przez MvG » 20 paź 2020, 14:57
Adi a czy to nie będzie sytuacja, że zakładając nieznacznie krótszy pasek zmniejszę tylko ilość kolejnych możliwych podciągnięć paska? Ale problemu nie wyeliminuję ponieważ obecne paski są już porządnie naciągnięte a i tak piszczą. Nie jestem mechanikiem i sam nie robię mechaniki. Mój kolega jeszcze zaoferował się, że spróbuje coś "pokombinować" z tym kołem pasowym. Ma pomysł, żeby nalać na rowki żywicę z: i tu dwie opcje 1. z kwarcem 2.z bardzo drobnymi opiłkami metalu od ślusarza. Twierdzi, że to mogłoby pomóc w ślizganiu się pasków ale pomysł to eksperyment i nie wiadomo czy i na jak długo by to pomogło. Dlatego przed jakimkolwiek kombinowaniem chciałem dowiedzieć się, czy mógłbym zdobyć zamiennik (nowa część) tego koła ale od innej marki samochodu. Również, po Twojej sugestii, poszukuję u siebie w mieście i okolicach osoby, która regeneruje koła pasowe bądź tokarza znającego się w tym temacie. Na razie nikt nikogo mi nie poleca, jedynie dostałem wskazówkę, żebym założył nowe paski z firmy Dayco i jest szansa, że to może wyeliminować kłopoty. Przed jakimkolwiek pomysłem z kołem pasowym i tak będę musiał zmienić paski, bo te obecne już piszczą od kilku miesięcy więc są pewnie trochę zdarte.