Strona 2 z 3

PostNapisane: 18 wrz 2008, 12:34
przez srdz
siema :D

wlasnie zawiozlem samochod do AUTOPORTu w Katowicach, serwis polecany na 1. miejscu na tym forum w dziale eksploatacja ... :)

do 16:00 maja mi dac znac co z autem ;] ew. jesli to tps to bede musial najprawdopodobniej przyjechac jeszcze raz, bo typ powiedzial mi, ze tego na polkach raczej nie maja :)

chlopaki i dziewczyny ! jednoczymy sie wszyscy w modlitwie, zeby tam doszli do tego, co to jest ;] zeby udalo im sie to jak najszybciej naprawic, zeby koszty tego jak najmniejsze !! :)

PostNapisane: 18 wrz 2008, 15:30
przez srdz
no to mam info :D

220 zl musze zaplacic za podpiecie w salonie Mazdy do komputera ;/ omfg, oczywiscie poprosilem o fuckture ...

jesli to tps to koszt 670 zl ... ;/

ugryzlem sobie pol reki, tak sie wk.

dexter a ty ile placiles za nowy tps ?

PostNapisane: 20 wrz 2008, 02:47
przez srdz
to teraz sluchajcie najlepszego wala ... koles pojechal do Mazdy moim autem a tam nie da sie polaczyc z komputerem ... nie ma komunikacji, albo kostka jest zdupiona, albo oprogramowanie maja ciulate, tak powiedzial mi ten kolo ...

mowi: albo pan ryzykuje i wymieniamy tps, albo jest jeszcze inna opcja :) i juz wiedzialem, ze o to bedzie mu chodzilo ... poprosilem kumpla z takim samym samochodem, jedzie ze mna tam jutro o 9:30, a wlasciwie to jakie jutro, jak to jest za 6 godzin :D

przeloza od niego tps do mnie i sie okaze czy to to :] jak nie to, to jeszcze 2 inne elementy wymienil, ale nie pamietam co ;] jutro napisze ;] ale obstawiam, ze to faktycznie ten tps ;]

pozdro !

PostNapisane: 20 wrz 2008, 16:27
przez dexter
srdz napisał(a):dexter a ty ile placiles za nowy tps ?

kupiłem całą przepustnice na allegro 120zł – sam wymieniłem jeden klucz kombinerki i 1 godz roboty

PostNapisane: 22 wrz 2008, 18:28
przez srdz
bo mnie pognie !

sluchajcie tego wala no. 1:

pojechalem tam z kumplem w sobote, przelozony tps i filtr powietrza ... i nic ... dalej to samo, swiece wymienilem, to samo ... i dzisiaj ...

wielkie ocknienie ? :D

odpialem wtyczke od filtra powietrza – wszystko chodzi prawidlowo ! tylko ze gasnie przy rozruchu, musze miec gaz wcisniety, zeby nie zgasl, a poza tym nie chce jezdzic z wyciagnieta wtyczka ... bo pewnie skoro ona jest to musi byc i musi to bys jakos sterowane ...

jest wiec jakis walek ze sterowaniem powietrzem ...

po rozruchu na luzie mam okolo 800 obrotow silnika, wiec inaczej niz wtedy, gdy wtyczka jest podlaczona, bo wowczas mam troceh ponad 1000, tutaj to spada ... jakies sugestie ? moge 2 dni jezdzic bez wtyczki ? bo w srode jade na serwis :)

prosze, powiedzcie mi w miare wczesnie, zebys cos ogarnal :))))

dobrze, ze znalazlem trop :d z tego sie ciesze ! dzieki za pomoc !

PostNapisane: 22 wrz 2008, 20:44
przez grodek
czyli co przepływka ci padła wsumie jak mozesz jezdzic to czemu nie moj kolega z roboty odłączył i jezdzi bez problemu tylko on ma diesla

PostNapisane: 23 wrz 2008, 00:31
przez farciarz
W tym wszystkim nie rozumiem jednego...jak serwis nie mógł podłączyć się do gniazda diagnostycznego. W życiu bym nie zostawil auta w takim serwisie który by mi powiedzial że...albo...albo. Sorki...ale bądżmy poważni.

Jeśli to faktycznie przepływomierz to koszt zakupu używanego nie powinienen być zbyt duży. Sprawdź go sam. tzn...jak wygląda sprawny przepływomierz....a jak uszkodzony. Było to na forum.

