Kontrolka ciśnienia oleju zapaliła się – brak smarowania? [BA Z5] – wątek wspólny

Postprzez amra » 20 sty 2006, 17:12

Specjalnie zaczynam nowy wątek, bo dziś nastąpiła nowość... aczkolwiek nie wiem czy nie związana z dotychczasowymi tajemniczymi problemami z mrugającą kontrolką ciśnienia oleju na wolnych obrotach (?)

Dziś o 14-stej (po nocy i połowie dnia) chciałam pojechać do pracy. Madzia odpaliła za pierwszym razem, następnie wszystkie kontrolki zgasły, postałam parę minut na włączonym silniku i w międzyczasie kontrolka ciśnienia oleju zaczęła mrugać (co do tej pory nigdy nie miało miejsca przy zimnym silniku). Ruszyłam, kontrolka zaczęła się palić na stałe, znikała na chwilę, jak dodawałam gazu i zaczynała się palić na nowo. W sumie przejechałam jakieś 150 m od domu, gdy zauważyłam że rośnie w podejrzanie szybkim tempie temperatura silnika. Oczywiście już się nie wygłupiałam dalej, tylko zjechałam w boczną uliczkę i zgasiłam silnik. Zadzwoniłam do Leszka (czyli do warsztatu Jaksy) i w efekcie tej rozmowy pod dom Madzia wróciła na holu <płacze>

Zdaje się, że mam problem... Po pierwsze zastanawiam się, czy dzisiejsza sytuacja ma związek z mrugającą dotychczas kontrolką na wolnych obrotach przy rozgrzanym silniku? Po drugie, co w ogóle się stało? Olej zamarzł ??? Pompa oleju??? Jak ktoś ma jakiś dobry pomysł, to niech się ze mną podzieli...

Dla przypomnienia – ciśnienie oleju było niedawno mierzone i było książkowe, zaworek upustowy w pompie oleju wymieniony, czujnik ciśnienia oleju również, silnik jako taki oceniony przez Jaksę i Leszka na stan ok, olej zalany Texaco 5W30 (obecnie zmieszany z 10W40, niejako przez pomyłkę i miał być właśnie niedługo zmieniany).

Wczoraj jeszcze było wszystko ok.

Dodatkowy problem mam taki, że w poniedziałek muszę jakoś przetransportować Madzię z Otwocka do Bronisz. Jeśli ma ktoś znajomego i niedrogiego (kiedy wypłata???) laweciarza w mojej okolicy, to bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam
Asia (nieco wściekła... :| )
Ostatnio edytowano 27 mar 2013, 13:32 przez Marek 161BD081, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Łączę kilka tematów razem w jeden o wspólnym temacie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2005, 21:38
Posty: 184
Skąd: Warszawa/Otwock
Auto: 323F BA 1.5 97r.

Postprzez amra » 20 sty 2006, 22:19

Ej... nikt nic mi nie napisze? Nawet kilku słów pocieszenia dla kobiety w opałach?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2005, 21:38
Posty: 184
Skąd: Warszawa/Otwock
Auto: 323F BA 1.5 97r.

Postprzez Pyton162 » 20 sty 2006, 22:36

amra , wspolczuje, oby szybko twoja madzia wrocila do zdrowia, i Ty rowniez zebys sie cieszyla z jej uzytkowania, ja napierwszy ogien to bym wymienil olej , a potem to juz trza szukac innych mozliwosci, pozdro
Pyton162
 

Postprzez Grzyby » 21 sty 2006, 01:44

amra napisał(a):Ej... nikt nic mi nie napisze? Nawet kilku słów pocieszenia dla kobiety w opałach?


amra <głaszcze> będzie dobrze.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez farciarz » 21 sty 2006, 14:34

Sam nie wiem czy faktycznie przyczyna tkwi w obiegu olejowym, bo podejrzane jest dla mnie nagły wzrost temperatury silnika. A może tam właśnie tkwi problem :| . W obiegu płynu chłodzącego...i przegrzewaniu się silnika <głaszcze>
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez amra » 21 sty 2006, 15:17

farciarz napisał(a):Sam nie wiem czy faktycznie przyczyna tkwi w obiegu olejowym, bo podejrzane jest dla mnie nagły wzrost temperatury silnika. A może tam właśnie tkwi problem . W obiegu płynu chłodzącego...i przegrzewaniu się silnika


Tyle, że do tej pory, pomimo mrugającej kontrolki na wolnych obrotach, z temperaturą silnika było wszystko w porządku.

