Silnik bierze olej. Co zrobić? Zalac Doctorka czy minerał? Sprzedać czy zmienic motor?
remont Z5 to bodajże tak ok.1500zł(przynajmniej tak wyczytałem na forum) na w mairę dobrych częsciach, więc chyba sporo- przynajmniej dla mnie
- Od: 15 kwi 2008, 09:31
- Posty: 3498 (5/27)
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06
Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06
Zastanawiam się nad tematem płukanki silnika
poprzez dodanie specyfiku do oleju i jego wymiane,
jeśli pierścienie zapiekają się od syfu i nagaru
to może płukanie będzie jakimś wyjściem jeśli jeszcze nie chla oleju wiadrami,
co myślicie
poprzez dodanie specyfiku do oleju i jego wymiane,
jeśli pierścienie zapiekają się od syfu i nagaru
to może płukanie będzie jakimś wyjściem jeśli jeszcze nie chla oleju wiadrami,
co myślicie
- Od: 10 maja 2008, 15:51
- Posty: 243
- Skąd: Siedlce
- Auto: Golf IV 2.3 V5
- Od: 15 kwi 2008, 09:31
- Posty: 3498 (5/27)
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06
Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06
Takie płukanie ci nic nie da pierścienie są już marne dlatego puszczają olej i jak się zapiekły to właśnie z powodów tego ze nie są szczelne i koło się zamyka. Żaden specyfik ci nie rozpuści nagaru to tylko wydawanie kasy w błoto.
Bladyy78 napisał(a):Takie płukanie ci nic nie da pierścienie są już marne dlatego puszczają olej i jak się zapiekły to właśnie z powodów tego ze nie są szczelne i koło się zamyka. Żaden specyfik ci nie rozpuści nagaru to tylko wydawanie kasy w błoto.
Słuchaj nie wiem nie próbowałem tego u siebie, bo na szczęście nie mam takiej potrzeby. Czy żaden specyfik nie rozpuści nagaru tu akurat bym polemizował... Syntetyczny, bądź nawet półsyntetyczny olej dobrej klasy bardzo dobrze sobie z tym radzi i "specyfikiem" nie jest .
Preparat jest sprawdzony przez kolegę, który ma z tym styczność, jest mechanikiem i to bardzo dobrym czego potwierdzeniem jest ilość osób, które powierzają mu swoje auta(w tym ja). Nie robi tego często, stosuje to w beznadziejnych przypadkach jak np. auta w ktorych olej powinien byc zmieniony juz z 8 razy, a ciągle jest ten sam ( tak, takie auta i ich wlasciciele naprawdę istnieją) i olej przypomina bardziej smołę.
Czy wyrzucanie w błoto to nie wiem – uważasz, że lepiej wydawać na olej, który przepalany jest w ilosciach 1 a nawet wiecej litrow na 1000 km ?
Nie twierdzę, że to NA PEWNO pomoże, ale sugeruję, że w niektórych przypadkach i przy użyciu naprawdę dobrego i sprawdzonego środka może pomóc.
Jeszcze jedna sprawa – parę osób robiło remonty jednostek na nowych częściach i efekt był żaden tzn braly tyle samo albo nawet więcej.
A pierścienie mogą sie zapiec nie tylko od przedmuchów, ale również od kiepskiego oleju o ile mi wiadomo.
EDIT: środek z linka
http://www.forte-me.com/forte_motorflush.htm
- Od: 25 mar 2008, 13:20
- Posty: 123
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm
Brudny Harry napisał(a):EDIT: środek z linka
A gdzie takie cos kupić u nas
- Od: 3 mar 2008, 12:45
- Posty: 167
- Skąd: Lubin
- Auto: ______________
alfonso900 napisał(a):Brudny Harry napisał(a):EDIT: środek z linka
A gdzie takie cos kupić u nasto se sprawdze co to da
W tej chwili nie wiem, podpytam go przy okazji w weekend. Na własną rękę można sprawdzić w IC / JC Auto bądź google.
