Mazda po małym remoncie, bierze olej i kopci.

Witam, w kwietniu tego roku zrobiłem mojej "Madzi" mały remont, a mianowicie wymieniłem uszczelkę głowicy , (uszczelniacze zaworowe i planowanie głowicy zrobiono mi w profesjonalnym warsztacie).
Problem mój polega na tym że przed wymianą uszczelki mazda prawie nie brała oleju – mieściło się to bez problemu od wymiany do wymiany , z tego co pamiętam to może około 200 -300 ml na 10 000 km, aktualnie po złożeniu wszystkiego mazda zaczęła mocno kopcić na zimnym silniku i po dogrzaniu również kopci powyżej 4 tys obrotów. Zużycie oleju to około 800ml – 1Litra na 300km w trasie przy maks 140km/h. Prawdopodobnie przyczyną może być to że w trakcie wymiany uszczelki , polałem tłoki preparatem Nagar + i mogło odetkać pierścienie ze starego nagaru po czym zrobiły się nieszczelności. Po nocnym postoju, gdy z rana przeczyściłem je szmatą , tłoki świeciły się prawie chromem ;p. I Tu moje pytanie czy to może być przyczyną że wyczyściło pierścienie z nagarów i teraz są na tyle nieszczelności że pije oleju niemiłosiernie ? czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna ? np. coś z odmą ?
obserwacje z grubsza :
1. wymienione uszczelniacze zaworowe – więc ten problem odpada
2. pod autem nie ma ani grama oleju, czyli z nikąd fizycznie nie wycieka , miska olejowa z zewnątrz suchutka
3. dym przy gwałtownym dodaniu gazu z 700rpm do 3000rpm jest koloru siwo czarnego (pierścienie ?)
4. po całodniowym postoju po odpaleniu, wydobywa się kłębisty siwy dym mniej więcej przez minutę porównywalny do takiego jak wydobywa się ze świecy dymnej i w kolorze i w ilościach ;p
5. uszczelka pod głowicą jest nowa , płynu chłodniczego nie ubywa wcale
6. dodam że zrobiłem od tego remontu już 5-6 tysiąca kilometrów i dużo się nie zmienia poza tym że przeszedłem z oleju na jakim zawsze jeździłem (10w40) na (20w50) orlen platinum i tego oleju zjada z jakieś 10/15 % mniej.
7. ogólnie po tym remoncie auto jest żwawsze mimo występującej usterki , jednak na zimnym silniku gdy spróbuję gwałtowniej ruszyć , potrafi przerwać , tak jak by jednorazowo stracił kompresję na jedym z cylindrów.
Ps. Czy to możliwe żebym jednym głupim posunięciem czyli polaniem tłoków nagar plusem i starciem nagarów i prawdopodobnie rozpuszczeniem nagarów na pierścieniach , zmarnował cały motor ewentualnie znowu do remontu ?
Miał ktoś z was coś podobnego kiedyś ? Z góry dzięki za podpowiedzi...
W załącznikach zamieszczam dwa zdjęcia przed wyczyszczeniem tłoków i po.
Problem mój polega na tym że przed wymianą uszczelki mazda prawie nie brała oleju – mieściło się to bez problemu od wymiany do wymiany , z tego co pamiętam to może około 200 -300 ml na 10 000 km, aktualnie po złożeniu wszystkiego mazda zaczęła mocno kopcić na zimnym silniku i po dogrzaniu również kopci powyżej 4 tys obrotów. Zużycie oleju to około 800ml – 1Litra na 300km w trasie przy maks 140km/h. Prawdopodobnie przyczyną może być to że w trakcie wymiany uszczelki , polałem tłoki preparatem Nagar + i mogło odetkać pierścienie ze starego nagaru po czym zrobiły się nieszczelności. Po nocnym postoju, gdy z rana przeczyściłem je szmatą , tłoki świeciły się prawie chromem ;p. I Tu moje pytanie czy to może być przyczyną że wyczyściło pierścienie z nagarów i teraz są na tyle nieszczelności że pije oleju niemiłosiernie ? czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna ? np. coś z odmą ?
obserwacje z grubsza :
1. wymienione uszczelniacze zaworowe – więc ten problem odpada
2. pod autem nie ma ani grama oleju, czyli z nikąd fizycznie nie wycieka , miska olejowa z zewnątrz suchutka
3. dym przy gwałtownym dodaniu gazu z 700rpm do 3000rpm jest koloru siwo czarnego (pierścienie ?)
4. po całodniowym postoju po odpaleniu, wydobywa się kłębisty siwy dym mniej więcej przez minutę porównywalny do takiego jak wydobywa się ze świecy dymnej i w kolorze i w ilościach ;p
5. uszczelka pod głowicą jest nowa , płynu chłodniczego nie ubywa wcale
6. dodam że zrobiłem od tego remontu już 5-6 tysiąca kilometrów i dużo się nie zmienia poza tym że przeszedłem z oleju na jakim zawsze jeździłem (10w40) na (20w50) orlen platinum i tego oleju zjada z jakieś 10/15 % mniej.
7. ogólnie po tym remoncie auto jest żwawsze mimo występującej usterki , jednak na zimnym silniku gdy spróbuję gwałtowniej ruszyć , potrafi przerwać , tak jak by jednorazowo stracił kompresję na jedym z cylindrów.
Ps. Czy to możliwe żebym jednym głupim posunięciem czyli polaniem tłoków nagar plusem i starciem nagarów i prawdopodobnie rozpuszczeniem nagarów na pierścieniach , zmarnował cały motor ewentualnie znowu do remontu ?
Miał ktoś z was coś podobnego kiedyś ? Z góry dzięki za podpowiedzi...
W załącznikach zamieszczam dwa zdjęcia przed wyczyszczeniem tłoków i po.