Strona 1 z 2

Zimny silnik się dławi

PostNapisane: 21 lis 2005, 21:30
przez MiKo
Witam, im zimniej tym bardziej zauważam pewien problem.

Przy intensywnym dodawaniu gazu pomiędzy 1800-2000 obrotów silnik ma dziurę i słabnie aż do 2000 obrotów gdzie wraca wszystko do normy. Dziura szczególnie odczuwalna jest na biegu 3 i 4, co ciekawe występuje na PB oraz LPG. Nie mam pojęcia od czego zacząć, macie jakieś pomysły ?

Silnik po nagrzaniu do standardowej temperatury zachowuje się normalnie. Problem wraca u mnie już kolejny raz, rok temu w zimę miałem te same objawy, w lecie problem zniknął więc odpusciłem, teraz niestety znów powrócił :(

PostNapisane: 23 lis 2005, 00:46
przez rocky21
przez pierwsze 15-20s od odpalenia jak stoi na mrozie mm to samo, ale to chyba u mnie normalne, odpalam silnik i jak chcem przegaowac powiedzmy do 5000 to sie dlawi, ale po 20 s idzie jak rakieta :D

PostNapisane: 23 lis 2005, 01:50
przez Briareos
Proponuję przegazowywać wyżej, ciągnąć do 8-9 tysięcy, szczególnie w okresie większych mrozów. Proporcjonalnie im zimniejszy silnik tym mocniej deptać po gazie – szybciej się będzie nagrzewał. Dobrze jest też od razu skrzynię rozruszać, więc najlepiej opuszczać miejsce postoju przy 6000 obrotów na półsprzęgle, w kontrolowanym poślizgu z buksującymi kołami. Można się też o klakson dłużej oprzeć – niech sąsiedzi widzą czym ruszamy :|
A rakieta – co wszyscy mam nadzieję wiedzą – jest oznaczana R i jest pod piątką. Może początkowo zgrzytać przy próbie wbicia powyżej 160km/h, ale nie należy się zniechęcać tylko próbować do skutku.

PostNapisane: 23 lis 2005, 01:51
przez GofNet
rocky21 napisał(a):jak chcem przegaowac powiedzmy do 5000 to sie dlawi
Nie powinno się na zimnym silniku deptać, bo może dojść do jego uszkodzenia. Gdy silnik jest zimny, to tuż po rozruchu olej jeszcze nie dopłynie do wszystkich zakamarków i można silnik zatrzeć.

PostNapisane: 23 lis 2005, 08:57
przez MiKo
Ehhh, u mnie przy normalnym przyspieszaniu nawet się to dzieje, biegi zmieniam przy max 3000 obrotów.

PostNapisane: 23 lis 2005, 10:25
przez Briareos
To ty z kolei przeginasz w drugą stronę. Ciągła jazda na niskich obrotach może i zmniejsza zużycie paliwa (choć wcale nie musi, bo jak ci brakuje mocy to deptasz mocniej po gazie), ale wpływa niekorzystnie na smarowanie silnika i ładowanie akumulatora. Poza tym ECU się uczy takiego stylu jazdy i stara się dostosować – co może mieć takie objawy jak opisujesz...
Obejrzyj jednak dolot, czy nie bierzesz lewego powietrza (strzału na LPG nie miałeś?), przy okazji sprawdź filtr powietrza.

PostNapisane: 23 lis 2005, 15:40
przez drakmen
Nie powinno się na zimnym silniku deptać, bo może dojść do jego uszkodzenia. Gdy silnik jest zimny, to tuż po rozruchu olej jeszcze nie dopłynie do wszystkich zakamarków i można silnik zatrzeć.


Zgadzam się z tą odpowiedzią, nie można na zimnym silniku dochodzic do takich wartości obrotowych bo wtedy między innymi wpływamy na szybsze zużycie silnika. Po prostu trzeba poczekac aż silnik osiągnie swoją temperature.

PostNapisane: 23 lis 2005, 16:55
przez Haszcz
Briareos napisał(a): Poza tym ECU się uczy takiego stylu jazdy i stara się dostosować – co może mieć takie objawy jak opisujesz...


Pewnie, i moze jescze powiesz ze ECU jest wyposażone ze w siec neuronowa by sie dostowac... i pewnie sie obraza na własciciela i stroi fochy za jazde na niewyskoich obratach :D

PostNapisane: 23 lis 2005, 17:02
przez Puhcio
Briareos napisał(a):Obejrzyj jednak dolot, czy nie bierzesz lewego powietrza (strzału na LPG nie miałeś?)


Miko ma SGI, więc nie ma raczej takiej możliwości.

Haszcz napisał(a):Pewnie, i moze jescze powiesz ze ECU jest wyposażone ze w siec neuronowa by sie dostowac... i pewnie sie obraza na własciciela i stroi fochy za jazde na niewyskoich obratach zeby


:| :| Może nie krytykuj od razu innych jak się nie znasz. ECU dostosowuje się do 'jazdy właściela' wg. ustalonych przez konstruktorów schematów działania. Na podstawie odczytu różnych danych z silnika.

