Strona 1 z 2

Awaria: Olej w płynie chłodzącym [BA Z5]

PostNapisane: 22 cze 2007, 19:55
przez arej
Witam Szanownych Forumowiczów.
Mam duży problem z moją Madzią 323f 1.5/16V rocznik 97.
Otóż znalazłem dziurę w chłodnicy, po otwarciu korka w chłodnicy okazało się ,że w płynie chłodzącym jest mnóstwo oleju. Co może byc przyczyną?
Pozdrawiam ,szczęśliwy do tej pory posiadacz Mazdy. :(

PostNapisane: 22 cze 2007, 20:15
przez Jacol
arej napisał(a):że w płynie chłodzącym jest mnóstwo oleju

uszelka pod głowicą do wymiany :)

PostNapisane: 22 cze 2007, 20:23
przez arej
Dzięki, jęśli tylko uszczelka, to mnie pocieszyłeś, koszt chyba nieduży?

PostNapisane: 22 cze 2007, 20:25
przez Jacol
arej napisał(a):Dzięki, jęśli tylko uszczelka, to mnie pocieszyłeś, koszt chyba nieduży?

jak bedziesz kupował uszczelke to tylko w ASO MAZDY... nie kupij JC ani innych wynalazków.

A na nastepny raz przed załozeniem nowego tematu przeczytaj regulamin :)

PostNapisane: 22 cze 2007, 22:38
przez Sokool
arej napisał(a):koszt chyba nieduży?

Coś chyba koło 200 złotych (tak gdzieś na forum kiedyś wyczytałem). I zależy jeszcze czy sam będziesz wymieniał czy gdzieś w warsztacie (kilka stówek).

PostNapisane: 22 cze 2007, 23:40
przez Mundek
Kiedyś w GD mojego ojca tak się działo, wymieniona została uszczelka pod głowicą i to 3 krotnie. Raz JC, później oryginałka z ASO na końcu ręcznie dorabiana przez człowieka od uszczelek. W końcu wymiana silnika, bo blok był pęknięty i wszystko przy 350 tys:( ale mechanik co robił przekładke mówił że na bank 100 tys było odkręcone :D

Olej w chłodnicy

PostNapisane: 11 gru 2007, 11:32
przez logan
Witam Wszystkich:)

Od kilku dni jestem właścielem Mazdy mx-3, gdy kupowałem wszystko wydawało się ok, ale jak sie okazało nie do końca tak jest <killer> . Wczoraj byłem wymienić olej i filtry – mechanik przy okazji sprawdził płyn w chłodnicy i co się okazało... cała chłodnica była zabrudzona brązową mazią (zaznaczam ze nie wyglądało to jak olej a raczej jak maść (krem)), przepłukal mi chłodnice i dał wyrok... stwierdził ze silnik ma mało przejechane ( poniżej 150 tys) ale poprzedni właściciel musiła go "katować" i prawdopodobnie padła uszczelka pod głowica, a w gorszym wypadku głowica:(

I tutaj pojawia sie moje pytanie: czy jeżeli wyżej wymienione przypuszczenia okaża sie prawdziwe – pęknięta głowica to czy opłaca mi sie naprawiać silnik? czy moze lepiej sprzedać i szukasz lepszego okazu? Zaznaczam, że bardzo lubie to mazde i strasznie mi się podoba <serce> , ale nie wiem czy warto w nią wkładac ogromna kase czy lepiej poszukać lepszego modelu.

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

PostNapisane: 11 gru 2007, 12:05
przez Piciu
No wiec jak tylko to uszczelka to nie ma problemu...wymienic przeplukac calu uklad chlodzenia jest taki preparat tylko nazwy nie pamietam...a jak glowica to tez nie duzy koszt a jak autko po za tym mankamentem jest ok to oplacalo by sie wymienic sama glowice...lub caly silnik koszt 1,6 16V to kolo 700zl moze nawet taniej...

PostNapisane: 11 gru 2007, 12:08
przez logan
mechnik, u którego byłem powidział ze koszt wymiany głowicy (czesci + robocizna) ponad 1000zł wieć zacząłem sie zastanawiać... a co do innych mankamentów to na chwilę obecna brak :) zobaczymy dalej...

PostNapisane: 11 gru 2007, 14:33
przez grodek
jak uszczelka poszła to przydałby sie planowanie głowicy zrobić bo pozniej nowa uszczelka moze nic nie dać za chwile bedzie to samo.

PostNapisane: 11 gru 2007, 15:22
przez logan
Grodek wiesz moze jaki jest koszt takiego "planowania"? i jeszcze jedno pytanie: jak szybko musze wykonac naprawę? nie robie dużej ilości kilometrów moze 500 miesięcznie, a chwilowo mam inne wydatki. Czy mogę jeździć z taką uszczelką? teoretycznie to tylko olej bedzie mi znikał, dobrze mysle?

