Strona 1 z 3

Spalanie stukowe...

PostNapisane: 5 maja 2006, 17:35
przez KosteK
Jak zagrzeje autko do optymalnej temp. pracy to podczas gwałtowniejszego przyspieszania słychać w silniku metaliczne dzwonienie. Wiem że to spalanie stukowe/detonacyjne. Wykluczam paliwo (tankowałem już wszędzie i wszystkie rodzaje wachy). Wiem że jest to bardzo niedobre dla silnika wręcz zabójcze :(
Co zrobić, co mogę sprawdzić samemu? Gdzie szukać przyczyny. Czy to już koniec silnika? Sądze że licznik miałem cofany :( Jechać do serwisu, mechanika.
Oprócz tego że męczy to silnik, to samo dzwonienie mnie już poprostu wk..wia. Nie mam już siły do tego Z5...
Doradźcie coś proszę :(

PostNapisane: 5 maja 2006, 17:57
przez Briareos
Nie masz czujnika spalania stukowego, więc sterownik nie wie że do takowego dochodzi. Jeśli to faktycznie to.
W silniku wolnossącym jedyne co można zrobić to spróbować przestawić statyczny kąt wyprzedzenia zapłonu (to nie jest spalnie stukowe, ale objawy podobne). To się da zrobić obracając lekko cały aparat zapłonowy po poluzowaniu śrub. Zbyt gorące świece (powinny być 5-tki lub 6-tki), lub spore osady nagaru wewnątrz cylindra mogą powodować przedwczesne zapalenie mieszanki. Nagar może także powodować uderzanie zaworów w "podniesione" przezeń denko tłoka – też stuka.

PostNapisane: 5 maja 2006, 18:17
przez KosteK
Briareos napisał(a):spore osady nagaru wewnątrz cylindra mogą powodować przedwczesne zapalenie mieszanki

Jeśli to o to chodzi to da się tego nagaru jakoś pozbyć, wypalić, wypłukać nie zdejmując głowicy? Może teraz tankować przez jakiś czas tylko Ultimate na BP? :|
Briareos napisał(a):Zbyt gorące świece (powinny być 5-tki lub 6-tki)

O ssso chodzi ?? :|
Mam NGK przeznaczone wg katalogu do tego silnika. Może za długo już na nich jeżdże – ok 15kkm.

Briareos napisał(a):W silniku wolnossącym jedyne co można zrobić to spróbować przestawić statyczny kąt wyprzedzenia zapłonu (to nie jest spalnie stukowe, ale objawy podobne)

Sam tego nie zrobie :/

Jeśli trzeba było by już rozbierać głowice czy też silnik to pewnie musiałbym "zrobić" uszczelniacze na prowadnicach zaworowych, oraz pierścienie olejowe, bo kopci :(

PostNapisane: 5 maja 2006, 18:27
przez Fiveopac
Jestes pewien ze to spalanie stukowe? Sprawdzales katalizator ? Jestes pewien ze to nie on brzeczy?

PostNapisane: 5 maja 2006, 18:33
przez KosteK
Fiveopac napisał(a):Jestes pewien ze to spalanie stukowe? Sprawdzales katalizator ? Jestes pewien ze to nie on brzeczy?

Napewno stukowe <płacze>

PostNapisane: 5 maja 2006, 20:42
przez Briareos
Jak ci bierze olej to usuwanie nagaru, nawet mechaniczne, nie ma sensu – szybko wróci. Dobrej jakości paliwo powinno usuwać nagar przy prawidłowym spalaniu (coś tam zawsze się odłoży, ale na to silnik jest projektowany).
W oznaczeniu świecy jest zakodowane do jakich temperatur się nagrzewa jej koniec podczas pracy (wynika to m.in. z innej długości porcelanki przy iskrowniku) – źle dobrana świeca albo jest "za zimna" i się nie oczyszcza z osadów, albo jest "za gorąca" i się żarzy. W pierwszym przypadku nagar na świecy powoduje uciekanie iskry gdzieś bokiem, co powoduje zapalanie mieszanki w innym punkcie lub w ogóle brak zapłonu; w drugim zaś masz po prostu świecę żarową i sprężana mieszanka zapala się za wcześnie i siła działa przeciwko momentowi tłoka. Jedno i drugie jest niezdrowe – choć nie tak mocno jak spalanie detonacyjne, to objawy podobne. Nagar robi to samo co za gorąca świeca, izoluje ścianki cylinda i tłok przed odbiorem ciepła a sam je zatrzymuje.

Spróbuj mimo wszystko przestawić zapłon – powinno pomóc (przy czym ten kij ma dwa końce, mogą się inne problemy pojawić w zależności od tego o ile przestawisz), a jak będą pieniążki to niestety pierścionki do roboty...

