Strona 1 z 2

Problemy po spawaniu głowicy (323F BA Z5)

PostNapisane: 6 kwi 2004, 23:52
przez gazdus
Witam !!
Jestem tu nowy ale kiedyś trzeba zacząć !!

Ale do rzeczy jakiś rok temu poszła mi temperaturka w mojej 323 F '95 troszeczkę do góry no i skończyło się na spawaniu głowicy (nowa troszeczke za droga a używanej jak zapewniali w "serwisie" nie szło dostać. No i tak pospawali mi tę głowicę za 1200 PLN + oczywiście koszty naprawy i inne części. Po przejechaniu 1000 km zauważyłem, że coś mnie oleju za bardzo ubyło więc z powrotem do serwisu a tam "pewnie pierścionki się rozhartowały" no i na nowo koszty, na ale teraz to miało być już dobrze tylko jeszcze morze troszeczke brać tak do 4000 km, bo to dotarcie !!! I tak czekam na to dotarcie a autko tak na 1000 km 0,5 l oleju gdzieś posieje!!!
Analiza spalin raczej ok, cisnienie na każdym cylindrze takie same i o ile sie nie mylę to 14 atmosfer (o ile czegoś nie pokręciłem) ale mówili że fabryczne (to już w innym serwisie)
GDZIE TEN OLEJ WSIĄKA CZY KTOŚ MOŻE MI POMÓC !!!!

DZIĘKI !

PostNapisane: 7 kwi 2004, 00:15
przez Jaksa
Cześć ! A czasem w układzie chłodzenia oleju nie ma ? ( spawanie głowic to trochę chory pomysl ) i jeszcze jedno pytanko jak wyglądały cylindry , a pierścienie to jakie masz? Oryginalne czy zamienniki. Być może że to się jeszcze układa ale... ? Pozdrawiam!

PostNapisane: 7 kwi 2004, 00:24
przez gazdus
No tak w układzie chłodzenia oleju nie widać !!!
Co do wyglądu cylindrów to nie wiem bo nie patrzyłem fachowcom na ręce a pierścinki jakieś japońskie mówili ze dobre jakieś 350 zł – nominalne

PostNapisane: 7 kwi 2004, 01:07
przez Smirnoff
Hmm, jak tak czytam to dochodzę do wniosku, ze taniej i mniej problemów byś miał, jakbyś kupił drugi uzywany silnik i zrobił podmianę. Znajomy kupił Z5 za bodajże 2kpln w stanie igła. Ciebie chyba niewiele mniej wyniosła naprawa, nie ?
Pozdro
SM

PostNapisane: 7 kwi 2004, 08:38
przez xXx
Smirnoff, nie 2000 PLN a nawet 1700 PLN hehe.


Pozdro

PostNapisane: 7 kwi 2004, 10:02
przez gazdus
No widzicie jak mnie naciągają co ja mogęteraz począć doradźcie !!!!
A naprawa na początki 2100 za robocizna i spawanie no i następnie za pierścionki 950 więc sami pomyślcie jaki jestem wk .... zdenerwowany.
A jeszcze w sobotę jeden pajac Audicą szczelił mnie w tył.
I zaczęły się problemy z SAMOPOMACĄ.
A tak nawiasem mówiąc to ile bedzie kosztować tylna klapa, zderzak i błotnik no i pewnie jakieś blachy w okolicach bagażnika do 323 F (BA)– oczywiście nowe bo na ubezpieczalnie !!

PostNapisane: 7 kwi 2004, 10:39
przez JACU626
Przeczytaj warunki ogólne samopomocy i nie daj sie lawirować, jak problemy będo mieć to napisz im oświadczenie że wstawiasz auto do serwisu na naprawę bezgotówkową. Dodatkowo poinformuj ich na piśmie że wynajmujesz autko zastępcze na okres naprawy za które przedstawisz im rachunek po odbiorze własnego. Kolegę jak zaczeli zwodzić to wziąl radce prawnego, zapłacil mu 500 zł i problemy sie skończyły. Spisał umowe na wynajem autka (od wójka) na okres naprawy i wypłaty prawie 2 miesiące i wypłacili mu 3 tyś za wynejem.

PostNapisane: 7 kwi 2004, 11:58
przez Smirnoff
PatrykK napisał(a):Smirnoff, nie 2000 PLN a nawet 1700 PLN hehe.
Pozdro


No ja jush dałem z nawiązką, zeby nie było za mało :P

Gazdus, jedź do tych patafianów co Ci silnik robili i powiedz, ze silnik dalej bierze olej i masz to w dalekim poważaniu, jak oni mają ten temat załatwić, ale ma być dobrze, bo jak nie, to np gazety będą miały świerzy temat w dziale motoryzacja-news ;) Ewentualnie możesz przystać na zwrot $ i pomyśleć o drugim silniku.

A z tym walnięciem w tył – nie przejmuj się, częsci karoseryjne do mazdy drogie są jak cholera, więc trochę $ zawiniesz. Jak samopomoc będzie stwarzac problemy (wezwałeś gliniarzy i spisali protokół???), to idź do prawnika, zapłać parę złotych i niech on odpowiednio pokieruje sprawą.
A z tym wynajmem to niezły sposób, hehe.

Mnie kiedyś w tył gościu strzelił, ale jedynie zderzak był do wymiany. Ale tesh niezła walka była, z tym że to było TU Daewoo <zygi> WALCZ ! Ta kasa Ci się należy!

Pozdro
SM

PostNapisane: 7 kwi 2004, 13:35
przez gazdus
A powiedzcie ile taka 323 BA może brać na 1000 km po remoncie siknika być może te 0,5 l na 1000 to norma ???
A co do rozliczenia trgo dzwonka to zadeklarowałem rozliczenie na podstawie faktur, bo tam trzeba na samym początku deklarować, a znając takie TU to niechętnie wypłacają kasęa jak ASO wystawi fakturę to będzie czarno na bialym !!
A co robić jak inspektorek z TU świruje, że jakieś zarysowania z początku według niego pochodziły z tej kolizji a następnie coś ściemnia, że to jeszcze trzeba wyjaśnić i czy ja czsem nie uderzyłem w jakiś betonowy słupek a skąd ja to megę wiedzieć jak musiałem auto usunąć z drogi i nie było na to czasu a policja nie wnikała !!
No i wreszcie jak od nich wyciągnąćubuspieczenia za szkody na moim organiźmie (stłuczony kręgosłup) no i kasa mniejsza z wypłaty !!

PostNapisane: 7 kwi 2004, 14:10
przez JACU626
POWIEM JEDNO idz do prawnika porada to 50-70zeta i jasnośc cie oświetki co i jak. chyba ze mamy klubowicza – prawnika a niewiemy jeszcze.

PostNapisane: 8 kwi 2004, 23:58
przez mtaranti
miałem dzwona,w tył mi gość wjechał,gliny wezwałem potem, autopomoc, parking strzerzony przy jakimś serwiśie peugeota, następnie rzeczoznawca.
wyliczyli mi wartość minus pozostałość i do wypłaty 6,5tys + koszty holowania i parkingu itp.
Potem oczywiście autko zabrałem do znajomego blacharza zrobił mi to za 4 tys tak więc 2,5 do przodu – oczywiście nie bawiłem się w szpachlowanie czy spawanie tylko nowa klapa tylny zderzak i prawa lampa-koszt używanych części ponad 2 tys no i naszczęście nieruszone tylne błotniki. uderzył w sam środek pupy.
gość miał oc w warcie
w 2,5 tyg. kasa była

PostNapisane: 9 kwi 2004, 00:02
przez mtaranti
A PROBLEMY Z OLEJEM WIDZE U KOLEGI.........
To chyba ma każdy kto zmieniał pierścionki w madzi i ja też
a jeszcze kilka dni temu myślałem że to przejdzie.
robiłem remont bo mi brał 7 l na 10tys a teraz to może i więćej.
WNIOSEK – KASA POSZŁA W KANAŁ TYLKO PŁAKAĆ
GAZDUS nie jesteś jedyny któremu to sie zdarzyło i nie tylko nam dwóm.

PostNapisane: 10 kwi 2004, 21:30
przez gazdus
No tak a czy komuś z szanownych kolegów przestało autko konsumować olej po remoncie silnika czy trzeba się s tym pogodzići cieszyć, że tylko 0,5 literka na 1000 km, oczywiście autko chyba dotarte 12 kkm już po remoncie przejechałem.

PostNapisane: 10 kwi 2004, 22:21
przez Jaksa
No tak a czy komuś z szanownych kolegów przestało autko konsumować olej po remoncie silnika
Jasne ! Po kupnie auta zaczęly się schody wlaśnie z motorem a mianowicie olej znikal na bagnecie w za......bistych ilościach ( 0,7 l na 1000 ) myślę sobie trza motorek robić no to głowica w górę ,mierzę cylindry ( owal ) zero wyrobień już jest dobrze dalej tłoki wymontowałem i stwierdzilem brak pierścienia olejowego ( robil za sztukę ) hehe . Pewna firma z Warszawy zaoferowala mi pierścienie tłokowe pod nazwą C.T.I. mialy być bajkowe dodam jeszcze że glowicę zrobiłem na tip top ( szlif gniazd, zaworow no i wymiana uszczelniaczy na oryginały ) Po złozeniu wszystkiego do kupy było ok przez 6000 km następnie motorek znowu polubił olejek ( szkoda czasu i pieniędzy ) W grudniu 2003 r dowiedzialem się że Mazda Motor Poland zrobila przecenę na pierścienie tłokowe do 626 GE/GF 1,8/2,0
więc kupilem ( 820 zl kpl. ) Od wymiany pierścieni na oryginaly zrobilem ok 20 000 km i od wymiany do wymiany oleju nic nie dolewam . Pewnie koledzy tu na forum będą się śmiać ale moim zdaniem mało jest na Polskim rynku zamiennikow ktore są dobre a szczególnie częsci silnikowe. Pozdrawiam !

PostNapisane: 10 kwi 2004, 22:31
przez Tomasz760
moja mazda jak jeżdze w normie nie pali oleju i jest wszysto w porzadku , natomiast jak zaczną nie troche szybciej jeździc i dam jej troche w palnik to mazdzina zaczyna olej wpierdzielać. Zastanawiam się od czego zacząć sprawdzanie co jest powodem tego by niewydać full kasy na jakies czesci bezpowodu , bo narazie troche kruch z kasa u mnie jest. Z rury wydechowej nie leci niebieski dym , a obudowa silnika jest czysta .

Pozdrawiam

PostNapisane: 10 kwi 2004, 22:53
przez Jaksa
A ile łyka na 1000 ?

PostNapisane: 10 kwi 2004, 22:57
przez Smirnoff
Jaksa napisał(a):
No tak a czy komuś z szanownych kolegów przestało autko konsumować olej po remoncie silnika
Jasne ! Po kupnie auta zaczęly się schody wlaśnie z motorem a mianowicie olej znikal na bagnecie w za......bistych ilościach ( 0,7 l na 1000 ) myślę sobie trza motorek robić no to głowica w górę ,mierzę cylindry ( owal ) zero wyrobień już jest dobrze dalej tłoki wymontowałem i stwierdzilem brak pierścienia olejowego ( robil za sztukę ) hehe . Pewna firma z Warszawy zaoferowala mi pierścienie tłokowe pod nazwą C.T.I. mialy być bajkowe dodam jeszcze że glowicę zrobiłem na tip top ( szlif gniazd, zaworow no i wymiana uszczelniaczy na oryginały ) Po złozeniu wszystkiego do kupy było ok przez 6000 km następnie motorek znowu polubił olejek ( szkoda czasu i pieniędzy ) W grudniu 2003 r dowiedzialem się że Mazda Motor Poland zrobila przecenę na pierścienie tłokowe do 626 GE/GF 1,8/2,0
więc kupilem ( 820 zl kpl. ) Od wymiany pierścieni na oryginaly zrobilem ok 20 000 km i od wymiany do wymiany oleju nic nie dolewam . Pewnie koledzy tu na forum będą się śmiać ale moim zdaniem mało jest na Polskim rynku zamiennikow ktore są dobre a szczególnie częsci silnikowe. Pozdrawiam !


Tu sie nie ma z czego śmiać – tu trzeba płakać. Moim skromnym zdaniem, to części silnikowe do mazdy w zamienniku to shit total, i jak robić na zamiennikach, to lepiej nie ruszać wcale.
Pozdro
SM

PostNapisane: 10 kwi 2004, 23:09
przez Jaksa
A Wiesz co jest śmieszne ? Firma gdzie kupowalem te C.T.I. ( znamy sie od 10 lat ) powiedziala że jestem jedyny ktory reklamuje ten towar hehe dobre nie? Można wnioskować że albo ludzie którzy zakupili te pierścienie olewają takie sprawy albo jak to bywa w warsztatach ścieme walą klientom że tak musi być ( paru juz bylo u mnie z tym problemem ) Ciekawe czy coś sie zmieni jak będziemy w UE.

PostNapisane: 10 kwi 2004, 23:09
przez Tomasz760
Jaksa napisał(a):A ile łyka na 1000 ?


cięzko powiedzieć , ale chyba tak około 1,5 litra spalił na 1800 km , ja zawsze rano jak odpalam samochod to sprawdzam ile jest oleju i jak juz pisalem wczesniej pali olej przy dawaniu mocno w palnik, bo jak spokojnie jeżdze to poziom oleju sie nie zmiejsza

Pozdrawiam

PostNapisane: 10 kwi 2004, 23:22
przez Jaksa
Sporo ! A ile to ma przelotu ?