Strona 1 z 2
323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 15:16
przez adam_s21
Witam. Niedawno kupiłem Mazd 323f BA 1996r. benzyna 1.5 16V. Od początku próbowałem uporać się z jednym problemem – otóż silnik gdy tylko się nagrzał zaczął rwać, pedał gazu trzymało się jednostajnie a auto jechało na 2000 tys obrotów, nagle obroty spadały na 2-3 sekundy i nagle auto rwało. Odnotowałem, że czas występowania tych objaw od odpalenia zimnego silnika do momentu powstania znowu problemu zależał od temperatury powietrza i ilości paliwa w baku.
Postanowiłem oddać auto do elektromechanika, na wsi, młody chłopak, widać, że z zapałem. Obiecał mi wszystko posprawdzać tego samego wieczora, lecz prosił abym zostawił auto, bo nie może zrobić tego na gorącym silniku. Wieczorem dowiedziałem się, że jeszcze tego nie wykonał, ponieważ jest w trasie, ok. Zadzwoniłem następnego dnia – 2 razy, nie odbierał. Następnego znowu nie odbierał, i jeszcze następnego znów. Nadszedł weekend i dziś do niego dzwonie, i co się dowiaduje? Silnik jest do wymiany, auto przerywa nawet na jałowym biegu, silnik pali olej, a z rury wydechowej strasznie kopci!
Olej był wymieniany jakiś miesiąc temu, po jego wymianie nie zauważyłem zmiany jego ilości.
Czy to możliwe, że ten problem tak się nasilił przez to kilka dni postoju i nagle auto się rozsypuje? Czy może młodzieniec popełnił jakiś błąd i zepsuł mi auto?
Pomocy!
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 15:50
przez danielek
Wydaje mi się , że coś Ci spaprał . Stąd właśnie brak odpowiedzi na twoje telefony , próbował jeszcze coś poprawić , ale widać nie dał rady .
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 16:03
przez esina
Wymienił silnik,
Twój w dobrym stanie wziął a Tobie wsadził złom

Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 16:46
przez Barni
ja bym zrobił z nim porządek

Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 16:58
przez B4r7
albo zmianą oleju wypłukałeś motodoktora i pali ci olej w widoczny sposób:P
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 17:10
przez MIRU
albo ciskał mazdą i zajechal z5ke
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 18:04
przez bobinho
Albo zwykły przypadek, jaki przebieg miało auto?
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 19:13
przez rafał88
Ladnie cie zrobil

. Wystarczylo od podtaw swiece przewody albo pewnie aparat wymienc. on pewnie zaczal szukac przczyny mechaniczej w silnik az wkoncu dal mu rade... szkoda autka ja na twoim miejscu kazal bym zarobic teraz auto za free jesli faktycznie tak jak jest jak mowil.
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 20:13
przez pioterbezkitu
Daj auto do innego mechanika, tym razem dobrego, niech sprawdzi co i jak, będzie wiedział więcej niż Ty lub ktokolwiek z nas tu na forum na odległość. Samemu nie dojdziesz, tylko możesz podejrzewać.
A to, że pali olej nie koniecznie oznacza wymianę silnika, chyba, że naprawdę coś spier*&^%$
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 22:31
przez luki_92_92
Jeśli chodzi o to szarpanie, to mechanikiem nie jestem, auta nie widziałem a mogę ci powiedzieć, że jak zmienisz aparat zapłonowy (a do tego najlepiej świece + przewody jak nie zmieniałeś) to problem zniknie, natomiast tego co ci mechanik spieprzył w silniku niestety ci nie powiem bo nie wiem
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 22:35
przez adam_s21
Auto ma przebieg około 170 tys. Jutro jadę z dwoma zaprzyjaźnionymi mechanikami na oględziny.
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
13 cze 2011, 22:53
przez luki_92_92
Możliwe że rozbierał silnik i poprostu jakieś uszczelniacze albo coś zepsuł i dlatego pali olej i kopci, natomiast przerywanie to właśnie świece, przewody, aparat zapłonowy (tak wgl. to jak aparat do wymiany to powinno na zimnym silniku chodzić git a jak się zagrzeje to takie cyrki że gaz w podłogę a obroty nie wzrastają i co jakiś czas taki jakby stzał obrotami w górę, i przerywanie na jałowym też możliwe)
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
14 cze 2011, 21:22
przez cwany
według mnie nikt Cie nie oszukał, no ewentualnie to że miał zrobić od razu a zeszło mu pare dni, pewnie dlatego ze faktycznie gdzieś wyjechał a twoje auto to była fucha na wieczór. pewnie to ze pali olej to on Ci powiedział, sam byś sie zorientował jakby kontrolka o braku oleju Ci sie zapaliła. ja sam miałem przypadek że po zmianie oleju wypłukało motodoktor i silnik od razu polubił olej. pierwsze 1000km mnie o tym poinformowało:P a objaw że Ci wariowal silnik wcześniej a teraz jest troche gorzej wynika z tego że sie pogorszyło i tyle. jak zaczał szukać przyczyny to całkiem padło i tyle.
niewiem komu by sie chciało przekładać silnik i wogóle, przestańcie sie nakręcać
sam miałem przypadek że koleś przyjechał na wymiane oleju a po odpaleniu zaczeło wywalać mu płyn chłodniczy, padła uszczelka pod głowicą, dobrze ze właściciel auta był cały czas obecny i wiedział ze to zbieg okoliczności. takie rzeczy sie zdarzają
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
14 cze 2011, 21:51
przez hopek
cwany napisał(a): pewnie to ze pali olej to on Ci powiedział, sam byś sie zorientował jakby kontrolka o braku oleju Ci sie zapaliła
a jest taka w BA

Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
14 cze 2011, 22:20
przez rafał88
Wlasnie jest taka kontrolka wogole?? z tego co sie orientuje to jest jedynie kontr od cisnienia oleju. ale jak mu koles zaczal szukac przyczyna wlasnie w zaworach i zaczal rozbierac poznie popier i nie mogl sie uporac to moze byc. Wiekszosc mlodych wlasnie tak mysli skoro auto odpala to pewnie nie swiece ani nic od zaplonu.
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
14 cze 2011, 22:53
przez luki_92_92
A kontrolka od ciśnienia oleju i od braku oleju to nie to samo? Przecież logicznie myśląc jeśli nie ma oleju to nie ma ciśnienia
Tak jak mówię > sprawdź aparat, świece i przewody wn
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
14 cze 2011, 23:12
przez rafał88
luki_92_92 napisał(a):A kontrolka od ciśnienia oleju i od braku oleju to nie to samo? Przecież logicznie myśląc jeśli nie ma oleju to nie ma ciśnienia
Nie bo jesli jest olej a nie ma cisnienia to chyba nie wynika to z braku oleju. a to ze na bagnicie nie widac oleju albo jest tylko 2 mm to tez przeciez nie oznacza ze w silniku susza.
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
15 cze 2011, 07:53
przez lesiux
jak się zaświeci kontrolka i natychmiast nie wyłączysz silnika to już po nim

lepiej sprawdzać regularnie
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
15 cze 2011, 10:29
przez cwany
Panowie, robicie jakiś OT dotyczący kontrolki oleju a autor wątku miał inne pytanie.
dla sprostowania swojej wypowiedzi dodam ze oczywiście kontrolka jest od ciśnienia oleju
chodziło o to ze jakby nie sprawdzał oleju i był nadal święcie przekonany że ma super mały przebieg i silnik w jak najlepszym stanie to jeździłby aż kontrolka by sie zapaliła, czyli nie było by ciśnienia bo nie byłoby już oleju (dla skrupulatnych: nie licząc śladowych ilości które by nie spełniały już swojej roli)
Re: 323f BA 96r. czy mechanik mnie oszukał?

Napisane:
15 cze 2011, 12:38
przez lesiux
Jeżeli takie cuda nie działy się wcześniej to zdecydowanie wina mechanika. Walcz tam z nim ostro.