Strona 1 z 12

Wysokie obroty na ssaniu

PostNapisane: 14 gru 2006, 12:10
przez kbilski
Witam
Na ssaniu obroty 2200 wiadomo silnik wyje jak kosiarka:) i cholernie kopci białym dymem kurcze jest w sumie chłodno i nie wiem czy to cos poważnego czy pod wpływem takich wysokich obrotów poprostu tak kopci.
Obroty spadają w miare szybko autko ładnie się szybko nagrzewa i na zwykłych obrotach ~700 obr wszystko jak ręką odjął.
Dopóki obroty są wysokie (hmm i 2200 to chyba za dużo) też jest objaw jakby się delikatnie dławił ale to może dlatego że jest zimny..
Olej nowy, rozrząd zmieniony,płyn w chłodnicy zmieniony..

PostNapisane: 14 gru 2006, 12:15
przez Udesky
Ja niewidze w tym nic dziwnego, podobnie u mnie. :)

PostNapisane: 14 gru 2006, 12:33
przez mpwt
Wydaje mi się, że ssanie to jest w samochodach gaźnikowych.

Ale to, że jak jest zimno a i silnik zimny no to na początku troszkę pracuje na wyższych obrotach – normalne.

Jak miałem poczciwą Fieste z przebiegiem ponad 200 000 km to wręcz rzucało autkiem póki się nagrzał (ale przy minus 20 stopniach odpalilo!).

PostNapisane: 14 gru 2006, 12:57
przez kbilski
Ok to dobrze że nic się nie dzieje dopiero kupiłem to autko i doprowadzam go powoli do stanu uzywalności bezproblemowej heh .Obawiałem sie że mój poprzednik pojechał ostro po silniku...i stąd te objawy.
Pozdrowionka...

PostNapisane: 14 gru 2006, 15:56
przez Rascal
Witam mam podobnie. Jak jest zimno to obroty szczytują do 2500. Koleżanka ma taką samą magdalenkę i u niej po odpaleniu jest ok 1500 rpmów. Jak znajdziesz rozwiązanie problemu to podziel sie Będę wdzieczny Pozdrowionka :)

PostNapisane: 14 gru 2006, 16:23
przez kbilski
Może to silnik krokowy ???

PostNapisane: 14 gru 2006, 16:40
przez Rascal
Może uda mi się w tym roku pod komputer podpiąć i to da jakaś odpowiedz.

PostNapisane: 14 gru 2006, 17:13
przez tomekrvf
kbilski napisał(a):Na ssaniu obroty 2200 wiadomo silnik wyje jak kosiarka:)

A kiedy kupiłeś samochód?

PostNapisane: 14 gru 2006, 17:21
przez MvG
U mnie sytuacja wygląda podobnie. Po odpaleniu obroty są blisko 2000rpm. Dzwięk silnika też jest charakterystyczny. Ale mija kilka sekund i obroty łagodnie schodzą w dół, do około 1200rpm. Odczekam jeszcze chwilę i obroty mają 800rmp. Oczywiście czas schodzenia z wysokich obrotów po odpaleniu zależy od pogody – im zimniej tym troszkę dłużej. Charakterystyczny dzwięk silnika mija po kilku pierwszych sekundach – wkońcu wszystko po chłodnej nocy musi się "obudzić do jazdy" :D Dlatego nie widzę w tym żadnych problemów – wszystko działa poprawnie.

PostNapisane: 23 sty 2007, 12:25
przez k3b
A gdzie można cokolwiek przestawić aby te obroty na ssaniu były mniejsze bo to wycie jest troche denerwujące tak na samym starcie, no i paliwka sporo wciąga przy takich obrotach.

