raczej termostat jest cały czas otwarty podczas jazdy ci wychładza płyn bo jest otwarty cały czas a na postoju płyn się ogrzeje bo nic go nie chłodzi ;p
dokładnie tak jak wskazują wypowiedzi powyżej tak nawiasem mowiąc gdyby pompa nie wytwarzała ciśnienia to po odpaleniu kilka min na silniku można by opiekać boczek kaszanke itp itd po prostu silnik byś zagotował beż ciśnienia. robiłem punto 1.1 rozleciała się gościowi pompa (wirnik plastikowy) i za każdym razem jak chciał wyjechać gdziś gotowało płyn chłodniczy po 200metrach także tez obstawiam termostat
Po przejechaniu kilku kilometrów temp. wody dochodzi do max. Przez pierwsze 3 minuty wskazówka utrzymuje się na połowie skali w normie, póżniej gwałtownie wzrasta do max. Górny wąż gorący, dolny od silnika do chłodnicy ciepły-letni, po kilku sekundach zimny. Ogrzewanie jest w kabinie. Chłodnica zimna. Wentylator się nie włącza. Płynu w chłodnicy nie ubywa. Czy mam zatkaną chłodnicę, uszkodzoną pompe wody czy zamknięty termostat?
Chyba czujnik temperatury padł skoro nie uruchamia wiatraka. Wiatrak możesz sprawdzić w trybie serwisowym wkładając zworkę w gniazdo diagnostyczne. Termostat chyba sprawny bo skoro puścił ciepłą wodę do chłodnicy to jakby działał, ale może źle kombinuje... Jak sprawdzić czujnik – nie wiem. Jak złapiesz max temp to gaśnie silnik ? Ja jak zamknąłem wskaźnik temperatury (poszła pompa wody a za nią uszczelka pod głowicą) to silnik od razu się wyłączył. Po ostygnięciu zapalił od pierwszego tchnienia, tyle że już kopcił
Silnik mi jeszcze ani razu nie zgasł. Zawsze przed dojściem wskazówki temp. do max sam wyłączałem silnik żeby go mocno nie przegrzać. Zrury nie kopci. Czujnik z szarą wtyczką trzypinowy był wymieniany na nowy. Chodzi mi o chłodnicę. Dlaczego jest zimna czyli nie pracuje.
Powinno być u góry gorąco a na dole chłodniej. Nie sądzę by chłodnica wystygła tak szybko, tzn. dolny wąż. Możliwe, że termostat się nie otwiera. Lepiej to ogarnij jak najszybciej bo w te upały łatwo zagrzać auto a planowanie kosztuje... Czy górny wąż na pewno jest zalany cieczą chłodzącą? Bo to , że jest gorący to jeszcze nie sukces, może masz mocno zapowietrzony układ?! Bawiłeś się może w doszczelnianie chłodnicy preparatami? Jakby nie było trzeba zacząć od termostatu i dobrego odpowietrzenia układu.
Nie odpowietrzałem układu. Dziś wymienię termostat, odpowietrzę to napisze co i jak. Dzięki za zainteresowanie moim problemem. Ja przeczytałem gdzieś że to dolny wąz od silnika do chłodnicy powinien być gorący a górny ( po wychłodzeniu płynu) z chłodnicy do silnika ciepły-letni. Mogę sie mylić. Nie znam się na tym do końca. Nie wiem w którą stronę idzie obieg płynu.
Ostatnio edytowano 10 lip 2012, 12:06 przez george9999, łącznie edytowano 1 raz
A więc to jednak termostat się nie otwierał. Wymieniłem go i teraz jest prawie ok. Obieg duży przez chłodnice jest, nagrzewa sie też, wentylator się załącza. Tylko teraz mam takie ,puchanie" silnika, z końca rury wydechowej ładnie słychać po uruchomieniu silnika i obroty wysokie około 1200 na jałowym na ciepłym silniku czasem falują nawet spadają do 500. No i to jest problem. Wcześniej wymontowywałem aparat zapłonowy, rure powietrza, przepłukiwałem wodą z węża chłodnice i silnik. Możliwe że gdzieś woda się dostała. i nie wiem czy dobry termostat założyłem bo na skali mam trochę ponad 3/4 zanim się załączy duży obieg. Normalnie potem spada do poniżej 3/4. Nie dochodzi już do max. Trochę za wysoko. Jeszcze przejażdżki nie robiłem.
dalej masz coś nie tak jak jest wszystko ok to wskazówka ma dojść do max połowy co do obrotów może przestawiłeś kąt zapłonu jak wyjmowałeś aparat zapłonowy bądź uszkodziłeś Przepływomierz 2 rzecz to też może być ustawianie TPS
Po ostygnięciu już nie ma puchania czyli tak jakby był zatkany tłumik, takie dodatkowe oprócz spalin impulsowe przepuszczanie/strzelanie powietrzem przez silnik i układ wydechowy. Ale obroty nadal falują na biegu jałowym. Na początek jest 1000 później 800 a nastepnie skacze 800- 500. A jak 500 to już silnik przygasa. Czy to może być zapowietrzenie układu bo mi jeszcze dobry litr płynu do chłodnicy został w bańce do dolania? Wchodzi 5 L podobno. To mi weszło 4L. A wskaźnik początkowo dochodził do 3/4 skali i się wtedy załączał wentylator i duży obieg , i na takim poziomie utrzymywał temperature układ chłodzenia.
to "puchanie" z rury wydechowej to efekt najprawdopodobniej gubienia iskry przez aparat zapłonowy- silnik chodzi nie równo. Ustaw zapłon w trybie serwisowym na zworce TEN-GND i spróbuj zrobić korektę obrotów śrubą baypasu na przepustnicy, pod warunkiem , że TPS jest dobrze ustawiony. Tu masz wątek na temat TPS i śruby wolnych obrotów: viewtopic.php?f=116&t=1527&hilit=regulacja+ustawienia+po%C5%82o%C5%BCenia+przepustnicy Jeżeli to nie wyleczy go z objawów to jeszcze czeka Cię kilka części do sprawdzenia...Świece, kable, cewka, krokowiec... Nie wiem jaka powinna być kolejność ustawiania, tzn najpierw kąt zapłonu i później śruba czy odwrotnie...
Po jeździe próbnej problem z układem chłodzenia rozwiązany- wskazówka na połowie skali się utrzymuje. Pozostaje problem z obrotami. Wyciągając aparat zapłonowy powyciągałem te 4 przewody. Może któryś z nich przerwałem albo nie docisnąłem. Sa na swoich miejscach na pewno. I zauważyłem że aparat jest o pół centymetra przesunięty w stronę kabiny. Czy to może być powodem tego że nie ma iskry i nie równej pracy?
tak bo to masz ustawineie kąta zapłonu jedź gdzieś na ustawienie tylko ustaw w trybie serwisowym następnie Wyczyść przepustnice z krokowcem ustaw TPS tez w trybie serwisowym rozgrzej silnik do temp roboczej i ustaw obroty w trybie serwisowym
Dzięki chłopaki. Ustawiłem kąt zapłonu przy pomocy kresek które wcześniej sobie zaznaczyłem. Z rury już nie strzela. a obroty na jałowym na rozgrzanym silniku delikatnie falują w przedziale 800-900, nie wiem czy jest sens przestawiania ich i czy wpłynie to jakoś niekorzystnie na prace albo spalanie silnika.
sprawdź błędy może komputer wskaże na jakiś czujnik, może sonda lambda albo coś czego wskazania mają wpływ na rególowanie wolnych obrotów przez komputer
Jest też tak że na postoju nagrzewa mi się silnik do 3/4 skali wskaźnika i na takim się poziomie utrzymuje, jak rusze, podczas jazdy temp. spada do normy do połowy skali. Czy to normalne?