Strona 1 z 1

Przegrzany silnik – co dalej? [BA Z5]

PostNapisane: 15 lip 2015, 11:16
przez gregand80
Witam,
wczoraj moja żona stanęła na autostradzie A1. Jechała Madzią i nagle zaczęła słabnąć aż zgasła. Zamawianie pomocy drogowej itd. Laweta przewiozła auto do jakiegoś warsztatu pod Kutnem. Diagnoza jest taka, że zerwał się pasek alternatora. Z tego co wiem ten pasek napędza również pompę wody więc raczej silnik potężnie przegrzany (bo aż płyn uciekł). W tym wypadku pewnie remont lub wymiana na używany?. Za chwilę mam dostać informację od mechanika jak sprawa wygląda. Czy jest jakiś ratunek czy już totalna kaplica??

PostNapisane: 19 lip 2015, 09:10
przez Andrzej414
Zerwał się pasek a kontrolka świeciła się po co? Powinni w autach te kontrolki usunąć bo nikomu to jak widać niepotrzebne :) trudno powiedzieć jak bardzo ten silnik ucierpiał. Zależy jak długo jechała bez chłodzenia itp wygląda na to że zatarl się na amen skoro poszedł już pasek. Jak na moje to kupić nowy silnik. Być może będzie pił olej itp ale taniej wyjdzie remont sprawnego mechanicznie silnika niż silnika zatartego no nie?

PostNapisane: 21 lip 2015, 10:59
przez Marek 161BD081
Miałem podobnie więc znam ten ból :(
Mój silnik wyremontowany i śmiga jak trzeba już pół roku przy okazji nie mając apetytu na olej.
Kupno drugiego silnika to czysta loteria i nie ma co się oszukiwać – nie ma czegoś takiego jak "okazja za małe pieniążki".
Owszem – silnik możesz kupić nawet za te 500PLN ale co on warty to sam sobie odpowiedz.
Były niedawno też na allegro wystawiane silniki po generalnym remoncie w cenie ok 1500PLN.
Ale to Twoje pieniążki i tym bardziej Twoja decyzja.
Osobiście lepiej uważam jest zrobić remont a jak masz ku temu możliwości i nie masz dwóch lewych rąk to sam to nawet zrobisz.
Po dużym przegrzaniu może nawet głowica się zdeformować, że konieczne będzie frezowanie gniazd zaworowych co podraża koszty naprawy więc czasem warto rozważyć opcję znalezienia taniego "dawcy".

P.S. kolejny raz przydałoby się jakieś ostrzeżenie w postaci migającej (i/lub piszczącej) kontrolki od przekroczenia max temperatury.

PostNapisane: 21 lip 2015, 11:06
przez Andrzej414
Mógłbym takie coś zrobić i wykonać fotorelację ale czas... czasu mało. Pożyjemy zobaczmy.

PostNapisane: 21 lip 2015, 11:08
przez Marek 161BD081
Skąd ja to znam Andrzeju ;)

PostNapisane: 25 lip 2015, 10:14
przez gregand80
No więc sprawa wygląda następująco.
Pasek się zerwał bo leciał na niego olej z uszczelniaczy wałków. Na szczęście żona za długo nie jechała więc silnik mocno nie ucierpiał. Odpala i jeździ jak dawniej. Mam teraz do wymiany rozrząd oraz uszczelniacze wałków i powinno być w porządku. Ciekawe ile mnie taka operacja będzie mnie kosztować.
A to, że kontrolka się zapaliła no to cóż po prostu się zapaliła.
Pozdrawiam.