- Od: 25 mar 2008, 13:20
- Posty: 123
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm
Brudny Harry napisał(a):W tej chwili nie wiem, podpytam go przy okazji w weekend. Na własną rękę można sprawdzić w IC / JC Auto bądź google.
juz wiem

- Od: 3 mar 2008, 12:45
- Posty: 167
- Skąd: Lubin
- Auto: ______________
alfonso900 napisał(a):Brudny Harry napisał(a):W tej chwili nie wiem, podpytam go przy okazji w weekend. Na własną rękę można sprawdzić w IC / JC Auto bądź google.
juz wiemhttp://www.allegro.pl/item437384907_for ... ejowy.html
Ło jakoś tanio

- Od: 25 mar 2008, 13:20
- Posty: 123
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm
Jestem mechanikiem i wiem ze swojego doświadczenia że jak już ci się pierścienie zapieką to nic Ci nie pomoże ostatnio robiłem remont silnika, co prawda nie w maździe ale były w tym silniku pozapiekane pierścienie, a na dwóch pierścienie były popękane.Do auta były najprawdopodobniej lane jakieś zagęszczacze oleju i Po rozebraniu silnika tłoki poszły do wymiany. Na tłoku było tyle nagaru że nie dało się go wyczyścić żądnym specyfikiem pomimo że były moczone przez kilka dni. Jedynie mechaniczne czyszczenie pozwalało na usuniecie nagaru. Jak zapieka się pierścień robi się taki spiek że nic go nie rozpuści. Olej syntetyczny nie wypłukuje nagarów z silnika tylko nie dopuszcza do jego powstawania jednak gdy pierścienie są już kiepskie każdy olej można przypalić i nie ma zmiłuj jak już porobią ci się spieki to nic nie zdziałasz. Takie specyfiki jak mówisz jedyne co mogą zrobić to oczyścić silnik ze starego oleju ale nie ze spieków. Gaz tez podobno wypłukuje z silnika nagar tylko nie wiem dlaczego jak rozbieram silniki w autach w które są nim napędzane również na tłokach jest nagar.
Wymiana samych pierścieni w silniku bez wcześniejszego zweryfikowania stanu tłoka i cylindra również nie zawsze pomoże. A jak pomoże to nie zawsze na długo.
Auto jak bierze olej a w silniku olej był wymieniany regularnie najprawdopodobniej pierścienie ma już w kiepskim stanie i dlatego tak się dzieje gdy nie będziemy dolewali jakiegoś syfu autem można jeszcze spokojnie trochę pojeździć . Nie proponuje również zalewania do auta takiego żadnych zagęszczaczy bo tym tylko można pogorszyć sprawę pierścienie mogą się całkiem pozapiekać i popękać a wtedy już koszt naprawy silnika będzie większy.
Wymiana samych pierścieni w silniku bez wcześniejszego zweryfikowania stanu tłoka i cylindra również nie zawsze pomoże. A jak pomoże to nie zawsze na długo.
Auto jak bierze olej a w silniku olej był wymieniany regularnie najprawdopodobniej pierścienie ma już w kiepskim stanie i dlatego tak się dzieje gdy nie będziemy dolewali jakiegoś syfu autem można jeszcze spokojnie trochę pojeździć . Nie proponuje również zalewania do auta takiego żadnych zagęszczaczy bo tym tylko można pogorszyć sprawę pierścienie mogą się całkiem pozapiekać i popękać a wtedy już koszt naprawy silnika będzie większy.
to skoro sie juz tak rozpisałeś to możę mi powiesz czy zmieni sie coś jak zmienie olej z półsyntetyk na minerrał bo mi bierze litr na 1000km i musze cos z tym zrobić chociaz zeby brał z litr na 5000km to juz by było fajnie
- Od: 3 mar 2008, 12:45
- Posty: 167
- Skąd: Lubin
- Auto: ______________
Możesz spróbować zmienić olej na mineralny na pewno to nie zaszkodzi twojemu silnikowi jednak nie mogę Ci zagwarantować ze to coś da. Nie dolewaj tylko żadnych zagęszczaczy bo to tylko na chwilę może ograniczyć spalanie oleju na dłuższa metę będzie jednak bardziej szkodliwe. Na pewno zamiana oleju półsyntetycznego na mineralny nie spowoduje że będziesz dolewał litr raz na 5 tyś, co najwyżej możne spowodować ze będziesz go dolewał raz na 1.5,2 tyś. Na odległość nie można jednak określić czy zmiana oleju coś da.
