Strona 1 z 2

Moc -dlaczego raz ma kopa a raz idzie jak mol??

PostNapisane: 20 gru 2007, 21:44
przez sps-snipers
Witam.Mam taki problem ze swoja Madzka.Dlaczego auto raz idzie jak rakieta a innym razem jak mol.Widze nawet po obrotach ze jak slabo silnik ciagnie to sa mniejsze o jakies 50.Autko jest w gazie ale to niema nic do rzeczy .Bo takie zjawisko jest i na gazie i na Pb. Swiece sa ok ,przewody jeszcze w miare. Co moze byc powodem? Zaplon a moze liche paliwo? tankuje na dobrych stacjach. Niechce sie ladowac w glupie koszta tylko tanim kosztem dojsc do tego.Ma ktos jakis pomysl? Nie zjechac mnie zaraz ,ze temat byl bo to jest dosc ciekawy przypadek :D

PostNapisane: 21 gru 2007, 10:53
przez ap2
ja tak kiedys mialem jak przeplywka mowila pa-pa. Po prostu raz chodzilo jak burza bo przeplywka "budzila sie" a jak "byla uspiona" to auto bylo super mul... Tyle ze to w innym aucie :D

A na koniec zapytam czy chodzilo ci ze auto jest jak mol czyli lata, czy jak muł czyli powolne? hahaha

PostNapisane: 21 gru 2007, 12:07
przez Mazdaxxx
potwierdzam jezeli przeplywka pada to tak sie moze dziac na PB i na Gazie sekwencyjnym zaś jeśli masz zwykły gaz 2 generacji to tak nie powinno sie dziać na nim i nalezy szukać gdzie indziej

PostNapisane: 21 gru 2007, 13:48
przez karolq
Jak bedzie mial uszkodzona przeplywke chocby nie wiem jaki miał gaz to bedzie muł. Sprawdź sobie kody błedów kompa.Złacze diagnostyczne masz nad akumulatorem. A opis tutaj:
Kod: Zaznacz cały
http://www.mazdaspeed.pl/web/warsztat/warsztat.php?c=obd

PostNapisane: 21 gru 2007, 14:44
przez Mazdaxxx
karolq napisał(a):Jak bedzie mial uszkodzona przeplywke chocby nie wiem jaki miał gaz to bedzie muł

jezeli przepływka jest starego typu (mechaniczna taka jak w Twoim czy moim samochodzie ale w BA jest ta nowsza ktora nie reguluje klapka dopływu powietrza

PostNapisane: 21 gru 2007, 20:44
przez sps-snipers
ap2 napisał(a):czy chodzilo ci ze auto jest jak mol czyli lata, czy jak muł czyli powolne?

chodzilo mi,ze jest molowate :P
A idzie jakos ominac przeplywke.jakbym np;wywalil ja na moment (odpial) czy w ogole odpali wtedy.Wiem,ze to kosztowna rzecz.Moze idzie jakos przeczyscic? Sczerze rozbieralem to kiedys pare razy ale tam tylko maly precik a obudowa praktycznie zlepiona,ze ciezko rozebrac.Jesli by bylo cos w niej padniete,sadze,ze kwestia rozebrania i wlutowania nowych podzespolow u dobrego elektronika

PostNapisane: 22 gru 2007, 11:02
przez Docent D
Najlepiej gdybyś miał od kogoś pożyczyć na chwilę sprawną przepływke i zamontował do siebie.
Mam podobny problem, ale już dogadałem się z moim mechanikem, że podmieni mi na testy na sprawną i zobaczymy :)

U mnie też jest ta "blaszka" więc jeżeli coś poleciało to pewnie elektronika :|

PostNapisane: 22 gru 2007, 12:37
przez Mazdaxxx
zazwyczaj szlag trafia właśnie ta blaszke zwlaszcza jak sie jezdzi na gazie bo jak auto kichnie gaz sie zapali w dolocie to potrafi ja zdmuchnac pokrzywić albo zfajczyć :]

PostNapisane: 22 gru 2007, 15:27
przez sps-snipers
Ale ja mam sekwencje :P wiec niema mowy o wybuchach ani kichnieciach :)

PostNapisane: 30 gru 2007, 13:50
przez nicek777
karolq napisał(a):Jak bedzie mial uszkodzona przeplywke chocby nie wiem jaki miał gaz to bedzie muł. Sprawdź sobie kody błedów kompa.Złacze diagnostyczne masz nad akumulatorem. A opis tutaj:
Kod: Zaznacz cały
http://www.mazdaspeed.pl/christmas/warsztat/warsztat.php?c=obd


Nie prawda. Ja mam gaz pierwszej generacji i wybuch zniszczyl mi przeplywke na bence nie jezdzi a na gazie smiga. Odpalam z beny i sie przelacza po sekundzie na gazio.