PostNapisane: 23 sty 2007, 13:14
przez Pioteq25
Też się zastanawiam jakby zmniejszyć te obroty na powiedźmy 1500 zamiast 2-2,5k
Wiadomo, że wysokość obrotów i czas ich utrzymania zależy głównie od temperatury silnika, którą podaje czujka od temperatury płynu chłodzącego. Czy na obroty wpływa również sonda lambda i czujka temperatury powietrza zasysanego w obudowie filtra powietrza?
Można by zrobić prosty układzik, który chwilowo oszukiwałby komputer i w dodatku regulowany, aby ustawić sobie dowolnie obroty przy zapalaniu zimnego silnika.
Nie wiem dlaczego ludzie z mazdy ustalili takie wysokie obroty na "ssaniu" bo w innych autach nie spotkałem się z taką praktyką. Kiedyś słyszałem że zapalenie zimnego silnika powoduje zużycie jak po przejechaniu 70km ;) Na pewno lepsze dla silnika jest odczekanie chwili po zapaleniu w niskich temperaturach niż piłowanie go krótko a ostro.

PostNapisane: 23 sty 2007, 13:17
przez Pioteq25
k3b napisał(a):A gdzie można cokolwiek przestawić aby te obroty na ssaniu były mniejsze bo to wycie jest troche denerwujące tak na samym starcie, no i paliwka sporo wciąga przy takich obrotach.


Ile wciąga (o ile wciąga:) Twój silniczek oleju przy takim przebiegu i czy w ogóle był remontowany? Mój ma 165tys i od zmiany do zmiany (10tys) nie ma ubytku na bagnecie.

PostNapisane: 23 sty 2007, 17:57
przez k3b
Oleju dolewam litre na 10tyś wiec nie za dużo, w silniku nic nie grzebałem zrobiłem nim ponad 120tyś w polsce i tydzień temu założyłem sekwencje. Ostatnio wymieniłem pasek i wszystkie rolki no i zawory trzeba podregulowa bo jak przekraczam 3 na obrotomierzu to zaczynają klekotać, jak by w Z5 była regulacja zaworó tak jak w 126p to juz by był raj na ziemi bo z tymi podkładkami to. Ale mam swój sposób na wymiane tak ze nie jest żle. Pytałem o specjalny klucz do podważania szklanek w ASO zaśpiewali mi 650zł, to troche za dużo :)

PostNapisane: 24 sty 2007, 01:15
przez KUCZYS
Rascal napisał(a):Jak jest zimno to obroty szczytują do 2500. Koleżanka ma taką samą magdalenkę i u niej po odpaleniu jest ok 1500 rpmów.

Odnosnie Ciebie to stanowczo za duzo!! Odnosnie Twojej kolezanki to jest ok.
Ja mam 1300-1400 rpm ale jak wiadomo obroty te za moment spadają.

PostNapisane: 24 sty 2007, 10:17
przez MarcinB
Ja np. dzisiaj rano przy -4 stopniach miałem na początku nieco ponad 2000 obr. i nie wydaje mi się żeby było to coś dziwnego.

PostNapisane: 24 sty 2007, 11:03
przez farciarz
Ja również mam obroty oj 2200 na zimnym silniku i przy obecnej minusowej temp. i nie wydaje mi się by to było coś nie tak, bo mam tak już od trzech i badania na komputerze nie wykazały żadnych nieprawidłowośći :D

PostNapisane: 25 sty 2007, 09:34
przez KUCZYS
Dziś temp. -7'C obroty tuz po odpaleniu 1500 rpm u mnie
Panowie mysle ze 2200- a juz w szczególności 2500 rpm to jest kosmicznie duzo. Za duzo.To jest jedno wielkie wycie. A komputerem nie zawsze można sie sugerowac.Byłem wieloma autami na diagnostyce komp. szukając róznych przyczyn a pózniej okazywało sie ze winne jest cos czego komp nigdy by nie wykrył.

PostNapisane: 25 sty 2007, 11:10
przez Rascal
Zgadzam się z Toba KUCZYS pytanie u kogo szukać pomocy bo zepsuć jest łatwo :).
Mój brat w MX-3 też ma 1500 rpmów.

PostNapisane: 25 sty 2007, 13:07
przez Pioteq25
Może by tak pomierzyć wszystkie czujniki miernikiem – wartości są w auto data

PostNapisane: 25 sty 2007, 13:13
przez MarcinB
Ale w czym to wogóle przeszkadza? Przecież obroty szybko spadają. Jak auto śmiga normalnie to po co grzebać? Paliwa dużo więcej też nie siorbnie.