PostNapisane: 5 maja 2006, 22:45
przez farciarz
KosteK napisał(a):da się tego nagaru jakoś pozbyć, wypalić, wypłukać nie zdejmując głowicy


Owszem. .. jest możliwość usunięcia takich zanieczyszczeń. W Bydgoszczy mamy warsztat zajmujący się płukaniem z nagarów bez demontażu głowicy...a nosi nazwę Carbon Clean. Poszukaj więc w swoich okolicach jeśli chcesz dokonać podobnego zabiegu. :)

PostNapisane: 6 maja 2006, 18:32
przez KosteK
farciarz napisał(a):
KosteK napisał(a):da się tego nagaru jakoś pozbyć, wypalić, wypłukać nie zdejmując głowicy


Owszem. .. jest możliwość usunięcia takich zanieczyszczeń. W Bydgoszczy mamy warsztat zajmujący się płukaniem z nagarów bez demontażu głowicy...a nosi nazwę Carbon Clean. Poszukaj więc w swoich okolicach jeśli chcesz dokonać podobnego zabiegu. :)

Jeszcze nigdzie nie pytałem ale ile coś takiego może kosztować?

Dzisiaj przetestowałem to "stukanie". Przestaje być słyszalne powyżej 4000 obr/min :|

PostNapisane: 7 maja 2006, 00:09
przez farciarz
Nie wiem niestety...bo z tego nie korzystałem. Napisałem tylko, że jest taka możliwość :P

PostNapisane: 7 maja 2006, 00:30
przez Sokool
Gdzieś kiedyś na necie czytałem że koszt to około 60 złotych od litra pojemności (ale to dawno było).
Tu masz warsztat w Katowicach co to robi (nie mam pojęcia za ile): http://www.autoelektro.pl

PostNapisane: 6 cze 2006, 09:14
przez KosteK
Parę dni temu byłem w serwisie w Chorzowie (znów zaczęła szarpać i nasiliło się stukanie w silniku). Przy okazji wymieniałem oring uszczelniający aparat zapłonowy. Poprosiłem kolejny raz o diagnoze odnośnie szarpania i stukania. Sprężanie mam jak talala, przede wszystkim równe. Natomiast wszystko wyszło jak mechanicy sprawdzili iskre... Niby ma być niebieska (jasno) i długa 2cm, a ja mam czerwoną i krótką :| – skierowano mnie do elektromechanika – aparat do przeróbki (ponoć cewka się wysypała/przegrzała). Autko dzisiaj stoi u Tadziola. Jutro odbiór. Trzymam kciuki :]

PostNapisane: 6 cze 2006, 11:41
przez siwy_dymek
KosteK napisał(a):Autko dzisiaj stoi u Tadziola. Jutro odbiór. Trzymam kciuki


Wstawia Ci generator pioronow i bedziesz miec rakiete :D

PostNapisane: 6 cze 2006, 11:50
przez KosteK
Może mi będą iskry wylatywać podwójnym wydechem <lol>

PostNapisane: 6 cze 2006, 12:04
przez siwy_dymek
KosteK chodzi Ci o taki Spark-kit?? :D

PostNapisane: 6 cze 2006, 13:47
przez KosteK
siwy_dymek napisał(a):KosteK chodzi Ci o taki Spark-kit?? :D

Narazie mam siwy_dym – kit <lol>

PostNapisane: 6 cze 2006, 16:08
przez LUP
Witam!

Miałem ten objaw rok temu W 1,5 BA (C).Zacząłem tankować Pb 98 (neste) i po trzech -czterech miesiącach stukanie(metaliczne i raczej delikatne ,pod obciążeniem na 4,5 biegu szczególnie po górkę i w zakresie 2500-3500 obr/min) ustapiło.Obecnie jest git. "Samo" się naprawiło.

LUP

PostNapisane: 6 cze 2006, 19:41
przez KosteK
LUP napisał(a):Zacząłem tankować Pb 98 (neste) i po trzech -czterech miesiącach stukanie(metaliczne i raczej delikatne ,pod obciążeniem na 4,5 biegu szczególnie po górkę i w zakresie 2500-3500 obr/min) ustapiło.Obecnie jest git. "Samo" się naprawiło.


Ja przez ok 8 miesięcy tankowałem 98 na Slovnafcie. Od początku wykluczałem jakość paliwa jeśli chodzi o to stukanie u mnie.

PostNapisane: 8 cze 2006, 21:34
przez Haszcz
i co sie wyjasniło z tym stukowym? Bo ciekawy jestem :)

PostNapisane: 8 cze 2006, 22:06
przez tadziol
siwy_dymek napisał(a):Wstawia Ci generator pioronow i bedziesz miec rakiete


mówcie mi Zeus <lol> generator piorunów został zamataczony i madzia odzyskała ducha...

PostNapisane: 8 cze 2006, 22:12
przez Haszcz
Czyli ze jednak aparat zapłonowy....
To sie zpytam od razu: lekko mi sie poci przed samym aparatem (zgaduje se jest tam jakis oring). Czy aparacik moze sie jakos zafajdac i sie popsuc?. Bo nie wiem czy mam spieszyc z wymainą tej uczsczelki)