Jeżeli ktoś uważna ze ma zapieczone pierścienie niech spróbuje i kupi jakiś środek oczyszczający silnik jednak jestem przekonany że nic mu on nie pomoże. Nie da się bowiem zregenerować czegoś co zostało zużyte jakimś środkiem. Niestety tylko w Polsce można kopić 10letnie lub starsze auta z przebiegiem 100 – 150 tyś w rzeczywistości jest on w granicach 300 tyś lub więcej i dlatego większość ludzi myśli że skoro ma auto przejechane tylko 150 tys nie powinno brać oleju i kupuje środki które maja zniwelować jego zużycie tak naprawdę auto poprawnie eksploatowane bez jakiegokolwiek remontu powinno spokojnie przejechać 250-300 tyś lub więcej. Tylko pytanie czy ktokolwiek z was by zakupił auto z przebiegiem w granicach 300tys, a takie niestety samochody często można spotkać już w samochodach 4 letnich, a co najlepsze u autoryzowanych dilerów, oczywiście auta te maja cofnięte liczniki. Dlatego nie dziwcie się że wasze auta biorą olej bo niestety, ale w większości przypadków maja one przebieg ponad 300 tyś pomimo tego że na liczniku jest ich mniej. 90% aut sprowadzanych z zagranicy przez handlarzy ma cofane liczniki i niestety, ale w większości wypadków bez rozebrania silnika i wymiany w najlepszym wypadku pierścieni nie da się ograniczyć zużycia oleju.
Jeżeli ktoś uważna ze ma zapieczone pierścienie niech spróbuje i kupi jakiś środek oczyszczający silnik jednak jestem przekonany że nic mu on nie pomoże. Nie da się bowiem zregenerować czegoś co zostało zużyte jakimś środkiem. Niestety tylko w Polsce można kopić 10letnie lub starsze auta z przebiegiem 100 – 150 tyś w rzeczywistości jest on w granicach 300 tyś lub więcej i dlatego większość ludzi myśli że skoro ma auto przejechane tylko 150 tys nie powinno brać oleju i kupuje środki które maja zniwelować jego zużycie tak naprawdę auto poprawnie eksploatowane bez jakiegokolwiek remontu powinno spokojnie przejechać 250-300 tyś lub więcej. Tylko pytanie czy ktokolwiek z was by zakupił auto z przebiegiem w granicach 300tys, a takie niestety samochody często można spotkać już w samochodach 4 letnich, a co najlepsze u autoryzowanych dilerów, oczywiście auta te maja cofnięte liczniki. Dlatego nie dziwcie się że wasze auta biorą olej bo niestety, ale w większości przypadków maja one przebieg ponad 300 tyś pomimo tego że na liczniku jest ich mniej. 90% aut sprowadzanych z zagranicy przez handlarzy ma cofane liczniki i niestety, ale w większości wypadków bez rozebrania silnika i wymiany w najlepszym wypadku pierścieni nie da się ograniczyć zużycia oleju.
Bladyy78 napisał(a):Jestem mechanikiem i wiem ze swojego doświadczenia że jak już ci się pierścienie zapieką to nic Ci nie pomoże ostatnio robiłem remont silnika, co prawda nie w maździe ale były w tym silniku pozapiekane pierścienie, a na dwóch pierścienie były popękane.Do auta były najprawdopodobniej lane jakieś zagęszczacze oleju i Po rozebraniu silnika tłoki poszły do wymiany. Na tłoku było tyle nagaru że nie dało się go wyczyścić żądnym specyfikiem pomimo że były moczone przez kilka dni. Jedynie mechaniczne czyszczenie pozwalało na usuniecie nagaru. Jak zapieka się pierścień robi się taki spiek że nic go nie rozpuści. Olej syntetyczny nie wypłukuje nagarów z silnika tylko nie dopuszcza do jego powstawania jednak gdy pierścienie są już kiepskie każdy olej można przypalić i nie ma zmiłuj jak już porobią ci się spieki to nic nie zdziałasz. Takie specyfiki jak mówisz jedyne co mogą zrobić to oczyścić silnik ze starego oleju ale nie ze spieków. Gaz tez podobno wypłukuje z silnika nagar tylko nie wiem dlaczego jak rozbieram silniki w autach w które są nim napędzane również na tłokach jest nagar.
Wymiana samych pierścieni w silniku bez wcześniejszego zweryfikowania stanu tłoka i cylindra również nie zawsze pomoże. A jak pomoże to nie zawsze na długo.
Auto jak bierze olej a w silniku olej był wymieniany regularnie najprawdopodobniej pierścienie ma już w kiepskim stanie i dlatego tak się dzieje gdy nie będziemy dolewali jakiegoś syfu autem można jeszcze spokojnie trochę pojeździć . Nie proponuje również zalewania do auta takiego żadnych zagęszczaczy bo tym tylko można pogorszyć sprawę pierścienie mogą się całkiem pozapiekać i popękać a wtedy już koszt naprawy silnika będzie większy.
No ok, ale ja nie mówię o przypadkach w których ktoś "kochał" swoje auto tak bardzo, że potraktował je tzw. "moto doctorem", który jest ostatnim krokiem do zagłady silnika.
Nagar wytworzony przez takie specyfiki może faktycznie być nie do usunięcia, nie twierdzę inaczej, jednakże nie każdy owego środka używał, a więc nie musi to być ten sam rodzaj syfu.
Nie mówię tu również o zużyciu wynikającym z przebiegu, bo oczywistym jest fakt, że tu płukanie nic nie da, ze względu na fizyczne zużycie.
Z tego co zaobserwowałem trochę generalizujesz. Wszystkie przypadki wrzucasz jak gdyby do jednego "worka", a to chyba wcale nie jest tak.
Mówisz, że olej syntetyczny "nie rozpuszcza nagarów, a jedynie nie dopuszcza do ich powstawania" Czy oby na pewno ?
Co do gazu to nie wiem, nie dotykam, nie uznaję. Wiem na pewno, że zdecydowana większość instalacji w autach to nieporozumienie i jestem przekonany, że stąd wynika 9 na 10 problemów związanych z paliwem "elpidżi". Również nagar, o którym wspominasz.
Tj. napisałem – myślę, że w niektórych przypadkach może to pomóc aczkolwiek nie musi to oczywiste. Jednakże wolałbym wydać te pieniądze na konkretny środek i ew. wtedy powiedzieć ," zrobiłem co mogłem" i jeśli nie pomogło to z czystym sumieniem albo sprzedaję auto, albo ładuje 2k pln w remont.
Ustalmy pewne fakty – jeśli auto ma 300.000 lub więcej przebiegu to faktycznie niewiele można pomóc. Jeśli ktoś wcześniej lał zagęszczacze typu "moto doctor" to zapewne również może sobie odpuścić płukanie.
Jednakże, jeśli obecny lub poprzedni właściciel jeździł na gównianym oleju np. mineralnym i do tego zmieniał go raczej rzadko to sądzę, że może zaryzykować.
Majątku nie wyda jak widać, silnika też nie zniszczy.
Moim skromnym zdaniem sugerowanie, że od razu coś jest do naprawy/wymiany to bardzo częsty "grzech" mechaników, którzy tylko w tym upatrują szansy na poprawę sytuacji (często ich własnej, finansowej...)
PS.– wytłumacz mi w takim razie jeszcze jedną rzecz. Dlaczego są na tym forum goście ( to nie jest moja wyobraźnia, ani w sumie moi znajomi), którym silniki wciągały po 0,5-1L oleju na 1000 kilometrów i po bodajże drugiej czy trzeciej zmianie oleju(o ile dobrze pamiętam na synthy), te objawy ustępowały ?
Jestem w tej chwili w pracy, ale jak znajdę chwilę czasu to postaram się odszukać te posty.
- Od: 25 mar 2008, 13:20
- Posty: 123
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm
Brudny Harry napisał(a):Dlaczego są na tym forum goście ( to nie jest moja wyobraźnia, ani w sumie moi znajomi), którym silniki wciągały po 0,5-1L oleju na 1000 kilometrów i po bodajże drugiej czy trzeciej zmianie oleju(o ile dobrze pamiętam na synthy), te objawy ustępowały ?
Jestem w tej chwili w pracy, ale jak znajdę chwilę czasu to postaram się odszukać te posty.
