Strona 1 z 1

Rozrusznik

PostNapisane: 9 sie 2013, 15:57
przez Perczyn
Koledzy może któryś z was mi pomoże bo wujek Google rozkłada ręce <glupek2> Otóż w mojej mazdziance zaczeły się dziać dziwne rzeczy mianowicie: odpala wszystko ok obroty sie stabilizuja jedziemy. Aż tu nagel rozrusznik sam z siebie zaczyna kręcić... Kręci przez ok. 5s i przestaje jade dalej i znowu to samo (nie dotykając kluczyka żeby nie było ;P ). Co może być powodem takiego jakże ciekawego zjawiska? Zwarcie na kablach, kostka przy stacyjce, sam bendiks... A i jeszcze przy okazji który to jest bezpiecznik od rozrusznika? Chce ją odpalić i wypiąć bezpiecznik żeby nie kręcił bez sensu żeby na kanał dojechać.

PostNapisane: 10 sie 2013, 13:01
przez POLICJA
Ciekawe;D
Od rozrusznika masz pod maska bodajze obok akumulatora w czarnej skrzyneczce:)

PostNapisane: 12 sie 2013, 12:37
przez Marek 161BD081
POLICJA napisał(a):Od rozrusznika masz pod maska bodajze obok akumulatora w czarnej skrzyneczce:)

Czy aby napewno??
Raczej nie wydaje mi się aby rozrusznik miał być zabezpieczony bezpiecznikiem.

Perczyn – ja na Twoim miejscu zacząłbym od sprawdzenia tej kostki stacyjki i/lub kabelków pod kierownicą.
Raczej mało prawdopodobne aby sam rozrusznik miał się załączać

Perczyn napisał(a):Chce ją odpalić i wypiąć bezpiecznik żeby nie kręcił bez sensu żeby na kanał dojechać.

Aby się upewnić czy to jest problem kabli (lub kostki w stacyjce) czy tez samego rozrusznika to uruchom auto i odczep cienki kabelek, który wchodzi do niego. Wada tego rozwiązania jest niemożność uruchomienia auta z kluczyka i .... trochę ciężki dostęp.
Inna opcja do odłączyć ten kabelek i uruchomić auto na "pych".
Jeśli z odłączonym kablem dalej rozrusznik będzie się odzywał to niestety czeka cię jego remont/wymiana/regeneracja.

Re: Rozrusznik

PostNapisane: 12 sie 2013, 14:37
przez Perczyn
Problem zostal zdiagnozowany: stacyjka walnieta wyglada na to ze stykom sie nie chcialo siedziec na swoim miejscu i sie zamienily :) (zaplon z rozruchem). Dzisiaj przeczyszcze caly mechanizm tych stykow i zobacze czy to cos da, bo siedzi tam troche popalonego smaru (stad dziwny zapach). I jescz jedno pytanie te styki czyms przesmarowac czy zostawic zeby chodzily na sucho?

PostNapisane: 12 sie 2013, 15:13
przez Marek 161BD081
A nie lepiej (i pewniej!) będzie wymienić tą całą kostkę?

PostNapisane: 12 sie 2013, 17:31
przez Perczyn
No jak to nie pomoże to bede wymienial. Narazie po taniosci musze robic bo zbytnio hajsu nie mam :p
Jest moze ktos kto mnie oswieci bo zadnego schematu stacyjki nie moge znalezc. Czy pomiedzy dwoma tymi obrotowymi blaszkami powinna byc jakas gumowa podkladka?

Re: Rozrusznik

PostNapisane: 12 sie 2013, 22:46
przez VPM
odradzam kombinować jak sie nie znasz 100 zł i będziesz miał na alegro a jak jest wypalona to może zadziałać raz i padnie w najbardziej nie odpowiednim momencie tak działa złośliwość rzeczy martwych

PostNapisane: 13 sie 2013, 13:16
przez Perczyn
Wszystko już jasne. Jedna z blaszek zamast wskakiwac na styk wlatywala obok niego ( wszystko laczylo dlatego) jednoczewnie palac plastik (stad dziwny zapach). A jak sie tak trochę plastik podtopil to przytrzymywal ta blaszke dlatego rozrusznik defacto dzialal cały czas. Chyba jednak czeka mnie wymiana stacyjki <płacze>