Mam problem z Mazdą 323S Protege z 1995 roku 1,5l Z5 (wersja USA, automat). Auto od nowości w rodzinie więc historia pewna.
Jest problem z wolnymi obrotami. Występuje zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku. Objawy zdarzają się różne. Na przykład:
– odpalam auto, silnik od razu bardzo się trzęsie, trzepie całą budą, obroty spadają bardzo nisko, po wyłączniu nawiewu jest jeszcze gorzej, bo czasem potrafi zgasnąć na P zaraz po odpaleniu
– jadę, wszystko jest OK, zatrzymuję się na światłach i na D znów auto bardzo się trzęsie i obroty spadają niebezpiecznie nisko, prawie gaśnie – kiedy przełączy się na N sytuacja po chwili się poprawia
– jak tak trzęsie to są problemy z ruszeniem – nie reaguje od razu na gaz, dopiero po chwili przyspiesza skokowo. Na wyższych obrotach przyspiesza lepiej
– spalanie sporo wzrosło, teraz bierze 14l/100km – auto ciągle na benzynie jeździ, nigdy nie było LPG
– jak jest OK (a czasem – rzadko ale jest) to podobne objawy można uzyskać po odłączeniu węża idącego od dolotu zaraz za przepływomierzem do przepustnicy
– czasem po wyłączeniu klimatyzacji objawy ustają na wolnych obrotach
– kiedy tak trzęsie to po chwili zapala się CHECK – częściowo poprawia to sytuację (wygląda tak jakby wchodził w tryb awaryjny lub zmieniał program i wtedy na wolnych obrotach jest dobrze)
Wymieniono:
– świece
– przewody WN
– kopułkę i palec
Wyczyszczono:
– przepustnice, silnik krokowy, przepływomierz (po wyczyszczeniu przepływomierza przez kilkadziesiąt kilometrów było OK)
Co to może być? Wybłyskanie błędów nic nie daje – zero błędów.
Mazda 323S Protege 1995 1,5l Z5 problem z wolnymi obrotami
Strona 1 z 1
samo odczytanie błędów niestety ich nie usunie, jeżeli samochód ma ponad 160 kkm to radziłbym sprawdzić sonde lambda bądź nawet ją wymienić bo 160 kkm jest limitem zawartym w manualu do silnika Z5 jako przebieg przy którym należy ją wymienić przy przeglądzie (wskazywałoby na to duże zużycie paliwa, można powąchać spaliny czy nie mają zapachu benzyny). Inna sprawa czy przy czyszczeniu sprawdzałeś czy krokowy działa właściwie?? bo jeśli pracuje skokowo to mogą być takie objawy. Sytuacje może trochę usprawnić odczytanie błędów zawartych w ECU a nie tylko wymruganie. Przyczyną może tez być pęknięty wąż karbowany miedzy filtrem powietrza a przepustnicą. Możliwości jest na prawdę bardzo dużo gdy wszystkie elementy zostaną sprawdzone i nic nie będzie wskazywało na ich uszkodzenie to może kalibracja przepustnicy w trybie serwisowym będzie rozwiązaniem
- Od: 22 maja 2010, 12:43
- Posty: 1021 (0/14)
- Skąd: Bochnia / Kraków
- Auto: 323F BA / Z5 '97 + BRC SeQuent MY10 & Triumph Speed Triple 955i SE
Sonda lambda (a wlasciwie 2 sondy, bo w tej wersji sa 2) byly wymienione kilka lat temu... Silnik krokowy byl podlaczany pod napiecie i wydawalo sie, ze dziala dobrze. Karbowany waz jest pekniety w jednym miejscu od bodajze 2 lat, ale teraz jak problem wystapil to skleilem go ponownie bardzo dokladnie i nie ma szans zeby przepuszczal. Zamowilem teraz nowy waz, ale tak jak mowie – to raczej nie to :/
Problem wlasnie w tym, ze jest tak duzo mozliwosci... Czy moze to tez byc aparat a wlasciwie slynny w tym modelu modul zaplonowy?
Zastanawiam sie jak sie reguluje te przepustnice... W trybie serwisowym jak troszeczke rusze przepustnica to wlacza sie wentylator, czyli dobrze – tak jak wedlug opisow. Nie moge jednak znalezc tej sruby ampulowej, ktora mialoby sie to regulowac...
Problem wlasnie w tym, ze jest tak duzo mozliwosci... Czy moze to tez byc aparat a wlasciwie slynny w tym modelu modul zaplonowy?