W takim przypadku możne przeprowadzić reset ECU, poprzez odłączenie AKKU i naciśnięcie hamulca na 20s.

PostNapisane: 23 lis 2005, 17:27
przez MiKo
Briareos napisał(a):To ty z kolei przeginasz w drugą stronę. Ciągła jazda na niskich obrotach może i zmniejsza zużycie paliwa.
Obejrzyj jednak dolot, czy nie bierzesz lewego powietrza (strzału na LPG nie miałeś?), przy okazji sprawdź filtr powietrza.


Hmm wg mnie 3 tyś obrotów to wcale nie jest mało, ponoć powinno się jeździć w przedziale 2-3 tyś.

Co do wybuchu – kiedyś miałem w 2 generacji – poleciał rezonator i przepływomierz, oba elementy zostały wymienione. Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego, od tamtej naprawy pamiętam, że dziura już występowała tylko była praktycznie niezauważalna, z czasem stała się bardzo uciążliwa.

PostNapisane: 23 lis 2005, 18:40
przez MiKo
Podaje najpierw dokonać diagnozy przez kompa, a nóż się okaże, że padł jakiś czujnik temperatury wody.

PostNapisane: 23 lis 2005, 20:18
przez Briareos
MiKo napisał(a):poleciał rezonator i przepływomierz, oba elementy zostały wymienione

Może jednak gdzieś coś przeoczyli... na początku było małe pęknięcie a teraz jest już otworek – więc i czuć bardziej.

PostNapisane: 23 lis 2005, 20:19
przez Puhcio
MiKo napisał(a):Podaje najpierw dokonać diagnozy przez kompa,


A nie masz OBD I czasem ? Jak tak, to możesz zrobić to w domu :D

PostNapisane: 23 lis 2005, 20:32
przez MiKo
Puhcio napisał(a):
MiKo napisał(a):Podaje najpierw dokonać diagnozy przez kompa,


A nie masz OBD I czasem ? Jak tak, to możesz zrobić to w domu :D


Nie mam pojęcia czy mam OBD I ??!?! Jak mogę to zrobić / sprawdzić, mam jakieś gniazdo diagnosis do którego chyba trzeba mieć interface i soft ?

PostNapisane: 23 lis 2005, 20:49
przez Puhcio

PostNapisane: 23 lis 2005, 20:50
przez Puhcio

PostNapisane: 23 lis 2005, 21:39
przez MiKo
Dzięki Puhcio, chyba spróbuję :)

PostNapisane: 24 lis 2005, 21:48
przez MiKo
Właśnie wróciłem z autodiagnozy :)
Ze wskaźnikiem zrobionym na podstawie instrukcji poszedłem badać autko.

Po włączeniu zapłonu dioda praktycznie od razu zaczęła mrugać (nie po 30 sekundach jak pisze w instruckji).

Oto błędy które udało mi się zarejestrować :
10 – czujnik temperatury powietrza zasysanego (jeden długi i długa przerwa)
11 – ten błąd nie ma opisu w kodach – nie wiem co to
13 – ta sama sytuacja co w błędzie 11 – nieznany
14 – czujnik ciśnienia atmosferycznego – EMS
17 – układ sprężenia zwrotnego

I teraz tu pojawia się moje pytanie, czy błędy tych czujników muszą oznaczać, że są zepsute – co to w ogóle za czujniki ?!?!

A może po włożeniu instalacji SGI powinienem się udać na kasowanie błędów lub zrobić to samemu ?? Proszę o pomoc.
Przypominam że problem dotyczy dziury przy obrotach 1930 – 1970 (prawie 2 tyś) – na benzynie robi się słaby, na gazie wręcz szarpie. Problem występuje tylko w zimę, błąd numer 10 jakby idealnie się tego tyczy (tylko gdzie on w ogóle jest, czyżby obok przepływomierza w puszce z filtrem powietrza?).

PostNapisane: 24 lis 2005, 22:49
przez bartek_bart
nie bardzo wiem co może być tego przyczyna ale ja miałeć coś podobnego tzn jeśli auto schodziło do niskich obrotów na danych poszczególnych biegach ( co dla benzyny wczesniej nie były az takie niskie ) wtedy przy dodaniu gazu zaczynał szarpać! i tak np na 5 biegu przy ok 70km\h potrafił tak zacząc szarpać jakby chciał wypluć silnik i dopiero po redukcji na niższy bieg było ok! ale wystarczyło pojechać na regulacje ustawien gazu i jest teraz super moge sobie jechać 60km\h na 5biegu inic nie szarpie ( też mam SGI ) moze poprostu musisz jechac na regulację?

PostNapisane: 24 lis 2005, 22:55
przez MiKo
Najpierw też myślałem, że to gaz. Byłem już kalibrować, niestety na dłuższą metę bez skutku, na benzynie niestety też jest objaw więc to chyba nie wina gazu.