Strona 1 z 1
Jak sprawdzic silnik przed przekladka??

Napisane:
24 sie 2007, 14:35
przez sajko
Panowie!!
Nosze sie z zamiarem wymiany silnika w mojej Madzi (Z5 cholera!). Dostalem wycene i zapewnienie, ze silnik bedzie zregenerowany, sprawny i pewny, ale... Znam zasade, ze Z5 to Z5 i dymi, bierze olej i pierscienie go bola, wiec prosze o rade:
Jak sprawdzic silnik przed przekladka, zeby miec pewnosc, ze faktycznie bedzie sprawny, jak mnie zapewniaja? Wydatek na silnik moze i nieduzy, ale wcale nie mam zamiaru go pozniej ponawiac.
Prosze o odpowiedzi!

Napisane:
28 sie 2007, 15:27
przez yama
kup silnik regenerowany przez fabryke tu napewno masz pewnosc ze wszystko jest ok a elementy sa o podobnej lub takiej samej wytrzymalosci co orginal. Tyle ze fabrycznie regenerowany jest drozszy od takiego z szrotu
lepiej zdaj sie na specjalistyczny zaklad tak to sama loteria albo cie zrobia w balona albo bedziesz mial szczescie u nieduzo dolozysz

Napisane:
4 wrz 2007, 17:06
przez k3b
jeśli motor przywieziesz na przyczepce to nic nie sprawdzisz chyba ze przesów boczny wału. Najlepiej spisać umowe kupna w taki sposób aby dało sie go oddać jeśli okaże sie badziewiem.

Napisane:
4 wrz 2007, 17:15
przez Pioteq25
Lepiej wyjdzie remont...


Napisane:
8 wrz 2007, 11:07
przez k3b
Remont czasami sie opłaci a czasami nie, ludzie na tym forum naprawiali silniki Z5 powkładali 2500zł( co niektórzy, i jeszcze zeby tego było mało to na orginalnych częściach) a olej dalej łyka jak szalony. Jeśli sam sobie ten silnik przełożysz to ja bym sie w remont za bardzo nie bawił. Dobrą Z5 można już kupić za 1tyś zł. Znajomy kupił do swojej F 95r za 900zł i [tiiit] jak ta lala.

Napisane:
9 wrz 2007, 14:45
przez Gość
witam ! panowie mam problem z swoja perełka 323f 1,5 16v BA w zimniejsze dni gdy ja odpale na ssaniu tj. 2000 obr. straszliwie kopci ale gdy tylko obroty spadną przestaje i tak za każdym razem białym dymem jedni mówili ze bierze olej ale to zart nic takiego nie ma miejsca (sprawdzałem). Jeśli tylko coś wiecie na ten temat i znacie rozwiązanie tego problemu z chęcią skorzystam z waszej pomocy bo przyznaje jest to denerwujące zjawisko. Z góry dzięki za pomoc!

Napisane:
10 wrz 2007, 14:06
przez Bladyy78
Biały dym leci jak jest walnieta uszczelka pod głowica, ale u Ciebie napewno to nie jest to. To ze Ci rano leci biały dym po odpaleniu o niczym nie musi swiadczyc poprostu leci para wodna i tyle gorzej jak taki dym by Ci leciał jak samochód jest ciepły wtedy to już mozna obawiac sie czy to nie uszczelka.

Napisane:
15 wrz 2007, 12:57
przez k3b
Biały dym u mnie leciał na początku i też niby olej nie ubywał ale pużniej już sydło wyszło z worka. Możliwe ze gumki na zaworach już padają i olej w czasie nocy ścieka po trzonku, stąd ten dym może być. A możliwe ze silnik robi złą mieszanke na ssanie i dlatego dymi. Tak czy inaczej "nowicjusz" narazie nie masz sie czym przejmować już może być tylko gorzej

. Niektórym przeszkadza ten biały dym rano, to zakładają sobie włączniki trybu serwisowego. Ja osobiście odradzam takie coś bo zimny silnik w trybie serwisowym ciężko zapalić(trzeba długo kręcić).

Napisane:
1 paź 2007, 11:27
przez sps-snipers
nowicjusz napisał(a):! panowie mam problem z swoja perełka 323f 1,5 16v BA w zimniejsze dni gdy ja odpale na ssaniu tj. 2000 obr. straszliwie kopci ale gdy tylko obroty spadną przestaje i tak za każdym razem białym dymem jedni mówili ze bierze olej ale to zart nic takiego nie ma miejsca (sprawdzałem)
Kolega widac niedawno dolaczyl.Pewnie wymieniales olej noi wyszlo szydlo z wora.Motodoctorek byl lany to samo mialem.Czas jezdzic i obserwowac.
k3b napisał(a):Znajomy kupił do swojej F 95r za 900zł i [tiiit] jak ta lala.

Ja tez robilem drogi remont i plusy sa takie;nie kopci a minusy to dalej wcina olej .Noi moze jeszcze jeden plus,to to ze wcina ciut mniej oleju niz wcinala 1l/1000km