Zastanawiam sie jak sie reguluje te przepustnice... W trybie serwisowym jak troszeczke rusze przepustnica to wlacza sie wentylator, czyli dobrze – tak jak wedlug opisow. Nie moge jednak znalezc tej sruby ampulowej, ktora mialoby sie to regulowac...
- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
xtek napisał(a):Sonda lambda (a wlasciwie 2 sondy, bo w tej wersji sa 2) byly wymienione kilka lat temu
xtek napisał(a):Silnik krokowy byl podlaczany pod napiecie i wydawalo sie, ze dziala dobrze
to pasuje jechać na diagnostykę bo skoro mówisz że coś mruga to może być jakaś wskazówka, co do modułu zapłonowego to nie wiem czy to może się tak dziać raczej jak padały to tak że upałała się cewka WN i silnik gasł a więcej się nie dało go zapalić
xtek napisał(a):W trybie serwisowym jak troszeczke rusze przepustnica to wlacza sie wentylator, czyli dobrze – tak jak wedlug opisow
z tego co wiem to powinno się z Voltomierzem regulować tak jak to namalowali w serwisówce do Z5 dostępnej bez problemów w internecie. Nie wiem z jakiej instrukcji korzystałeś ale z tego co się orientuje to przepustnica w modelach po liftingu różnic się od modelu przedliftowego więc nawet to może być powodem że nie możesz znaleźć jakiejś śróbki jeżeli opis nie był do Twojego modelu dlatego polecam metodę uniwersalną z serwisówki
- Od: 22 maja 2010, 12:43
- Posty: 1021 (0/14)
- Skąd: Bochnia / Kraków
- Auto: 323F BA / Z5 '97 + BRC SeQuent MY10 & Triumph Speed Triple 955i SE
Byla i diagonostyka. Gosc powiedzial, ze to samo moglem wyblyskac, ale o dziwo nie dalo sie. I dalej sie nie da, kody na kompie sie pojawiaja a wybylyskac sie nie chca. O co chodzi? Wydaje mi sie, ze kiedys bledy blyskalem i dzialalo – teraz nie. Moze tez jakies uszkodzenie?
Trzy bledy wyszly:
– przepustnica
– silnik krokowy
– boost sensor (ten od egr)
I co z tego wnioskowac? TPS sprawdzony po napieciach – jest idealnie.
Wezyki od podcisnieni porozbierane, bylo w nich troche wody, wszystko przedmuchane. Problem dalej jest. Glowny objaw jest taki, ze jak sie wcisnie z niskich obrotow (albo zaraz po hamowaniu silnikiem) gaz to auto sie dusi i muli. Dopiero za chwile lapie obroty i wyrywa do przodu. Tak jakby bylo 5 sekund opoznienia w gazie. Dalej mi sie wydaje, ze to moze byc cos z EGR... Moze sprobuje zaslepic, bo juz naprawde nie mam pomyslu ;( Gdy zaswieci sie check engine to tak jakby wchodzil na inny program i jezdzi lepiej...
Trzy bledy wyszly:
– przepustnica
– silnik krokowy
– boost sensor (ten od egr)
I co z tego wnioskowac? TPS sprawdzony po napieciach – jest idealnie.
Wezyki od podcisnieni porozbierane, bylo w nich troche wody, wszystko przedmuchane. Problem dalej jest. Glowny objaw jest taki, ze jak sie wcisnie z niskich obrotow (albo zaraz po hamowaniu silnikiem) gaz to auto sie dusi i muli. Dopiero za chwile lapie obroty i wyrywa do przodu. Tak jakby bylo 5 sekund opoznienia w gazie. Dalej mi sie wydaje, ze to moze byc cos z EGR... Moze sprobuje zaslepic, bo juz naprawde nie mam pomyslu ;( Gdy zaswieci sie check engine to tak jakby wchodzil na inny program i jezdzi lepiej...
- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
To chyba bedzie problem z EGR. Nie domykal sie do konca... Zaslepilem EGR i jest duzo lepiej, ale do zaworu ida 2 wezyki podcisnieniowe – jeden jest calkiem zapchany sadza i auto nie jest do konca takie jakie byc powinno. Moze byc tak, ze te wezyki maja byc jednak drozne, bo inne czujniki dostaja zle sygnaly?
- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
W ogole z tym EGRem jest ciekawe to, ze wiekszosc sprzedawanych na allegro ma tylko jeden wezyk do podcisnienia (albo w ogole, albo wtyczka na 6 pinow), a reszta ma na ten drugi dolny (zlokalizowany miedzy srubami) zalozony taki gumowy kapturek i widac, ze nie byl on podlaczony. A w moim aucie mam dwa wezyki podcisnieniowe do EGR podlaczone. No nic, kupic sie udalo, zobaczymy czy bedzie poprawa po wymianie. Niby jeden silnik, jeden model a tyle rodzajow EGR, ciekawostka.
