaczę czy pomoże, chociaż od razu nie będę mógł sprawdzić efektów, bo nie jeżdżę autostradą codziennie.

PostNapisane: 7 kwi 2008, 15:31
przez dziubek
A nie dostałeś podmuchu wiatru w twarz wtedy właśnie może być taki objaw a na a-4 na tym odcinku wiatry bywają dziwne i bardzo odczuwalne . Zerkałeś czy obroty np rosną od razu a szarpniecie ma po chwili bo może to być tez oznaka ślizgu na sprzegielku – powietrze daje niesamowite opory i siły wiec Madzia ma z czym walczyć ;)

pozdrowka

dziubek

PostNapisane: 7 kwi 2008, 17:13
przez Czacha
Wiatr bym raczej wykluczył, nie szarpie on autem w takim stylu. Było to tak, jakby puszczać i wciskać gaz w odstępach około półsekundowych, ale nie równomiernych. Sprzęgło się na pewno nie ślizga, obroty spadały razem z prędkością samochodu. Wypadanie zapłonów też ma chyba inny objaw, nigdy tego nie doświadczyłem, ale się domyślam ;) Moim zdaniem po prostu nie dostawał paliwa, pytanie tylko dlaczego i dlaczego tylko w takiej sytuacji się to zdarza? :|
Dziś zrobiłem reset kompa i pojeździłem trochę po mieście. Wszystko działa idealnie, przyspiesza żwawo i równo w całym przedziale obrotów. W najbliższym czasie na A4 się nie wybieram, chyba, że coś wyskoczy...

P.S. Widzę, że Kolega z okolicy :) Pozdrawiam serdecznie :)

PostNapisane: 8 kwi 2008, 17:05
przez dziubek
A sprawdzałeś jak z odcięciem obrotów czy kreci do 6750 , na postoju stopniowo dodawać gaz aż do maksimum czy wtedy taki objaw sie pojawia.
choć co do wiatru to można sie naprawdę zdziwić jak czasem zacznie bujać ;)

Ano z okolicy może nawet sie trafiliśmy kiedyś po drodze , jak coś staram sie bywać tez na wyjazdowych spotach wiec można sie zgadać.

Pozdrowka

dziubek

PostNapisane: 8 kwi 2008, 18:18
przez michał87
miałem identyczna sytuacje z moją mazdą 323 f 98 1,5 I TEZ NIE WIEM CO TO OZE BYĆ.
oby sie nie powtarzało. ;)

PostNapisane: 8 kwi 2008, 19:00
przez Czacha
dziubek napisał(a):A sprawdzałeś jak z odcięciem obrotów czy kreci do 6750 , na postoju stopniowo dodawać gaz aż do maksimum czy wtedy taki objaw sie pojawia.

Nigdy nie kręciłem silnika tak, że paliwo mi odcięło, ale pod czerwonym polem był już nie raz (6500 RPM) i wszystko działało poprawnie. Efekt ten występował przy mniejszych obrotach, jeśli dobrze pamiętam to coś koło 3000 – 4000 RPM. I do końca nie jestem pewny czy był on związany z prędkością obrotową silnika czy stopniem wciśnięcia pedału gazu, nie było zbyt dużo czasu i miejsca na eksperymentowanie ;)

michał87 napisał(a):miałem identyczna sytuacje z moją mazdą 323 f 98 1,5

Może taka ich natura... Jednak tym bardziej ciekawe czym to jest spowodowane...
A może po prostu, jak to kobieta, ma swoje kaprysy ;)

dziubek napisał(a):Ano z okolicy może nawet sie trafiliśmy kiedyś po drodze , jak coś staram sie bywać tez na wyjazdowych spotach wiec można sie zgadać.

Do Sosnowca mi nijak po drodze, trochę też obowiązków mam ostatnio, ale jakby jakieś spotkanie regionalne miało się odbyć gdzieś bliżej, to postaram się zjawić :)

PostNapisane: 9 kwi 2008, 19:14
przez dziubek
jakbyś pozerkał to na sosnowiec nie śmigam narazie bo spoty są w tygodniu i mi to nie pasuje ale bielsko i ustroń są w weekendy wiec bardziej optymalna pora ;)
Co do opisanej dziury w tych obrotach to w z5 raczej normalne ten silnik ma jakby 2 życia spokojny i oszczędny do 3 tys z hakiem i budzi sie powtórnie po 4 tys i wtedy czujesz kopa bo po 4 tys nie pamiętam ile dokładnie osiąga swój maksymalny moment wiec może to daje u ciebie takie złudzenie a twoja Madzia jest jednak ciut lżejsza i mniejsza niż f ka ;)

Pozdrowka

dziubek