Strona 1 z 1
Dziwny odgłos przy rozruchu

Napisane:
28 maja 2005, 17:36
przez Mumin
Ciągle nie mogę dojść do całkowitego porządku z tym samochodem od czasu kupna. Ostatnio zaobserwowałem jakiś dziwny odgłos przy zapalaniu silnika – jakby rozrusznik się ślizgał czy coś takiego. Kręci normalnie za każdym razem, bez żadnych problemów, ale czasami jak już silnik zaskoczy wydaje taki dżwięk jakbym go przetrzymał i kręcił przy pracującym silniku, a nie robię tego. Czasami z kolei rozlega się jakiś taki chrobot jakby coś było poluzowane, również zaraz po tym jak silnik zaskoczy. Co to może być? Czy coś jest nie tak z rozrusznikiem (ale jak mówię kręci bez zarzutów)? Czy może rzeczywiście coś jest niedokręcone?
Nie wiem jak wygląda rozrusznik i co się przy nim znajduje więc moje pytania mogą być trochę lamerskie, no ale chciałbym się czegoś dowiedzieć.
Kiedyś miałem problemy z rozrusznikiem w Micrze, ale tam on po prostu czasami przepuszczał i nie kręcił. Tutaj tego nie ma.
Podpowiedzcie coś.

Napisane:
28 maja 2005, 22:47
przez Yooziu
podjedz do elektryka zeby zajrzal do rozrusznika.mialem identyczne objawy u siebie,wystarczylo przeczyszczenie szczotek

Napisane:
29 maja 2005, 22:45
przez GofNet
Też tak miewam, ale najczęściej jest to bardziej słyszalne w chłodne dni oraz zimą. Ponoć jest to wina bendiksa w rozruszniku, ale to jest opinia jakiegoś elektryka, więc ja sam tego nie mogę potwierdzić.
Z tą przypadłością przemierzam drogi już niemal rok i narazie nic się nie zmienia. Zimą jest gożej, zaś latem właściwie tego nie słychać.
Jest to dosyć charakterystyczny dźwięk. Taki, jakby po odpaleniu silnika rozrusznik jeszcze o coś obcierał, albo gwałtownie zwiększył swoje obroty i dopiero puścił. Nieco zbliżony dźwięk jest przy poldolotach i dużych kwiatach, gdy rozrusznik nie chce załapać. Tu jednak on jakby nie chciał puścić...
Z problemem poradziłem sobie tak, iż na Allegro trafiłem za 30 zł używany rozrusznik mojej mazdy i jak ten padnie, to sobie go zmienię i po kłopocie.
Pozdrawiam.

Napisane:
29 maja 2005, 23:10
przez Mumin
Hmm, no to by było gorzej bo u mnie to słychać teraz więć jeśli to bendiks to zimą będzie jeszcze gorzej. Ale podjadę w tym tygodniu do elektryka i zobaczę co powie. Ale objawy są właśnie takie jak piszesz.

Napisane:
30 maja 2005, 22:00
przez ChlewioR
z bendiksem duzo nie grozi, tylko jak zrobi sie wyraznei bardzo slyszalny to wtedy mozecie sie spodziweac ze w koncu nie zapali

polecam go wymienic, najlepiej w punktach gdzie robi sie alternatory i ozruszniki, tam kolesie wiedza o co chodzi.

Napisane:
6 cze 2005, 11:01
przez Piotr Wozniak
Witam,
Mialem identyczne objawy (krotki zgrzycik-pisk nieczysty) w chwili zalapania przez silnik. Co prawda nie byla to Mazda tylko Fiat Siena, ale powodem byl nie bendix, nie rozrusznik, tylko alternator. Po prostu zacieral sie i w momencie gdy ruszal, po uruchomieniu silnika, wydawal polsekundowy zgrzycik. Jezdzilem z tym az ktoregos razu alternator na trasie odmowil ostatecznie posluszenstwa. Po wymianie dzwiek ustapil a mechanik orzekl, ze te wczesniejsze dzwieki porozruchowe byly typowym zwiastunem. Moze wiec warto zwrocic uwage na alternator?
pozdrowienia

Napisane:
6 cze 2005, 12:46
przez Mumin
Piotr Wozniak napisał(a):Witam,
Mialem identyczne objawy (krotki zgrzycik-pisk nieczysty) w chwili zalapania przez silnik. Co prawda nie byla to Mazda tylko Fiat Siena, ale powodem byl nie bendix, nie rozrusznik, tylko alternator. Po prostu zacieral sie i w momencie gdy ruszal, po uruchomieniu silnika, wydawal polsekundowy zgrzycik. Jezdzilem z tym az ktoregos razu alternator na trasie odmowil ostatecznie posluszenstwa. Po wymianie dzwiek ustapil a mechanik orzekl, ze te wczesniejsze dzwieki porozruchowe byly typowym zwiastunem. Moze wiec warto zwrocic uwage na alternator?
pozdrowienia
Dzięki, poproszę w takim razie lektryka niech i na to zwróci uwagę.
Pozdrawiam.