Witam wszystkich. Problem mam taki sam jak w tamtym roku. Kable WN wymienione,świece wymienione,czujnik silnika wymieniony,czujnik cieczy wymieniony. Dzisiaj było 2 stopnie i mazda już ledwo odpalała. W zeszłym roku było tak, ze jak było sporo na minusie, tak gdzieś 10 st, to nie chciała odpalać. Dopiero gdy odpinałem na chwile czujnik silnika to łapała po 4 razach kręcenia rozrusznikiem,wtedy miała słabe obroty i musiałem szybko biec i podłączać czujnik żeby silnik złapał obrotów. Silnik to 1,5 Z5 z LPG. Bylem u Gazownika ,podpiol sterownik gazu pod kompa i swierdzil ze jest ok. Nie mam pojęcia czego się jeszcze czepić

Dodam tylko, że na popych pali od razu, tylko sprzęgło puszcze to od razu odpala.