Tak jak tutaj:

Tak jak tutaj:
- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
Kolejny raz odpisuje sam sobie, ale co tam.
Wymiana EGR nic nie dala – poprawilo sie, ale szarpanie i dlawienie dalej wystepowalo.
Kupilem interfejs diagnostyczny ELM na BT za 40 zl (troche nie ufalem gosciowi, ktory ostatnio mi odczytywal bledy), bo jak sie okazuje mam OBD i bledow nie da sie wyblyskac przez zwieranie pinow. Pokazalo blad P1170 czyli blad przedniej sondy (podobno sygnal sie nie zmienia przez 20 sekund w czasie gdy komputer czeka na odpowiedz od sondy), wtedy zapalal sie CHECK. Interfejs pokazuje, ze napiecie na sondzie sie zmienia (i pokazuje jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy), wiec jest to troche dziwne. Aczkolwiek po odlaczeniu sondy auto jezdzi idealnie – jak nowe, zero szarpania, zero dlawienia. Tydzien juz jezdzi bez sondy i ani raz zadnych objawow. I z jednej strony mozna pomyslec, ze to sonda jest uwalona, ale jednak napiecie na niej wydaje sie OK po pomiarach. Wiec pewnie problem jest w tym, co odczytuje sonda, czyli trzeba bedzie szukac glebiej... Kiedy auto jest w open loop, czyli na ustawieniach fabrycznych to jest dobrze, a jak przechodzilo w closed loop, czyli jak bralo sygnal z sondy o parametrach spalania to zaczynalo glupiec. I juz nie wiem za co za bardzo sie zabrac. Instrukcja mowi, zeby po kolei sprawdzic wtryskiwacze, regulator cisnienia, MAF i czujnik temp. plynu chlodzacego. A moze pekniety kolektor?
Wymiana EGR nic nie dala – poprawilo sie, ale szarpanie i dlawienie dalej wystepowalo.
Kupilem interfejs diagnostyczny ELM na BT za 40 zl (troche nie ufalem gosciowi, ktory ostatnio mi odczytywal bledy), bo jak sie okazuje mam OBD i bledow nie da sie wyblyskac przez zwieranie pinow. Pokazalo blad P1170 czyli blad przedniej sondy (podobno sygnal sie nie zmienia przez 20 sekund w czasie gdy komputer czeka na odpowiedz od sondy), wtedy zapalal sie CHECK. Interfejs pokazuje, ze napiecie na sondzie sie zmienia (i pokazuje jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy), wiec jest to troche dziwne. Aczkolwiek po odlaczeniu sondy auto jezdzi idealnie – jak nowe, zero szarpania, zero dlawienia. Tydzien juz jezdzi bez sondy i ani raz zadnych objawow. I z jednej strony mozna pomyslec, ze to sonda jest uwalona, ale jednak napiecie na niej wydaje sie OK po pomiarach. Wiec pewnie problem jest w tym, co odczytuje sonda, czyli trzeba bedzie szukac glebiej... Kiedy auto jest w open loop, czyli na ustawieniach fabrycznych to jest dobrze, a jak przechodzilo w closed loop, czyli jak bralo sygnal z sondy o parametrach spalania to zaczynalo glupiec. I juz nie wiem za co za bardzo sie zabrac. Instrukcja mowi, zeby po kolei sprawdzic wtryskiwacze, regulator cisnienia, MAF i czujnik temp. plynu chlodzacego. A moze pekniety kolektor?
- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
Auto jeździło teraz cały czas z odłączoną sondą. Pomyślałem – hej, może kupię inną. No i kupiłem używkę, zabrałem się do montażu i co się okazało po demontażu starej? Że wyglądała jakby eksplodowała, nie miała w ogóle metalowej osłony. Na oryginalnej sondzie auto jeździ jak nowe. Aż dziwne, że sonda może powodować takie objawy. Obie sony były wymieniane kilka lat temu, ale kupiłem wtedy uniwersalne. Jak widać nie było warto.
Zdjecie sondy (porcelana w srodku tez rozwalona...)

Zdjecie sondy (porcelana w srodku tez rozwalona...)

- Od: 18 lip 2005, 18:42
- Posty: 37
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323S Protege 1995r 1,5l A/T
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości