Szukałem palca rozdzielacza i niestety sa ale żaden z nich nie pasuje, sa minimalne rożnice, tzn stary palec ma otwór w postaci trójkąta z płasko ściętymi rogami, natomiast każdy nowy ma te rogi ścięte na półokrągło i w zaden sposób nie moge tego zalożyć ani kupić innego, juz trzy zamówiłem w różnych sklepach i sa identyczne, już głupi jestem

Skąd mogę dostać taki jaki jest mi potrzebny, bo katalogowo to jest tylko jeden pasujacy (akurat u mnie nie pasuje

).
Na chwile obecna to zrobilem tak, ze delikatnie podgialem te bolce od wewnetrznej strony kopulki (te od kabli) tak ze jest troche mniejszy dystans od palca do bolca a moze nawet i sie ocieraja...kto to wie...w kazdym razie pomoglo bo juz nie szarpie i poki co moge jezdzic. Pytanie tylko skad dorwac ten wlasciwy palec do mojego aparatu P9???
A tak swoja droga to ciagle mi skacza obroty na biegu jalowym...i jakos mi sie nie widzi zeby to byl aparat zaplonowy winny, czy przepustnica bo ladnie ciagnie. A moze to akumulator jest slaby i na malych obrotach obciazony dodatkowo komputerem od gazu ktory jest prądożerny to obroty skacza bo komputer od samochodu nie ma wystarczajaco energii??? Jest to mozliwe??? A czy mozna zalozyc akumulator o troche wiekszej pojemnosci, bo tam standardowo jest chyba 45Ah, a moze by tak dać 55 – 60?? Robił ktos cos takiegho, lub ktoś wiec czy tak mozna???
No i zauwazylem ze jak jade na 1 i bez dodawania gazu to czuje takie delikatne podszarpywanie...czy to jest wina czujnoka polozenia przepustnicy czy czegos innego???? Co to moze byc

?
Troche sie rozpisalem ale moze znajdzie sie ktos cierpliwy???