Udesky napisał(a):trzeba umiec jezdzic i dobrze wyczuc samochod.
Tak, tak! Nie idzie na piątce, to do czwórki go. Jak i tam nie chce jechać, to na trójkę! Czujesz, że to nie jest to, to przy 80km/h na dwójkę! Jeszcze słabo ciągnie? Masz jeszcze jedynkę! spodziewasz się czegoś więcej? Przy wyprzedzaniu wrzuć bieg "
RAKIETA" i szpulaaaaaa...
Wiele zależy od techniki. Masz mocniejszy silnik, jeździsz mocą. Masz słabszy silnik, jeździsz technicznie!
Kilka lat temu (nie miałem pojazdu) ścigaliśmy się z kuzynem (niegdyś wieloletni kierowca różnych maluchów – obecnie 626 GE KL) na torze kartingowym gokartami. On jechał słabszym (bardziej skręconym), zaś ja mocniejszym (bardziej rozkręconym) i co? Za cholerę nie mogłem go wyprzedzić! Na prostej go doganiałem, ale na zakrętach mi odchodził. Robota głupiego... Mimo, że na gorszym sprzęcie, to był lepszy! Wniosek? Trzeba wykorzystywać masę pojazdu. Przed zakrętem możliwie najmniej hamować, aby wyjść z niego nabraną prędkością. Podczas wyprzedzania warto najpierw się trochę rozpędzić i przed pojazdem dopiero dać kierunek i rozpocząć manewr a nie skradać się za poprzedzającym i jak będzie wolne, to szpula na dechę i zaskoczenie, że nie chce jechać

.
Pozdrawiam
..::GofNet::..