Jeżdżę aktualnie Mazdą 323F BA, z 1998 roku z instalacją LPG. Martwi mnie fakt, że ubywa mi płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym. Wcześniej jeździła nim moja kobieta, jednak nie pamiętam w jaki sposób zniknął korek od tego zbiorniczka. Zastosowałem wtedy prymitywne rozwiązanie w postaci zaklejenia taśmą izolacyjną i tak to służyło jakieś dwa lata. Aktualnie taśma się poodklejała (zdarzały się dolewki płynu).
Moje pytanie brzmi: czy brak korka i tak prymitywne rozwiązanie, jak zaklejenie wlotu do zbiorniczka taśmą, mogło powodować, że płyn uciekał górą?
Generalnie mam nadzieję, że głowica cała, bo auto naprawdę służy wiernie i poza jakimiś małymi przygodami nie zamieniłbym na inną.
Chciałbym kupić korek, jednak na allegro wąż wychodzący z korka ma różną długość. Nie pamiętam jaki pierwotnie był w mojej Maździe.
lub
A może to bez różnicy, bo i tak służy do zmniejszenia ciśnienia w zbiorniczku?