Poza tym, co ma kontrolka ciśnienia oleju (która wczoraj paliła się stałym światłem, można powiedzieć, że od momentu odpalenia auta) wspólnego z obiegiem płynu chłodzącego? Może coś mieć?

Nie wiem, może ja się mylę, w końcu tylko kobietą jestem, ale dla mnie wyglądało to tak, jakby nie było smarowania w ogóle i dlatego rosła tak szybko temperatura silnika. Oczywiście nie wzrosła jakoś strasznie, bo szybko stanęłam, ale znam trochę ten samochód i wiem, w jakim tempie silnik się normalnie rozgrzewa. Wczoraj było wyraźnie zbyt szybko. Niepotrzebnie w ogóle ruszałam z miejsca...ale baba mądra po szkodzie :(

Dziś jeszcze mnie tknęło, żeby sprawdzić, jaki jest poziom oleju – ale ślubny sprawdził i olej jest na max, tyle że stwierdził, iż jakiś podejrzanie ciemny... Nie wiem, co to może znaczyć... Olej był wymieniany w całości jakieś 8-9 tyś. km temu, a dolewka świeżego u Jaksy miała miejsce 2 tyg. temu.

Moja babska intuicja krzyczy wielkim głosem, że dotychczas mrugająca kontrolka ma coś wspólnego z tym, co stało się wczoraj, tylko teraz jeszcze temperatura otoczenia pomogła... :| Nie wiem, może szlag trafił pompę oleju? Co sądzicie? Ale to też byłoby dziwne, bo Jaksa mierzył ciśnienie oleju i podobno było tak, że nawet podczas mrugania kontrolki na wolnych obrotach, ciśnienie było absolutnie prawidłowe...

Już nie mam pomysłów :(

A najśmieszniejsze jest to,że wczoraj przeszukałam forum dokładniej niż dotychczas i znalazłam kilka wątków z mrugającą kontrolką ciśnienia oleju na wolnych obrotach w roli głównej. Szkoda tylko, że żaden z nich nie kończył się podaniem rozwiązania problemu przez właściciela auta :(

Trochę podłamana jestem – na dodatek, jak to zwykle w życiu bywa, szlag trafił mi samochód akurat wtedy, gdy go najbardziej potrzebuję, cały przyszły tydzień mam pod znakiem absolutnej masakry w pracy i zaplanowany do ostatniej godziny... Niezwykle na czasie mam podpis, który dodałam sobie nie dalej niż przedwczoraj... niech to szlag...
A
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2005, 21:38
Posty: 184
Skąd: Warszawa/Otwock
Auto: 323F BA 1.5 97r.

Postprzez newbie » 21 sty 2006, 17:19

...czy w całej Warszawie i jej satelitach nie ma ŻADNEGO MECHANIKA??

nie dramatyzuj tylko daj to auto komuś, kto po prostu będzie umiał je naprawić...to w końcu TYLKO SAMOCHÓD

przejrzałem oba twoje wątki i mimo, że nie jestem mechanikiem uważam, że problem jest typowo mechaniczny...może którejś panewki już nie ma i "cała para oleju idzie w gwizdek"?!...może coś innego, ale z całą pewnością problem jest w silniku...sprawy lampeczki na szafie i czujnika możesz zostawić

przy takich objawach i braku możliwości stwierdzenia usterki w warsztacie, poleciłbym montaż manometru ciśnienia oleju w kabinie i obserwację jego wskazań, ale widzę że raczej już jest po herbacie

powodzenia,
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2003, 07:53
Posty: 475 (0/2)
Skąd: MAZDA Lublin
Auto: F20 M135i x
BP X AWD
F2 EQ

Postprzez Pyton162 » 21 sty 2006, 23:59

amra, a moze cos z instalacja elektyrczna ci sie rypie, u mnie dzis instalcja sie spalila, i musze zrobic instalcje od nowa, dobrze ze mialem gasnice w samochodzie bo inaczej auto by poszlo z dymem, na szczescie blacharka cala, tylko plastik od nadkola mi sie stopil, pozdro
Pyton162
 

Postprzez sołtys » 22 sty 2006, 00:05

newbie napisał(a):..może którejś panewki już nie ma i "cała para oleju idzie w gwizdek"



to by było wyrażnie słychać.

od kiedy masz to auto i jaki olej przez ten czas lałaś??

byc moze msz zapchaną magistralę olejową syfem który został wypłukany.


