Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minerał? Sprzedać czy zmienic motor?
U mnie zero dymu, zero wycieku . Olej Lotos minerał 1l/600 km...masakra w tym tygodniu testuje produkt firmy Lucas-Oil
I dam znać
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Wczoraj 3 sierpnia wlałem magiczny specyfil firmy Lucas-Oil i się okaże co ten szajs jest wart 
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Jakiw tam testy
Kiedys jakis polski docotrek i lipa . Ostatnio minerał a teraz American Doctor
A pamietaj ,ze pierścienie to loteria i nie zawsze się przyjmą 

- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Moja mazda zawsze trochę popijała oleju, ale ostatnio to już było ponad 400ml/1000km. Na szczęście to to wyciek spod miski. Nie zauważyłem tego wcześniej, bo cieknie powoli i na postoju praktycznie nie ma śladu oleju na ziemi. Dopiero jak przegoniłem auto porządnie i postawiłem na kanał to się dopatrzyłem... warto się dobrze przyjrzeć, zanim się posądzi silnik o popijanie oliwy
@sps-snipers
Nie wierzę, że Ci mazda tyle pije po remoncie. Rozumiem, jakiś dobry syntetyk, ale chyba lałeś już mineralny i do tego różnych marek i ciągle jest to samo. Na pewno nie dymi z rury przy wysokich obrotach? Absolutnie żadnego wycieku nie masz?
No chyba, że ktoś spartolił remont...
@sps-snipers
Nie wierzę, że Ci mazda tyle pije po remoncie. Rozumiem, jakiś dobry syntetyk, ale chyba lałeś już mineralny i do tego różnych marek i ciągle jest to samo. Na pewno nie dymi z rury przy wysokich obrotach? Absolutnie żadnego wycieku nie masz?
No chyba, że ktoś spartolił remont...
- Od: 23 sty 2009, 14:18
- Posty: 210
- Skąd: Lubelskie
- Auto: MX-6 2.5 V6 '92
A tam nie dokona
ten co wlałem już widze małą poprawe ale narazie nie kracze
Przynajmiej uczciwie pisze co i jak
Co do puszczania baków to kumpel jak za mną jechał to czasem przyobserwował przy zmianie biegu i kopyto a tak pozatym to olej spokojnie
sobie przepala bo rura czarna. Jak narazie to powiem tak. Brało 1l/600km a teraz po wlaniu tego środka z Lucasa zrobiłem 150 km i ubyło 2mm z bagnetu więc to już sukces ale okaże się
Ja tam oleje tanio kupuje a nerwy mi już przeszły co do wykładania kolejnych pieniędzy na Magde 
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Chciałbym poruszyć tutaj kwestie remontów. Mogę w tym temacie już trochę powiedzieć bo w swoim silniku zrobiłem już 4 i dopiero ten ostatni mogę (chyba) uznać za udany.
Coprawda moja wiedza oparta jest na doświadczeniach z silnikiem BP ale te zasady dotyczą chyba wszystkich silników spalinowych.
Na początek chciałbym obalić dwa mity:
–"żaden remont silnika Mazdy nie ma szans na powodzenie, silnik i tak będzie brał olej" – do niedawna sam tak uważałem ale mój ostatni remont zdaje się zaprzeczać tej tezie
–"każdy katowany silnik musi spalać olej" – ja obecnie swój silnik na codzień kręcę powyżej 8000obr. a na bagnecie nie ubyło nawet 0.5mm oleju, końcówki wydechu w środku są czyste (specjalnie po remoncie je wyczyściłem) a olej na bagnecie jest przeźroczysty.
A teraz przytoczę 3 najczęściej popełniane błędy podczas remontów (nawet przez starych, zawodowych, doświadczonych mechaników
), która sam też wcześniej popełniałem:
1. Bardzo często słyszę albo czytam, że ktoś po rozebraniu silnika stwierdził, że cylindry i tłoki ładnie WYGLĄDAJĄ i wymienił tylko pierścienie. Otóż stanu cylindrów oraz tłoków nie można oceniać na oko, palcem, językiem czy innym sposobem organoleptycznym tylko trzeba zmierzyć specjalnym urządzeniem. Po rozebraniu silnika blok i tłoki trzeba zawieźć do zakładu gdzie je zmierzą z dokładnością do 0.01mm i powiedzą czy trzeba robić szlif czy nie. Jeśli decydujemy się na szlif to oczywiście wiąże się to też z wymianą tłoków na nadwymiarowe (kilka razy już czytałem, że wystarczy założyć tylko pierścienie nadwymiarowe a tłoki oryginalne
). Wtedy najlepiej najpierw kupić tłoki a potem zlecić szlif pod te konkretne tłoki z dopasowaniem. Jeśli w zakładzie powiedzą wam, że mogą zrobić szlif bez przywożenia im tłoków to poszukajcie innego zakładu.
To samo tyczy się panewek. Nawet jak wyglądają cudownie to należy je wymienić. Ja popełniłem ten błąd i po przejechaniu 5000km obróciła mi się panewka.
2. Jeśli nawet cylindry i tłoki okażą się (po pomiarze) w porządku to należy honować cylindry. Żadne nowe pierścienie nie mają prawa się "przyjąć" bez honowania cylindrów.
3. No i chyba najczęściej popełniany błąd (nawet przez starych wyjadaczy, a raczej zwłaszcza przez tych starych wyjadaczy) – DOCIERANIE. Większość osób dociera silnik bardzo delikatnie przez 1000-5000km. Jest błąd! W ten sposób tylko zamula się silnik, który później (jak już zaczniemy normalnie jeździć) będzie chlał olej litrami. W sumie to nikt nie potrafi mi wytłumaczyć skąd się wziął ten mit. Silnik należy docierać "na ostro".
Coprawda moja wiedza oparta jest na doświadczeniach z silnikiem BP ale te zasady dotyczą chyba wszystkich silników spalinowych.
Na początek chciałbym obalić dwa mity:
–"żaden remont silnika Mazdy nie ma szans na powodzenie, silnik i tak będzie brał olej" – do niedawna sam tak uważałem ale mój ostatni remont zdaje się zaprzeczać tej tezie
–"każdy katowany silnik musi spalać olej" – ja obecnie swój silnik na codzień kręcę powyżej 8000obr. a na bagnecie nie ubyło nawet 0.5mm oleju, końcówki wydechu w środku są czyste (specjalnie po remoncie je wyczyściłem) a olej na bagnecie jest przeźroczysty.
A teraz przytoczę 3 najczęściej popełniane błędy podczas remontów (nawet przez starych, zawodowych, doświadczonych mechaników
1. Bardzo często słyszę albo czytam, że ktoś po rozebraniu silnika stwierdził, że cylindry i tłoki ładnie WYGLĄDAJĄ i wymienił tylko pierścienie. Otóż stanu cylindrów oraz tłoków nie można oceniać na oko, palcem, językiem czy innym sposobem organoleptycznym tylko trzeba zmierzyć specjalnym urządzeniem. Po rozebraniu silnika blok i tłoki trzeba zawieźć do zakładu gdzie je zmierzą z dokładnością do 0.01mm i powiedzą czy trzeba robić szlif czy nie. Jeśli decydujemy się na szlif to oczywiście wiąże się to też z wymianą tłoków na nadwymiarowe (kilka razy już czytałem, że wystarczy założyć tylko pierścienie nadwymiarowe a tłoki oryginalne

