Strona 1 z 1

bzyczenie pod maską przy przekręconym kluczyku

PostNapisane: 15 gru 2006, 15:33
przez hellmi
Witam
Mam pytanie – jak przekręcę kluczyk w stacyjce (bez uruchamiania silnika) to pod maską (maska otwarta) słychać takie bzyczenie, jakby jakiś kondensator czy coś w tym stylu – czy to jest normalne?
Z góry dzięki i Pozdrawiam.

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:10
przez Piotr Wozniak
czesc,
a nie chodzi Ci nawiew? ;p

pozrowienia

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:27
przez Winetou
hellmi napisał(a):bzyczenie

gdyby chodziło o "bzykanie" i odgłos ten by dochodził z tylnej kanapy, to bym wiedział o co chodzli, ale w tej sytuacji nie potrafię Ci pomóc <lol>

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:32
przez hellmi
Nawiew jest wyłączony, a to bzyczenie to jest raczej coś jak kondensator, czy transformator, czy jak się to tam nazywa, a występuje np. przy ściemniaczu oświetlenia (np w lampach pokojowych).
Zauważyłem to dziś jak zmieniałem żarówki – jak przekręcę kluczyk w pozycję ON(II) (tak to się chyba nazywa) to zaczyna bzyczeć – jak stanę przed samochodem przy zamkniętej masce, to też to słychać, ale słabiej. Raczej na pewno jest to dźwięk z elektryki, ale co, to nie wiem, no i nie wiem czy powinienem się martwić i jechać z tym do warsztatu, bo możliwe, że jest to normalne. Jeśli ktoś z Was mógłby to sprawdzić u siebie, lub wie co to jest, to byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Mam nadzieję, że nie zepsułem tam czegoś zmieniając żarówki. Zdaję sobie sprawę, że te moje pytania mogą się Wam wydać śmieszne, ale to jest mój pierwszy samochód i nie wiele wiem, a nie chcę też ze wszystkim latać do mechanika.

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:45
przez Winetou
hellmi napisał(a): Zdaję sobie sprawę, że te moje pytania mogą się Wam wydać śmieszne

sorry za mój żart, ale nie mogłem się powstrzymać

na poważnie ---> w twoim samochodzie jest bardzo dużo różnego rodzaju układów elektrycznych, styczników, cewek, transformatorów itd. --> każdy z nich może wydawać taki odgłos i pewnie jakby przysłuchiwać się każdemu elementowi to pewnie każdy by coś w swoim aucie usłyszał – nie sądzę, żeby to było coś czym powinieneś się martwić, ale jeśli faktycznie chcesz dojść do tego co i dlaczego wydaje taki odgłos, to niestety musisz poświęcić chwilę więcej na zlokalizowanie tego odgłosu i troszkę bardziej szczegółowo opisać miejsce, z którego ono dochodzi – może wtedy będziemy w stanie Ci więcej powiedzieć

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:46
przez Udesky
Winetou napisał(a):gdyby chodziło o "bzykanie" i odgłos ten by dochodził z tylnej kanapy, to bym wiedział o co chodzli, ale w tej sytuacji nie potrafię Ci pomóc

Widze ze lubisz gimnastyke bo w MX to zawiele tegomiejsca z tylu niema :D

PostNapisane: 15 gru 2006, 22:58
przez hellmi
Dzięki za odpowiedź :)
Co do bzykania na kanapie, to gdyby to było to, to bym na pewno poznał, a poza tym łatwo byłoby zlokalizować :)
W tym wypadku niestety nie jest to łatwe – wydaje mi się, że patrząc pod maskę, to słychać to z lewej strony, tak raczej z tyłu, czyli za silnikiem, ale nie jestem pewien – mam tam syrenę z własnym zasilaniem, ale to chyba nie to. Mam tylko nadzieję, że mi się właśnie coś tam nie przepala, zresztą najwyżej spytam mechanika, może nie umrze ze śmiechu :)

PostNapisane: 15 gru 2006, 23:17
przez Winetou
Udesky napisał(a):Widze ze lubisz gimnastyke bo w MX to zawiele tegomiejsca z tylu niema

fotele trzeba maksymalnie do przodu przesunąć, a potem to już polecam lekturę kamasutry <lol>
dobra, koniec OT :)

hellmi z tyłu znajduje się mechanizm dmuchawy i wycieraczek – jeśli to jest pod maską a nie z wewnątrz kabiny to nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale zakładając, że nasłuchując oba te urządzenia masz wyłączone, to możemy je wykluczyć...

PostNapisane: 15 gru 2006, 23:29
przez hellmi
Miałbym w takim razie prośbę – czy było by możliwe, żeby ktoś z Was przy okazji zobaczył, czy u niego przy przekręconym kluczyku (zapalone kontrolki) coś słychać, czy jest cisza?
Z góry dzięki.

