Strona 1 z 1
BA Z5 – nagła awaria silnika

Napisane:
16 mar 2017, 16:53
przez Picker
Panowie Pomocy
Wczoraj mazda mi się rozkraczyła na światłach
Ale od początku
rano zaświeciła się kontrolka akumulatora .
ale po zgaszeniu potem odpalił normalnie
zostawiłem na jakiś czas , gdy za kilka godzin wsiadłem
samochód falował mi na obrotach , do tego strasznie bucząc
jechałem tak chwile ale przestraszony faktem chciałem zjechac na parking
Stojąc na swiatlach przy próbie ruszenia zgasł.
Nie chciał odpalić i szarpało go jak w przypadku braku benzyny ( mam zalany bak – to nie to.. )
zjechałem tak szarpiąc się na pobocze
Gdy po chwili próbowałem go odpalić tylko stukało mi cos pod maską i zero reakcji .
Elektryka działa , radio , swiatla , klima itd. ale nie odpala
Co to moze byc i ewentualnie jakie koszty naprawy ?
Nie wiem co robic bo potrzebuje samochodu do pracy
Re: 323f ba 97 awaria ! pomocy

Napisane:
16 mar 2017, 17:11
przez Kociak500
Na początek błędy do sprawdzenia wtedy będziemy gdybać Gdzie stuka na górze silnika, na dole?

Napisane:
16 mar 2017, 17:19
przez Picker
Ciężko mi to określić .. ale bardziej u góry

Napisane:
17 mar 2017, 09:21
przez Marek 161BD081
Najprościej byłoby wykonać telefon do jakiejś wróżki – może ona najszybciej podpowie?
Jak sobie wyobrażasz naszą pomoc "zdalną" skoro mało precyzyjnie opisujesz sytuację?
To "buczenie" z czegoś sie bierze ale skąd dochodzi to nie wiemy.
Stukanie to też trochę zbyt ogólne pojęcie
Temperatura silnika w normie była? Paski wszystkie są? Olej i inne płyny są w normie?
Może to proste pytania ale my tego nie wiemy.
I na przyszłość proszę zaznajomić się z właściwym nazewnictwem tematów oraz z podziałem Działów Technicznych.
Temat przenoszę.

Napisane:
20 mar 2017, 15:12
przez Picker
Wybaczcie
Temperatura silnika była wysoka .
Olej resztka miałem jechać dolać , jak hamowałem paliła się kontrolka. jak jechałem nie
Z kabli sie udalo odpalic.
Akumulator wyczerpany ,
mowi wam to cos ?

Napisane:
20 mar 2017, 15:51
przez Marek 161BD081
Zapewne nie masz paska na alternatorze i pompie wody.
A z tym może się wiązać niestety ..... przegrzanie silnika.
Nie jest na szczęście tragicznie skoro auto udało się odpalić.
Ale nie oszukujmy się – silnik dostał po tyłku i to nieźle


Napisane:
23 mar 2017, 21:40
przez Picker
tak , teraz zauważyłem że nie ma paska . Znalazłem go poszarpanego trochę głębiej pod maską.
ile naprawa czegoś takiego może kosztować ?
Dopisano 23 mar 2017, 21:41:
Podpinam załącznik
Re: BA Z5 – nagła awaria silnika

Napisane:
23 mar 2017, 22:25
przez rafał88
Sam to mozesz zrobic jesli nie ma 2 lewych rąk. A mechanike za wymiane paska + nowy pasek wezmie 50zl


Napisane:
23 mar 2017, 23:58
przez Picker
Rozumiem,
Czyli całe to falowanie na obrotach i nie ładowanie akumulatora co doprowadziło do rozładowania go
przez ten pasek ?

Napisane:
24 mar 2017, 00:53
przez bizzy
No tak, bo to pasek do alternatora, a alternator jest jakby gniazdkiem dla samochodu podczas jazdy.

Napisane:
24 mar 2017, 09:11
przez Marek 161BD081
Zauważ Picker że pasek alternatora napędza też pompę wody a to dosyć istotny element silnika.
Re: BA Z5 – nagła awaria silnika

Napisane:
24 mar 2017, 09:31
przez rafał88
Własnie ,sam alternator to tam pikuś braknie pradów w aku ale silnik sie mega nagrzewa z braku chłodzenia.
Re: BA Z5 – nagła awaria silnika

Napisane:
24 mar 2017, 11:56
przez Picker
Rozumiem , Dzięki za informacje