PostNapisane: 25 wrz 2008, 09:41
przez srdz
farciarz – albo nie czytasz ze zrozumieniem, albo czytasz co drugi wyraz ... ;/

napisalem przeciez, ze serwis, w ktorym zostawilem Mazde, to wogole nie ma mozliwosci podpiecia sie pod komputer, wiec pojechali moim autem do autoryzowanej Mazdy, a to tam nie potrafili sie podpiac pod komputer (chyba ze ty wogole bys nie zostawil samochodu w serwisie, gdzie nie maja swojego komputera do podlaczenia sie, to wtedy cie rozumie).

Serwis w zwiazku z tym powiedzial, ze albo ryzykuje, albo przyjade z takim samym autem, wtedy to sprobuja zdiagnozowac, ale z tym, ze ryzykujemy nowy tps, to koles zartowal bardziej ;] podjechalem z autem kumpla i to nie jest tps ...

co do przeplywomierza – farciarz – przeciez napisalem, ze on sam w sobie nie jest uszkodzony, bo po odpieciu wtyczki auto chodzi dobrze, gaz do konca i wbija w fotel, nie przerywa !!

czy to cos z komputerem ?

pytalem ostatnio, czy moge jezdzic na wyciagnietej wtyczce, w sumie to nawet jesli bym mogl, to niestety nie da rady – samochod mi gasnie po odpaleniu, nie zawsze, ale czasem gasnie, a boje sie, ze jak mi zgasnie to bedzie tak jak za kazdym prawie razem, ze nie moge go odpalic ... ;] to bylby wal, bo zaskoczy mi dopiero za 10 razem :]

o to mi wlasnie chodzi ...

gdzie polecacie mi jechac do mechanika/elektryka w okolicach woj. slaskiego ? podjazd niewazny, pojade wszedzie, powiedzcie mi tylko gdzie maja komputer i gdzie zrobia to do porzadku :)

chce miec juz ten problem z glowy :)

pozdrawiam, majkel ;]

PostNapisane: 25 wrz 2008, 10:48
przez farciarz
srdz...sorki ale chyba to Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Napisalem, że w życiu bym nie zostawił auta w serwisie który nie potrafi się podpiąć pod komputer ( nie ma komputera ). Kolejna rzecz to taka, że skąd wiesz że masz sprawny przepływomierz ? .... rozebrałeś go ? Blaszka jest na właściwym miejscu ?

PostNapisane: 25 wrz 2008, 11:15
przez srdz
farciarz :D a jest taka mozliwosc, ze po przelozeniu przeplywomierza od kolegi dalej bylo to samo, i moze to byc mimo wszystko uszkodzony przeplywomierz ? bo mi tak na chlopski rozum wydaje sie, ze nie – ale moze sie myle, jesli jes taka mozliwosc, to chetnie go rozbiore i sprawdze, a noz widelec samemu uda mi sie to naprawic ;]

farciarz – kojarzysz moze jakiegos linka ? gdzies masz pod reka albo nazwe tematu ? bo tak szukam, ale cos ciezko ze znalezieniem ...

PostNapisane: 25 wrz 2008, 11:49
przez farciarz

PostNapisane: 25 wrz 2008, 12:56
przez srdz
farciarz ... i reszta ...

mam takie proste pytanie, na ktore w sumie wystarczy odpowiedziec tak lub nie :)

sluchajcie: jak juz wczesniej pisalem, u mnie w aucie zacina w pewnym momencie, pisalem w ktorym, ale po odpieciu wtyczki od przeplywomierza powietrza – tej z bodajze 3 kablami, samochod idzie jak burza, ale gasnie, mniejsza z tym ... powiedzcie mi, czy jest taka mozliwosc, ze mimo tego, ze gdy wyciagne wtyczke to jest ok, to moze to byc wina aparatu zaplonowego ? (jak wtyczke wyciagne, to jest ok) – chodzi mi o to, czy to moze miec ze soba jakies powiazanie ? ? ? ! ! ! [tiiit] mnie juz bierze z tym samochodem !!!!!!!!! chce zeby juz bylo okej, laze przybity przez to ;/

PostNapisane: 27 wrz 2008, 23:25
przez sps-snipers
A mi sie wydaje ,ze pada ci pomp apaliwa i podaje paliwo ale słabym ciśnieniem .Oczywiście moge sie mylic :D
Ewentualnie do wymiany czujnik temperatury powietrza zasysanego (koszt nowego 50 zl) Mam taki do sprzedania za 30 zeta :D Aparat zapłonowy raczej odpada.Zresztą musiałbym sie przejechac to bym stwierdził :D