PostNapisane: 15 gru 2006, 23:46
przez Piotrek
wszystko w normie...nie martw sie tym – bedizesz mial powod jak przestanie bzyczec ;) U mnie jest tak samo, nie wiem co to dokladnie sie wlacza, ale czuje sie jakbym odpalal F-16 <lol>

edit: teraz doczytalem, ze u Ciebie bzyczy caly czas, tak? u mnie te dziwne odglosy sa wydawane przez 1-2 sec i spokoj, takze sorry za post, ktory nic nie wniosl do tematu :P

PostNapisane: 16 gru 2006, 02:40
przez Udesky
Winetou napisał(a):fotele trzeba maksymalnie do przodu przesunąć, a potem to już polecam lekturę kamasutry
dobra, koniec OT

W 323F BA naszczescie tylko wysokosc dachu jest problemem, przod daje wiecej mozliwosc :] tyle OT


hellmi napisał(a):Mam tylko nadzieję, że mi się właśnie coś tam nie przepala

Mam nadzieje, ze NIE. Ostatnio kumplowi przez to samochod poszedl w atmosfere – doslownie (spalil sie doszczetnie)
Szczeze mowiac mysle ze to bzyczenie jest spowodowane tym ze zaczyna plynac prad do jakiegos uzadzenia i ono reaguje, np. pompa paliwa w niektorych samochodach tak reaguje.

PostNapisane: 16 gru 2006, 03:01
przez hellmi
Udesky napisał(a):Mam nadzieje, ze NIE. Ostatnio kumplowi przez to samochod poszedl w atmosfere – doslownie (spalil sie doszczetnie)

No to mnie wystraszyłeś.
Teraz aż się boję z tym do mechanika jechać, bo jak mi się sfajczy po drodze, to miło nie będzie. Pozostaje mi tylko zadzwonić tam i na telefon się czegoś dowiedzieć....

Udesky napisał(a):Szczeze mowiac mysle ze to bzyczenie jest spowodowane tym ze zaczyna plynac prad do jakiegos uzadzenia i ono reaguje, np. pompa paliwa w niektorych samochodach tak reaguje.

W sumie to ja też tak podejrzewam, ale problem w tym, że nie jestem pewien, czy to wcześniej tez tak bzyczało – fakt, ze chyba nie stawałem przy otwartej masce i przekręconym kluczyku, albo się nie wsłuchiwałem, a teraz zmieniałem te żarówki (pierwszy raz) i nagle usłyszałem to bzyczenie, więc pierwsza myśl jaka mi się nasunęła, to "k..wa czyżbym coś z...bał??!!"

PostNapisane: 17 gru 2006, 18:16
przez alf28
no to się podłącze pod temat bzykania <lol> , bo to jednak pszczółki nie są :P ; dochodzi to z okolic kolektor-przepustnica(tak na oko ,a raczej na słuch) dzisiaj poszedłem kobietce dolać płynu do spryskiwaczy i usłyszałem;pierw doś głosne , po minutce zaczeło cichnąć,ale nie ustało(normalne to raczej
nie jest,wcześniej tego nie słyszałem). Może to silniczek krokowy przy przepustnicy <co?> czy one umieją bzykać ??
Udesky napisał(a):np. pompa paliwa w niektorych samochodach tak reaguje.
to nie jest pompa.

PostNapisane: 17 gru 2006, 19:01
przez Udesky
alf28 napisał(a):Udesky napisał:
np. pompa paliwa w niektorych samochodach tak reaguje.
to nie jest pompa.

To byl tylko przyklad nie ztwierdzenie. :P

PostNapisane: 17 gru 2006, 19:15
przez tadziol
powodem "bzyczenia" jest działający zawór IAC przy przepustnicy-słyszalny nawet przy załączonym zapłonie.
ale nie kończcie dyskusji o bzykaniu.... <lol> dobrze rokuje :|

PostNapisane: 17 gru 2006, 22:04
przez luzaklive1
problem mysle że dotyczy regulacji poziomu reflektorów....
sprawdz sobie ...poruszaj regulacją na właczonym zapłonie...
u mnie na pozycji 1 też..bzyczy <lol> <lol> na innych nie...
zacina sie regulacja...stawiam na to...

PostNapisane: 17 gru 2006, 23:42
przez alf28
Udesky napisał(a):alf28 napisał:
Udesky napisał:
np. pompa paliwa w niektorych samochodach tak reaguje.
to nie jest pompa.

To byl tylko przyklad nie ztwierdzenie.
_________________
ja nic nikomu nie zarzucam, tylko to wykluczam :P
tadziol napisał(a):powodem "bzyczenia" jest działający zawór IAC przy przepustnicy-słyszalny nawet przy załączonym zapłonie.
IAC -kurde,a co to za cholerstwo :| i dlaczego ?? tak bzyka <sex:klasyk>

PostNapisane: 18 gru 2006, 21:30
przez hellmi
No i się wyjaśniło <jupi>
Bzyczy jak jest zimny, jak dojechałem do mechanika i chciałem mu pokazać o co mi chodzi, to był cicho, chyba, że się wystraszył i zacznie bzyczeć znowu jak mechanika w pobliżu nie będzie :)
Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich.