Klub MazdaSpeed

A więc tak mechanik wymienił mi następujące uszczelniacze:
uszczelkę pod głowice, uszczelkę pod kolektor ssący i wydechowy, uszczelniacze wałków oraz korbowodu od strony rozrządu, uszczelniacze zaworów i uszczelkę pod pokrywę zaworów. Teraz jak odpalę zimny silnik jest chmura niebieskiego dymu przez kilka sekund. Później przestaje kopcić. Silnik pracuje dobrze. Tylko ten dym po odpaleniu. Co to może być? Mogę takim autem ruszyć w trasę? Mechanik już śpi a ja jutro mam wyjazd. Nie mogę się dodzwonić.

spoko to tylko chwilowe spalanie oleju

Czy to przejdzie po jakimś czasie? Czy mechanik musi coś mi poprawić? Przed wymianą uszczelek nie brało mi oleju ani nie kopciło.

jak nie brał to powinno przestać

Niestety kopci nadal po odpaleniu niebiesko białym dymem. Mechanik twierdzi że pierścienie do wymiany i kolejne wydatki. 1000 zł poszedł na uszczelki z robocizną i teraz silnik trzeba rozkręcać na nowo i kolejne stówy polecą. Jestem załamany. A nic nie wskazywało przed tą rozbiórką że pierścienie padają. Zero dymu, nie było ubytku oleju.

jeżeli nie kopciła (przed naprawa) to bym się pierścieni nie czepiał prędzej uszczelniaczy zaworów może po prostu ktoś przy składaniu głowicy źle je założył (jeden lub kilka). Wiesz co zrób taki test odpal samochód na zimnym silniku i niech sobie po kopci chwilę zgaś go i sprawdź świece jeżeli któraś będzie mocno czarna to znaczy że na tym cylindrze jest problem.

Jeżeli kopci po odpaleniu bardzo krótko – kilka do kilkunastu sekund – to stawiałbym na uszczelniacze. Podobno jedyne słuszne na jakie należy wymieniać to Takoma. Ja jak kupiłem moją madzię to poprzedni właściciel niby wymieniał rok wcześniej uszczelniacze a jak się okazało jeden i tak przepuszczał. Jak ściągałem uszczelniacze to były dość twarde a nowe takomy dużo bardziej miękkie i trzymają nawet mimo tego, że zgniotłem sprężynkę na jednym podczas montażu .

W twoim wypadku warto by jeszcze sprawdzić kompresję z tzw. próbą olejową, ale z tego co piszesz że kopci przez kilka sekund to raczej któryś uszczelniacz przepuszcza.

Jestem już umówiony z mechanikiem na poprawkę po świętach. Uszczelniacze zaworów były nowe takoma z Carspeedu. Gość twierdzi że założył je dobrze ale sprawdzi to.

Tak z ciekawości to jak temat się zakończył?

Mechanik stwierdził że z uszczelniaczami jest ok. Uszczelniła się góra silnika to puszcza dołem przez pierścienie. I jeżdżę tak nadal. Kopci na niebiesko rano na zimnym silniku zaraz po odpaleniu przez kilka sekund. Dużo oleju nie ubywa. Może ze 0.2L na 1000km. Jeszcze mam delikatny wyciek od strony rozrządu. Spróbuje jeszcze w marcu zalać silnik innym olejem. Obecnie i od czasu naprawy jeżdżę na 10w40 liqui moly z mos2, wcześniej był 10w40 castrol magnatec i nie kopcił.

Dziwne... A jak mu wsadzic pedal w odcinke??

Nie sprawdzałem tak jeszcze. Jeśli po odcince zakopci na niebiesko to znaczy że pierścienie padły czy jak?

Jasna sprawa, najlepiej kilka razy przegazowac na wysokich obrotach.

Ten niebieski dym z czasem zanikł. Nic nie robiłem z pierścieniami. Teraz silnik zalałem olejem Valvoline MaxLife 10w40 i oleju nie ubywa. Tak więc był albo lipny olej z allegro może jakiś podrobiony- Liqui Moly Z dodatkiem Mos2 albo wszystko musiało się ułożyć.

To dosyc. Ale silnik trzeva byli zalac syntetykiem a maxlifem.