PostNapisane: 11 gru 2007, 17:03
przez grodek
Planowanie głowicy z tego co sie orientuje to ceny zaczynaja sie od 25zł do 50 zł zalezy pewnie gdzie :] a co do jazdy z takim przeciekiem oleju do układu chłodzenia to ja bym nie jezdził , jakby nie było roznicy miedzy olejem a płynem chłodzacym to chyba by sienic nie stało ale w chłodnicy zazwyczaj nie pływa olej:P jesli olej dostaje sie tylko do układu chłodzenia to nie jest tak zle .

PostNapisane: 11 gru 2007, 18:34
przez logan
Dzięki Grodek ;) w takim razie mało jazdy i zbieram na naprawę, im szybciej tym lepiej. Jeszcze jedno na czym polega planowanie głowicy?

PostNapisane: 11 gru 2007, 20:56
przez grodek
powierzchnia styku głowicy z uszczelka musi być bardzo gładka jak masz jakis przeciek to w twoim przypadku olej pod cisnieniem przepływa przez uszkodzona uszczelke do układu chłodzenia całe szczeście ze nie odwrotnie albo nie przy cylindrze w kazdym razie wypłukuja sie kanaliki takie malutkie pozniej zakłądasz nowa uszczelke i głowica wszędzie dociska do uszczelki ale nie tam gdzie sa te kanaliki i nie wiem jak ale jakoś szlifuja to bardzo dokładnie na gładź i wtedy głowica przylega dokłądnie wszędzie tak samo:] o ile sie ja dokreci odpowiednio:] naprawde ja bym nie jezdizł z tym :P ciekawe co na to pompa? i temperatura silnika i samrowanie?

PostNapisane: 11 gru 2007, 21:09
przez Widelec
logan napisał(a):gdy kupowałem wszystko wydawało się ok, ale jak sie okazało nie do końca tak jest

mnie tylko jedna rzecz zastanawia – toć przy zakupie auta takie rzeczy można wyhaczyć w parę sekund... czy chcesz powiedzieć że nie obejrzałeś korka oleju / płynu w chłodnicy itp?? :|

PostNapisane: 12 gru 2007, 10:42
przez logan
zrobiłem bład i teraz za to płacę :( jak się sprawa wyjaśnie to dam znać. Dziękuję Wszystkim za pomoc

PostNapisane: 12 gru 2007, 13:36
przez sps-snipers
ja juz teraz wiem jedno.W remont bym sie nieladowal tylko w przekladke :D Po remoncie co prawda bierze mniej ale dalej bierze i nietylko mi tu na forum.Silnik i przekladka wyjdzie tyle co remont a stary silnik sprzedajesz i masz na czesci :D

PostNapisane: 12 gru 2007, 14:36
przez logan
czekam na to co powie mechnik (ale inny – mamy takiego "rodzinnego") na razie jestem gotowy na wymiane uszczelki a dalej zobaczymy... rozmawiałem z wujkiem i powiedział ze warsztat w którym wymieniałem filtry i olej to naciągacze i mam chłodno podejść do sprawy i że to moze być drobnostka, jeżeli to tylko uzczelka to koszt jest do przezycia... reszta auta wygląda ok :) wiec jestem dobrej myśli

a tak z innej bajki czy ktos może mi polecic mechanika (wielkopolska – poznań – koscian), który mógłby sie zająć moją madzią, ten rodzinny mechanik jest dobry, ale japończyków to on mało naprawiał...

a co do swapa to i istnieje takie ryzyko ze trafie na jakiegos złoma, wiec wole poczekac i powalczyc z tym silnikiem jak koszty beda duuuże to pomysle o zamianie;) (dostałem info o silniku od mazdy 323f 140KM 1.8 16V, czy to nie bedzie problem przłożyc go do mazdy mx 1.6 16V? zakładam ze skrzynie tez bym musiał przełożyć)

PostNapisane: 12 gru 2007, 23:35
przez sps-snipers
Jak otworzysz silnik,zeby wymienic uszczelke to od razu dojdzie planowanie glowiccy,a licz sie i z tym ,ze napewno nieskonczy sie to na samej uszczelce i planowaniu. :D

PostNapisane: 12 gru 2007, 23:52
przez waldii
logan napisał(a):dostałem info o silniku od mazdy 323f 140KM 1.8 16V, czy to nie bedzie problem przłożyc go do mazdy mx 1.6 16V? zakładam ze skrzynie tez bym musiał przełożyć)

co to za silnik??A przelozyc musisz wszystko lacznie z elektryka oraz hamulcami z tylu,bo masz bebnowe :|