jak kupilem swoją to wciagala moze z 2 litry na 8000, po 2 wymianie na valvoline maxlifa, zrobilem juz 12 tysi, lada moment wymieniam olej i z 5 litrowego baniaczka, z ktorego wlalem 3,5 litra podczas wymiany mam jeszcze litr.. 0,5 poszlo na dolewki
- Od: 25 wrz 2007, 10:07
- Posty: 593
- Skąd: Lublin
- Auto: było 323F Z5, 323F KF, Honda Accord Coupe, Audi A4 B6 1.8T Sedan, Audi A4 B6 1.8T Avant, Audi A4 B6 2.4 V6
soul napisał(a):jak kupilem swoją to wciagala moze z 2 litry na 8000, po 2 wymianie na valvoline maxlifa, zrobilem juz 12 tysi, lada moment wymieniam olej i z 5 litrowego baniaczka, z ktorego wlalem 3,5 litra podczas wymiany mam jeszcze litr.. 0,5 poszlo na dolewki
Dzięki soul
Może nie jesteś tak hardcorowym przypadkiem jak napisałem wyżej, ale przykładem wciąż znakomitym
- Od: 25 mar 2008, 13:20
- Posty: 123
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323F BA 1.5 ,1996 ,218tkm
Podłączam się do tematu i mówię nie zachwalajcie tych silników 1800cm3 one tez biorą olej...moja madzia jak depne gazem czasem chlopnie z milimetr i co ileś km już nie pamiętam co ile..a mam zalany 10W40 castrol magnatec
- Od: 12 mar 2007, 23:40
- Posty: 344
- Skąd: Białystok, Wa-wa
- Auto: Mazda 323F BA-BP
1840cm3,114 KM
Murray tak tez mysle ze nie ma co zwalac na Z5 i zgadzam sie z Bladyy78 nie wierze w to ze auta które maja po 10-12 lat maja przejechane tylko 80-90 tys :p kiedys miałem reno 19 i tambył 8 zaworowy silnik ze zwykłym spartanskim gazem i przejechane miał na liczniku 270tys pewnie i tak miał wiecej a palił tyle oleju co mazda która niby ma 150tys troche ponad 1 L na 10k a i ja w ciagu roku spokojnie zrobiłem 30 000 km wiec jak auto ma 10 lat to wczesniej włascicielem musiał byc 70 letni dziadek a taki raczej nie kupuje sobie mazdy o sportowej sylwetce tylko jakiegosd opla :p
czerwone jest szybsze/Z5 nie jest taki zły ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 4 paź 2007, 15:32
- Posty: 339
- Skąd: warszawa
- Auto: Mazda 323c 1996r 1.5 DOHC
Każdy robi jak uważa i jak chce niech wyda kasę na specyfik, który spowoduje ze zapieczone pierścienie wrócą do swojej dawnej świetności. Ja jednak wiem ze swojego doświadczenia że nie ma takiej opcji ale spróbować można. Jeżeli ktoś dbał o samochód i zapiekły mu się pierścienie to musiała być jakaś przyczyna najczęściej jest poprostu zużycie pierścieni.
Mogę się zgodzić ze wymiana oleju na inny pomoże i zużycie oleju spadnie. Sam najpierw jak komuś w aucie ubywa oleju proponuje zmianę oleju na inny ale wcześniej sprawdzam czy samochód nie ma przedmuchów, bo jeżeli ma to taka wymiana na niewiele się zda.
Ostatnio znajomej w Corsie wymieniałam olej jeździła na mineralnym mobilu i niestety co jakiś czas musiała robić dolewki (silnik nie miał przedmuchów ani wycieków) po zmianie oleju na inny skończyły się jej problemy. I jeszcze jedno nie kupujcie olejów z beczki bo są one gorszej jakości i nie rzadko chrzczone przez samych mechaników w serwisach, którzy sprzedają taki olej na lewo, a żeby zgadzał się stan dolewają różne specyfiki. Lepiej olej kupić samemu w bańce i taki lać do auta wtedy mamy pewność ze mamy olej taki na jaki zapłaciliśmy.
Mogę się zgodzić ze wymiana oleju na inny pomoże i zużycie oleju spadnie. Sam najpierw jak komuś w aucie ubywa oleju proponuje zmianę oleju na inny ale wcześniej sprawdzam czy samochód nie ma przedmuchów, bo jeżeli ma to taka wymiana na niewiele się zda.
Ostatnio znajomej w Corsie wymieniałam olej jeździła na mineralnym mobilu i niestety co jakiś czas musiała robić dolewki (silnik nie miał przedmuchów ani wycieków) po zmianie oleju na inny skończyły się jej problemy. I jeszcze jedno nie kupujcie olejów z beczki bo są one gorszej jakości i nie rzadko chrzczone przez samych mechaników w serwisach, którzy sprzedają taki olej na lewo, a żeby zgadzał się stan dolewają różne specyfiki. Lepiej olej kupić samemu w bańce i taki lać do auta wtedy mamy pewność ze mamy olej taki na jaki zapłaciliśmy.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości