Klub MazdaSpeed

Lubie mieć wszystko sprawne w aucie dlatego zastanawia mnie czemu po dłuższym postoju chwile dlużej kreci sie rozusznik ? nie jest to jakos przesadnie uciażliwe ale zastanawiajace bo jak p.mam przere w odpalaniu tak 1-2h to odpala od strzała a jak postoi np.8h to tą sekunde,dwie dłuzej kreci

No rezerwie zawsze dłużej kreci....

eno ja z paliwkiem nie schodze poniżej poł baku wiec raczej to odpada

W takim razie trzeba sprawdzić ciśnienie paliwa

od kad kupiłem auto czyli maj nie był wymienany filtr paliwa a wczesniej nieiwem kiedy to było robione wiec może przyczyna leżec w filtrze paliwa

Raczej to normalen , ze na cieplym odpala po 1 obrocie wału, a po nocy obraca 2-3 razy i akurat tego nie zmienisz. A powod jest tez taki , ze w Mazdzie pompa podaje paliwo przy kreceniu rozrusznikiem, a nie jak w przypadku innych marek po przekreceniu stacyjki. Ten typ tak ma.

Akurat zeby zmienic na stacyjke to wystarczy zrobic jedna zworke w zlaczu diagno, tyle ze bedzie pompowac caly czas na zaplonie. Ma to wplyw na szybkosc odpalania, zwlaszcza na chlodnym rano.

Aaa faktycznie

U mnie po jednym dniu wystąpił problem z odpaleniem, próbowałem ze 3 razy odpalić z rana przed pracą, rozrusznik kręcił a silnik kicha. Jakby na sucho odpalał. Oleju nie ubyło. Co dziwne przed pozostawieniem auta na dworze przejeździłem pół dnia, jakieś 100 km po mieście. Prąd w aucie jest, zazwyczaj jak padał aku to nie było go wcale.

Stawiam na akumulator.
Będę się bawił jak wrócę z pracy.

Skoro rozrusznik kręci, to dlaczego na akumulator stawiasz?

Nie mam pojęcia czemu auto nie chciało odpalić mimo kręcenia.
Podładowałem akumulator przez noc, rano odpalił po dłuższym odpalaniu.

Podobną sytuację miałem kiedyś w VW Bora, okazało się, że aku całkiem padł pomimo, że 15 minut wcześniej zrobiłem ok. 40 km.

No akumulator akumulatorem. Prąd rozruchowy musi być taki jaki powinien. Przyczyną może też być czujnik temperatury wody.

Zdiagnozowano u mnie w akumulatorze zwarcie, co wiąże się zazwyczaj z obniżonym napięciem na zaciskach i znacznie ograniczonym i niestabilnym prądem rozruchowym. Dlatego auto śmigało na co dzień, nie miało problemu z rozruchem przy największych mrozach jeśli auto było używane. Gdy postało 3 dni to wtedy był problem z rozruchem, krótkie podładowanie pomagało uruchomić silnik.

Akumulator miał 5 lat, kosztował 180 zł – jakiś niemiecki no name.
Na nowym wszystko ok, szybciej zaskakuje silnik przy rozruchu.