amra napisał(a):tyle że stwierdził, iż jakiś podejrzanie ciemny...


a filtra oleju przypadkiem szlak nie trafił. Widziałem takie przypadki że część papierowa w środku odrywała sie od reszty i latała sobie lużno. Objawy czarny olej własnie po paruset kilometrach.


newbie napisał(a):nie dramatyzuj tylko daj to auto komuś, kto po prostu będzie umiał je naprawić...to w końcu TYLKO SAMOCHÓD


dokładnie.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez GofNet » 22 sty 2006, 14:04

Coś w tym może być. Jeśli miałaś zalany olej syntetyczny 0W-30 z dużą ilością "detergentów", a wcześniej w układzie pracował standardowy olej semisyntetyczny 10W-40, to powstały przez lata nagar mógł się właśnie teraz rozpuścić i pozatykać to i owo. A co do mrugającej/świecącej się kontrolki olejowej, to i tak uważam, iż jej genezą jest zbyt rzadki olej.

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez amra » 22 sty 2006, 16:00

Dzięki Panowie za wszystkie Wasze rady i sugestie. W najbliższych dniach Madzia zostanie przetransportowana do Jaksy i myślę, że się w końcu cała sytuacja wyjaśni. O syfie w układzie olejowym już coś mi Leszek przez telefon wspominał – była to pierwsza rzecz, która mu przyszła do głowy.

Jeszcze raz wielkie dzięki :)

A.

A dla zainteresowanych dodam tylko, że gdy był wymieniany zawór upustowy w pompie oleju, Leszek zaglądał też do silnika – panewki podobno są w idealnym stanie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2005, 21:38
Posty: 184
Skąd: Warszawa/Otwock
Auto: 323F BA 1.5 97r.

Postprzez Haszcz » 22 sty 2006, 21:28

GofNet napisał(a):Coś w tym może być. Jeśli miałaś zalany olej syntetyczny 0W-30 z dużą ilością "detergentów", a wcześniej w układzie pracował standardowy olej semisyntetyczny 10W-40, to powstały przez lata nagar mógł się właśnie teraz rozpuścić i pozatykać to i owo.


Jeśli by tak faktycznie sie stało że zatkało sie to i owo, to jak wygląda sprawa z naprawą takiego silnika? Czy jest on do odratowania?
Pozdro
Haszczu

car history:
2005-2007 --> 323F BA 1.5 '98
2007-.... --> 323F BJ 2.0 Sportive '01
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 wrz 2005, 11:00
Posty: 263
Skąd: Szczecin
Auto: 323F BJ 2.0 Sportive '01
Mazda 3 BK'06 1.6 CITD

Postprzez Globy » 22 sty 2006, 22:57

Jak napisal newbie, to tylko auto... Nie martw sie, ostatecznie nie jest zbyt skomplikowana konstrukcja ;) Po sprawie zalej polsyntetyk, a co z uszczelka pod glowica?
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 23 sty 2006, 19:29

newbie napisał(a):...czy w całej Warszawie i jej satelitach nie ma ŻADNEGO MECHANIKA??
nie dramatyzuj tylko daj to auto komuś, kto po prostu będzie umiał je naprawić...to w końcu TYLKO SAMOCHÓD


Tutaj kolega Newbie zapomnial chyba dopisac – oprócz Jaksy ... czyzbys uwazal ze on sobie z tym nie da rady ..?? :D
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez amra » 23 sty 2006, 19:39

czyzbys uwazal ze on sobie z tym nie da rady ..


Najważniejsze, że ja wierzę, iż Jarek z Leszkiem dadzą sobie z tym radę... Jakbym nie wierzyła, to bym zmieniła warsztat.

Swoją drogą, fakt, że wypowiedź kolegi Newbie'go zabrzmiała co najmniej dwuznacznie i niekoniecznie przyjemnie. Ale wierzę, że nie miał nic złego na myśli :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sie 2005, 21:38
Posty: 184
Skąd: Warszawa/Otwock
Auto: 323F BA 1.5 97r.

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 23 sty 2006, 19:46

amra napisał(a):Swoją drogą, fakt, że wypowiedź kolegi Newbie'go zabrzmiała co najmniej dwuznacznie i niekoniecznie przyjemnie
.... dokladnie tak ... ja Amra tez u Jaksy walczylem z moim silnikiem i tez auto stało prawie 2 tyg no ale problem udało się rozwiązac .. niestety tylko poprzez wstawienie nowego serducha tak wiec ....mazda dostala nowe serduszko :D i jest oki. Poprzednie serducho wykończył Turek ..... <killer>
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez newbie » 23 sty 2006, 20:50

amra napisał(a):A dla zainteresowanych dodam tylko, że gdy był wymieniany zawór upustowy w pompie oleju, Leszek zaglądał też do silnika – panewki podobno są w idealnym stanie.


w jakim celu wymieniono ten zawór?... :|

czy teraz wymiana trzpienia zaworu pompy oleju pomaga wszystkim na wszystko? czy czasy mycia tego i owego już odeszły w zapomnienie?

nie rozumiem waszej postawy: taka kombinacja dramtyzmu z niepoprawnym optymizmem

a Leszek to gość...już jest moim idolem...zajrzał do silnika i stwierdził, że panewki są w idealnym stanie...szczgólnie łatwo mógł ocenić stan panewek głównych :|


amra napisał(a):Najważniejsze, że ja wierzę, iż Jarek z Leszkiem dadzą sobie z tym radę... Jakbym nie wierzyła, to bym zmieniła warsztat.


no tak...jest jeszcze parę części do wymiany...zawsze można mieć szczęście i po prostu trafić

twoja wiara w J&L nie jest chyba absolutna skoro szukasz rozwiązania na publicznym forum

peace

i powodzenia
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2003, 07:53
Posty: 475 (0/2)
Skąd: MAZDA Lublin
Auto: F20 M135i x
BP X AWD
F2 EQ

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 23 sty 2006, 21:20

newbie napisał(a):czy teraz wymiana trzpienia zaworu pompy oleju pomaga wszystkim na wszystko? czy czasy mycia tego i owego już odeszły w zapomnienie?


Mysle ze wyciagasz zbyt pochopnie swoje oceny ... chłopaki chcieli dobrze a mysle ze i kasy nie wzieli za ten zaworek skoro okazalo sie ze to nie to ....

Newbie w mojej 626 mycie byloby tylko niepotrzebne bo popychacze byly oki a walily jak w Ursusie <lol> .. sprawdziłem cisnienie oleju i wniosek prosty " zaworek do wymiany " i pomogło ..wiec niepotrzebne byloby mycie bo to tylko wyrzucone pieniadze a rozrzadu nie musialem wymieniac ... :] wiec sam widzisz

Peace ..
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez newbie » 23 sty 2006, 22:10

Marcin ( Pycia ) napisał(a):Newbie w mojej 626 mycie byloby tylko niepotrzebne bo popychacze byly oki a walily jak w Ursusie .. sprawdziłem cisnienie oleju i wniosek prosty " zaworek do wymiany " i pomogło ..wiec niepotrzebne byloby mycie bo to tylko wyrzucone pieniadze a rozrzadu nie musialem wymieniac ... wiec sam widzisz


ja widzę, a ty nie do końca rozumiesz...jeszcze do niedawna Mr.J z uporem maniaka lansował przemywanie różnych rzeczy, a teraz mam wrażenie, że na wszystko ma pomóc osławiony "zaworek"

dla mnie to nie jest normalne, ale ja nie znam sprawy dokładnie...może rzeczywiście TSB dotyczące tylko i wyłącznie silnkiów FP/FS ma i tu zastosowanie

życzę więcej obiektywizmu
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2003, 07:53
Posty: 475 (0/2)
Skąd: MAZDA Lublin
Auto: F20 M135i x
BP X AWD
F2 EQ

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 23 sty 2006, 22:30

newbie napisał(a):jeszcze do niedawna Mr.J z uporem maniaka lansował przemywanie różnych rzeczy, a teraz mam wrażenie, że na wszystko ma pomóc osławiony "zaworek"


Owszem mi tez to proponowal , ale ja wymienilem zaworek .... i nie mam mu tego za zle ze mi to zaproponowal moze u innych to pomoglo ...u mnie pomoglo wymienic zaworek .... ale uczciwie zaproponowal mi ze najlepiej to zrobic jak rozrzad bedzie do wymiany czyli 2 w 1 chyba wiesz dlaczego :].

Oki znowu zaraz napiszesz , ze do końca nie rozumiem ... :] dobra nie bedziemy sie licytowac .... co innego jest tematem tego postu a nie stukajace popychacze ....

Mam nadzieje ze Amra wkoncu zacznie jezdzic swoim autem jak cywilizowany czlowiek czyli po ulicach a nie po warsztatach .. :) Trzymam kciuki ...
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323