Problem TPSu powraca :(

Jak kupiłem samochód miał on zdecydowanie za wysokie i skaczące obroty na luzie (do 1500 i wahania strzałki obrotomierza). Znalazłem na forum instrukcję ustawienia TPSu, wydrukowałem razem ze schematem gniazda diagnostycznego i dałem mechanikowi, do którego jeżdzę od lat, żeby spróbował to ustawić. No i ustawił – wszystko było pięknie. Obroty stabilne, na poziomie 750RPM. Trwało to 3 dni.
Wczoraj już zauważyłem, że strzałka obrotomierza lekko drga i silnik nierówno pracuje, ale obroty były w granicach 750 – 800 RPM więc nie przywiązywałem wagi. A dzisiaj właśnie wróciłem z przejażdżki i obroty na luzie 3 razy wyskakiwały w okolicach 1100. Jak poczekam to podejrzewam, że znowu będą wzrastać nawet do 1500. Co jest?! Mam co tydzień ustawiać TPS?! Czy możliwe jest, że po pierwszym ustawieniu konieczna może byc jakaś korekta?
Gofnet pisał, że przyczyną skaczących obrotów może być też silniczek krokowy (nie mam pojęcia co to jest i do czego służy), ale to chyba nie to bo wtedy regulacja TPSu nic by nie dała. A dała, tylko na krótko. Musze i tak w przyszłym tygodniu jechać do mechanika w innej sprawie więc poproszę by ustawił TPS jeszcze raz. Czy w międzyczasie ktoś mi może podpowiedzieć o co chodzi? Bo trochę się zaczynam martwić.
Gofnet pisał, że przyczyną skaczących obrotów może być też silniczek krokowy (nie mam pojęcia co to jest i do czego służy), ale to chyba nie to bo wtedy regulacja TPSu nic by nie dała. A dała, tylko na krótko. Musze i tak w przyszłym tygodniu jechać do mechanika w innej sprawie więc poproszę by ustawił TPS jeszcze raz. Czy w międzyczasie ktoś mi może podpowiedzieć o co chodzi? Bo trochę się zaczynam martwić.