Strona 1 z 1

"buczenie" przy 2100-2300 obr.

PostNapisane: 23 wrz 2007, 19:49
przez Szukający Myśliciel
Witam!
Może jestem przewrażliwiony, ale obojętnie na którym biegu (na wstecznym nie testowałem ;) ) w zakresie obrotów 2100-2300 silnik dziwnie "buczy"...jest głośniejszy, takie nawet poniekąd upierdliwe "nagłośnienie buczenia". Tak jak wspomniałem, na każdym z biegów w wspomnianym zakresie obrotów jest to słyszalne. Poza tym zakresem – silnik śmiga i tyka ekstra, jak to zresztą mazda! przebieg 196tys.
Pozdrawiam
Piter

PostNapisane: 23 wrz 2007, 21:34
przez Maciek 251
...ciekawe, ja też tak mam tylko od 2800 do 3000 obr/min, to buczenie jest tak silne że czasami nawet lewarek zmiany biegów wpada w rezonas i drga jak oszalały, tylko ja u siebie podejrzewam końcowy tłumik, mam LASER'a na dwururce (2*fi50mm) i w tym zakresie obrotów buczy najbardziej, ale może ktoś ma jakiś pomysł :|
fakt, jest to bardzo upierdliwe <killer>

PostNapisane: 23 wrz 2007, 21:48
przez Szukający Myśliciel
...no, u mnie póki co jecio lewarek i inne elementy nie wpadają w rezonans.. :) choć może jednak...??? Tak! to ucho wpada w rezonans od tego buczenia...:) ciekawe, czy ktoś nam to wyjaśni to buczenie...
pozdrawiam

PostNapisane: 23 wrz 2007, 22:34
przez darecki 323
u mnie jest podobnie buczenie aż czasem irytuje już. Co to może być?

PostNapisane: 24 wrz 2007, 00:19
przez Gość
może to kończący się kat...musisz zlukać od dołu czy nie wypadła gdzieś dziura

PostNapisane: 24 wrz 2007, 09:52
przez banan11
u mnie coś buczy powyżej 6.000 :D

PostNapisane: 24 wrz 2007, 10:14
przez Pioteq25
Buczenie przy określonych obrotach pojawiło się zaraz po wymianie tłumika końcowego na Izawit <killer> . Jak przyspieszałem i silnik osiągał 3500tys obr/min tłumik końcowy zaczynał wpadać w silny rezonans i wydawał z siebie bardzo głośne buczenie bardzo słyszalne z kabiny. Zwiększenie lub zmniejszenie obrotów o jakieś 200-300 całkowicie eliminowały te efekty. Także długo nie musiałem szukać, bo efekt pojawił się po wymianie tłumika. Dziadowskie wykonanie tłumika izawit – nie pasujące zaczepy, dziadowska blacha i rezonans gotowy.
Po około pół roku tłumik się przepalił i jest deczko ciszej co nie zmienia sprawy, że już zaczynam zbierać na następny.

PostNapisane: 24 wrz 2007, 21:05
przez Szukający Myśliciel
banan11 napisał(a):u mnie coś buczy powyżej 6.000 :D

...nooo, przy takich obrotach to Madzia musiiiii buczeć! :P ;)

PostNapisane: 24 wrz 2007, 21:08
przez Szukający Myśliciel
Pioteq25 napisał(a):Buczenie przy określonych obrotach pojawiło się zaraz po wymianie tłumika końcowego na Izawit <killer> . Jak przyspieszałem i silnik osiągał 3500tys obr/min tłumik końcowy zaczynał wpadać w silny rezonans i wydawał z siebie bardzo głośne buczenie bardzo słyszalne z kabiny. Zwiększenie lub zmniejszenie obrotów o jakieś 200-300 całkowicie eliminowały te efekty. Także długo nie musiałem szukać, bo efekt pojawił się po wymianie tłumika. Dziadowskie wykonanie tłumika izawit – nie pasujące zaczepy, dziadowska blacha i rezonans gotowy.
Po około pół roku tłumik się przepalił i jest deczko ciszej co nie zmienia sprawy, że już zaczynam zbierać na następny.


...tyle tylko, że ja tam żadnych innowacji "tłumnikowych" ;) nie przeprowadzałem, ale to może być dobry drogowskaz.... :) dzięki

PostNapisane: 24 wrz 2007, 21:11
przez Szukający Myśliciel
KEEL napisał(a):może to kończący się kat...musisz zlukać od dołu czy nie wypadła gdzieś dziura

...hmm, prawdopodobne i wręcz możliwe, jeśli dodać do tego warkot Madzi na zimno niczym diesel, to... chyba trzeba będzie poczekać na konkretną dziurkę w układzie wydechowym... :D
... <głaszcze> mam nadzieję, że to nic ze strony silnika...? :( ech...oby