PostNapisane: 30 gru 2007, 21:47
przez waldii
nicek777 napisał(a):Jak bedzie mial uszkodzona przeplywke chocby nie wiem jaki miał gaz to bedzie muł


nicek777 napisał(a):Nie prawda. Ja mam gaz pierwszej generacji i wybuch zniszczyl mi przeplywke na bence nie jezdzi a na gazie smiga.

dokladnie.Jak nie masz sekwencji tylko zwykla instalke to przeplywka nie jest potrzebna :]

PostNapisane: 30 gru 2007, 23:13
przez Bonuz
Witam .
Pozwole sie dołączyć do tematu nie mam gazu jezdze na benzynie mam mazde 323F BA Z5 98r. Mam podobny objaw jak koledzy tzn prawie. Jak przycisne madzie tak do 170 km/h to póżniej chodzi jakos tak mułowato, dodam że nie zawsze. Następuje jakby spadek mocy. Myślałem że to jest winna katalizatora zapycha sie albo coś takiego, stad katalizator że przy 3000 tys obrotów wystepuja denerwujace drgania,mysle ze to chyba kataloizator.Moze ktos z Was moze cokolwiek doradzić .

PostNapisane: 30 gru 2007, 23:15
przez waldii
Bonuz napisał(a):Jak przycisne madzie tak do 170 km/h to póżniej chodzi jakos tak mułowato,

filtr paliwa???

PostNapisane: 30 gru 2007, 23:29
przez GofNet
     Filtr paliwa, powietrza, nieszczelność układu od filtru powietrza do przepustnicy, błędu w ECU, ale i może to być pęknięty pierścień zwłaszcza, gdy silnik "bierze olej" i czasami puszcza czarne chmurki.

     Katalizator po takim "przeciągnięciu" powinien się odetkać ;).

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 31 gru 2007, 01:26
przez Bonuz
A to charakterystyczne drganie wydobywające się przy 3000 tys. z okolic katalizatora.

PostNapisane: 2 sty 2008, 18:39
przez Malin
Witam, ja mam takie same objawy, tylko ze ja nie mam gazu. Mianowicie raz muli a raz nie i ogolnie dziala na 3 cylindry a raz na 4. Pojechalem do serwisu i koles mi powiedzial ze uszczelki wtryskiwaczy sa zurzyte, mechanik mi owe uszczelki przelozyl na druga strone ale uprzedzil ze dlugo nie pozyja. Uszczelki musialem zamawiac w autoryzowanym serwisie ( w moim przypadku Emil Frey) za 40zl tak wiec zaden wielki wydatek ale musialem czekac 2 tyg :( na chwile obecna jeszcze ich nie mam, ale po tym co mi zrobil w serwisie auto faktycznie jezdzilo lepiej az do soboty – jest znowu to samo :/

PostNapisane: 3 sty 2008, 10:17
przez grodek
ja tez mam to samo przy 3000 jakieś dziwne drgania ponizej i powyzej ych obrotów jest ok mazda idzie jak szczała ale czasem jest takie jakby szarpniecie i wtedy jest torpedą :] az strach i nie chce sie wierzyc ze to 1,5 mam tylko jeden katalizator ten pod spodem któremu juz odpada osłona termiczna to moga byc te drgania przy 3tys ale co z tym szarpnięciem? ale tylko czasami sietak dzieje ogolnie na dynamike nienazekam tylko wolałbym zeby zawsze była jak torpeda czy to zle?

PostNapisane: 3 sty 2008, 22:47
przez Munitis
Witam ja za to mam taki problem gdy mam w okolicach 2 tys. obrotów dodaje gazu to moja Mazda sie tak jakby dusi dopiero po pewnym czasie tak od 2500 tys. dostaje kopa i normalnie sie wkreca tak jak powinna co to może być i czuje że z biegiem czasu sie to nasila.. zaczęło tak sie dziać od momentu w którym wymieniłem rozrząd pompe wody i uszczelke pod kolektor... prosze o pomoc może ktoś ma jakiś pomysł co to może byc czy jakies lewe powietrze ciągnie czy co...z góry dziekuje

PostNapisane: 4 sty 2008, 14:57
przez Docent D
Munitis – mam to samo. Slyszałem, że to już taki urok tych silników i kopa mają dopiero po ok 2500rpm. Martwi mnie jeszcze to, że gdy wyjeżdzam z jakieś uliczki i powoli "wytaczam" się jakies 10-15km/h na 2-gim biegu i chce przyśpieszyć nic się nie dzieje. Gaz w samą podłoge i żadnej reakcji. Obroty rosną bardzo powoli i dopiero po 2000 zaczyna robić się żwawiej a po 2,5k już normalnie.

Stawiam jeszcze na aparat zapłonowy i przebicia na cewce.

PostNapisane: 8 sty 2008, 11:14
przez Munitis
ale u mnie jest takze obroty rosną i w przedziale 2tys. nagle tak jakby sie dławiła i potem znowu ciagnie normalnie... byłem u mechanika podobno wystarczy wymienić tylko świece...hmmm już zamówiłem jak wymienie to napisze jaki był efekt