PostNapisane: 28 wrz 2008, 00:05
przez farciarz
sps-snipers...nie wydaje mi się by była to pompa paliwa bo w takim wypadku miałaby problem z podaniem paliwa przy większych przyspieszeniach (obrotach gdzie wymagana jest coraz to większa dawka paliwa ) a co za tym idzie nie "niedomagałaby" tylko w pewnym punkcie. Czy czujnik powietrza zasysanego...możliwe...ale nie stawiał bym na niego bo byłby problem również w całości pracy silnika. Nadal obstawiam uszkodzenie przepływomierza lub aparatu zapłonowego. Nie zapominajmy że skoro kolega odpiął wtyczkę od przepływki samochód idzie normalnie. No ale może to być spowodowane tak jak w wielu innych przypadkach rozwiązaniem na krótką metę...bo się poprostu ECU stroi <dupa> .

Ja bym i tak obstawił najbardziej aparat.

PostNapisane: 28 wrz 2008, 09:35
przez sps-snipers
Na aparacie zapłonowym to ja zjadłem sęby heh ale całkiem możliwe. :)

PostNapisane: 28 wrz 2008, 19:48
przez Luka
Mialem te sme objawy co ty. I okazalo sie ze nie jest to pompa paliwowa – ktora wymienilem
nie jest to przeplywomierz – ktory wymienilem
nie byl to rowniez zaden filtr.
Okazalo sie ze mam male przebicie na aparacie zaplonowym, wymienilem cewke, zregenerowalem modul i najwazniejsze palec i kopulke. Smiga jak dzika, do wczoraj bo mi pompa paliwowa padla znow.
Jak ja kocham Mazde ze na nia tyle hajsu idzie

PostNapisane: 28 wrz 2008, 20:50
przez sps-snipers
Luka napisał(a):Jak ja kocham Mazde ze na nia tyle hajsu idzie

<lol> <lol> <lol> Skądś to znam

PostNapisane: 29 wrz 2008, 00:48
przez farciarz
Luka napisał(a):Mialem te sme objawy co ty. I okazalo sie ze nie jest to pompa paliwowa – ktora wymienilem
nie jest to przeplywomierz – ktory wymienilem
nie byl to rowniez zaden filtr.
Okazalo sie ze mam male przebicie na aparacie zaplonowym, wymienilem cewke, zregenerowalem modul i najwazniejsze palec i kopulke. Smiga jak dzika, do wczoraj bo mi pompa paliwowa padla znow.
Jak ja kocham Mazde ze na nia tyle hajsu idzie


Dlatego obstawiam aparat...

PostNapisane: 29 wrz 2008, 10:13
przez Luka
a ja aparat kable lub pompe

PostNapisane: 3 paź 2008, 16:44
przez srdz
no to teraz sluchajcie tego, tylko sie przypnijcie pasami do krzesel ;)))))

kupilem sobie cos takiego:

http://www.allegro.pl/item445346196_inf ... od_ss.html
http://www.allegro.pl/item445346498_now ... us_ss.html

poprosilem kumpla, zeby mi pomogl to montowac, swoja droga – sprzet daje niesamowity efekt, ale jest to za duzo jak na moj samochod :) nie wiem czy to zostawic, czy nie ;] zastanawiam sie ;]

nie myslcie, ze to offtopic :)

przy okazji zakladania sprzetu, okablowania – kumpel odpial akumulator, podpial + ze wzmacniacza, podlaczyl akumulator – nacieszylem ucho nowym brzmieniem i nagle --- LUDZIE !! AUTO SIE NAPRAWIŁO !!! :)

wystarczylo wylaczyc na troche akumulator :D nie wiem czy sie komputer zrestartowal, czy moze cos innego, w kazdym badz razie idzie jak burza !!

dzieki wszystkim za pomoc, temat do zamkniecie :) mam nadzieje, ze nikt nie bedzie mial takich problemo jak ja :)

wielkie dzieki na prawde, za te wszystkie posty tutaj :) ciesze sie, ze nie musialem wydac za duzych pieniedzy, zeby dojsc do tego, co bylo przyczyna (chyba ze wliczamy w to ksozty sprzetu audio :))) )

pozdrawiam i jeszcze raz dzieki !

majkel ;p