Mazda 323f BA 97 1.5 problem z silnikiem

Cześć wam ,
Na początek zaznaczę że jestem młodym kierowcą i na mechanice samochodowej nie znam się wcale.
Mam problem z nowo nabytą mazdą ( jak w tytule )
Po dluzszym postoju np. Z rana jak odpalam to strasznie dymi , naprawdę.. jest to gęsty dym., ciężko mi powiedzieć czy jest lekko niebieski , czy calkowicie biały, na pewno nie jest on szarawy lub czarny. Wygląda troche jak para wodna. Po przepaleniu silnika , doslownie 5 min jazdy i dynienie ustaję. Nawraca sie ten objaw gdy na trasie rozpędze mazde troche.. wtedy zaczynam w lusterku widziec ze znowu dymi , dodam że mam wrażenie ze podczas jazdy czasem ją lekko dławi. W mazdzie byl wymienieny cały tlumik przez poprzedniego wlasciciela. Opowiadał się on że od tej wymiany zaczęła sie tak zachowywać oraz że do roboty jest wyregulowanie zaworów ( cokolwiek to znaczy – jestem blady w mechanice) , po za tym nie ma co patrzyc na to co sprzedawca mowi..niby.. Wczoraj rano oddalem mazde do warsztatu w mojej miejscowosci. Bylo do zrobienia kilka rzeczy w tym to o czym pisze.. co się okazuje. Mechanik zrobił wszystko co miał zrobić ale o dymieniu i silniku powiedział
że strasznie bierze olej i z autopsji wie że jak zabierze się za remontowanie tego to wydam kase w błoto bo zaraz zacznie się silnik sypac dalej.. w sensie ze tu ogarnie jedno a drugie sie zepsuje itd. Po czym powiedział ze radzi mi porozglądać się lepiej za silnikiem i zrobić wymianke..
Na koniec tylko dodał ze u niego to robicizna takiego zabiegu kosztuje 600-700 zl. Troche mnie ta wizja zmartwiła ponieważ potrzebuje dojechać w tym miesiącu na wakacje mazdą.. no a taka wymianka swoje kosztuje. Nie mam na chwile obecną takiej gotówki więc pisze do was o poradę , spróbować oddać do innego mechanika co.by mieć pewność? Bo nie wiem..moze temu sie nie chcialo babrac z tym.. ? Moze jednak silnik jeszcze nie az taki szrot i wkladajac w niego kilka stowek pojezdzi jeszcze troche ?
Na początek zaznaczę że jestem młodym kierowcą i na mechanice samochodowej nie znam się wcale.
Mam problem z nowo nabytą mazdą ( jak w tytule )
Po dluzszym postoju np. Z rana jak odpalam to strasznie dymi , naprawdę.. jest to gęsty dym., ciężko mi powiedzieć czy jest lekko niebieski , czy calkowicie biały, na pewno nie jest on szarawy lub czarny. Wygląda troche jak para wodna. Po przepaleniu silnika , doslownie 5 min jazdy i dynienie ustaję. Nawraca sie ten objaw gdy na trasie rozpędze mazde troche.. wtedy zaczynam w lusterku widziec ze znowu dymi , dodam że mam wrażenie ze podczas jazdy czasem ją lekko dławi. W mazdzie byl wymienieny cały tlumik przez poprzedniego wlasciciela. Opowiadał się on że od tej wymiany zaczęła sie tak zachowywać oraz że do roboty jest wyregulowanie zaworów ( cokolwiek to znaczy – jestem blady w mechanice) , po za tym nie ma co patrzyc na to co sprzedawca mowi..niby.. Wczoraj rano oddalem mazde do warsztatu w mojej miejscowosci. Bylo do zrobienia kilka rzeczy w tym to o czym pisze.. co się okazuje. Mechanik zrobił wszystko co miał zrobić ale o dymieniu i silniku powiedział
że strasznie bierze olej i z autopsji wie że jak zabierze się za remontowanie tego to wydam kase w błoto bo zaraz zacznie się silnik sypac dalej.. w sensie ze tu ogarnie jedno a drugie sie zepsuje itd. Po czym powiedział ze radzi mi porozglądać się lepiej za silnikiem i zrobić wymianke..
Na koniec tylko dodał ze u niego to robicizna takiego zabiegu kosztuje 600-700 zl. Troche mnie ta wizja zmartwiła ponieważ potrzebuje dojechać w tym miesiącu na wakacje mazdą.. no a taka wymianka swoje kosztuje. Nie mam na chwile obecną takiej gotówki więc pisze do was o poradę , spróbować oddać do innego mechanika co.by mieć pewność? Bo nie wiem..moze temu sie nie chcialo babrac z tym.. ? Moze jednak silnik jeszcze nie az taki szrot i wkladajac w niego kilka stowek pojezdzi jeszcze troche ?