To samo tyczy się panewek. Nawet jak wyglądają cudownie to należy je wymienić. Ja popełniłem ten błąd i po przejechaniu 5000km obróciła mi się panewka.
2. Jeśli nawet cylindry i tłoki okażą się (po pomiarze) w porządku to należy honować cylindry. Żadne nowe pierścienie nie mają prawa się "przyjąć" bez honowania cylindrów.
3. No i chyba najczęściej popełniany błąd (nawet przez starych wyjadaczy, a raczej zwłaszcza przez tych starych wyjadaczy) – DOCIERANIE. Większość osób dociera silnik bardzo delikatnie przez 1000-5000km. Jest błąd! W ten sposób tylko zamula się silnik, który później (jak już zaczniemy normalnie jeździć) będzie chlał olej litrami. W sumie to nikt nie potrafi mi wytłumaczyć skąd się wziął ten mit. Silnik należy docierać "na ostro".
- Od: 12 wrz 2007, 18:42
- Posty: 2015
- Skąd: Sochaczew
- Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)
Ad;1
Powodzenia w szukaniu tłoków na I szlif
Ad;2
Zgadzam się
Ad;3
Docieranie przez 1000km a potem w piz...
Powodzenia w szukaniu tłoków na I szlif
Ad;2
Zgadzam się
Ad;3
Docieranie przez 1000km a potem w piz...
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
sps-snipers napisał(a):Powodzenia w szukaniu tłoków na I szlif
w Mazdzie robi się szlif co 0.5mm i nie ma problemu z tłokami, przynajmniej do BP.
sps-snipers napisał(a):Docieranie przez 1000km a potem w piz...
Też nie. Przez te 1000km też już zdążysz zamulić silnik.
Ja 3 razy docierałem delikatnie przez 1500km i za każdym razem była totalna klapa.
Ostatni raz docierałem według opisu z tej strony i jak narazie jest super

http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm
W skrócie: czekamy az się silnik rozgrzeje i odrazu w piz...
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 12 wrz 2007, 18:42
- Posty: 2015
- Skąd: Sochaczew
- Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)
Podsumowujac...wszystko wiesz lepiej




- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
sps-snipers napisał(a):Podsumowujac...wszystko wiesz lepiej
Słuchaj, ja sam tego wszystkiego nie wymyśliłem.
Daje wskazówki innym żeby nie popełniali tych samych błędów co ja, żeby nie musieli robić 4 remontów tak jak ja.
P.S.: Powodzenia z magicznymi środkami mającymi zmniejszyć zużycie oleju

- Od: 12 wrz 2007, 18:42
- Posty: 2015
- Skąd: Sochaczew
- Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)
Ja docierałem silnik przez jakieś 3kkm.. max 3-4 tys obr. Po wymianie oleju i filtra oleju wchodziłem na coraz większe obroty i tak do tej pory. Auto nie bierze mi nic. Mazda przeszła tylko jeden remont. Jakieś rysy na cylindarch czy coś to już na prawdę... trzeba nie dbać baaaardzo o auto, żeby doprowadzić je do takiego stanu.
www.forum.323-klub.pl/
zapraszam na forum ;)
zapraszam na forum ;)
- Od: 15 wrz 2008, 11:10
- Posty: 283
- Skąd: Katowice
- Auto: M3 BL `12
ja też przez pierwszy 1kkm max 3,5-4k RMP a potem coraz więcej i bez problemu, pierścienie, tuleje i tłoki w nominalnych wymiarach. Myślę, że nie ma zasady, zależy jak poszczególny egzemplarz był użytkowany.
- Od: 15 lut 2009, 18:00
- Posty: 1196
- Skąd: Katowice
- Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości