Wymiana płynu chłodniczego (BA Z5)

Postprzez polnik@studio » 1 cze 2007, 16:39

Może brakowało płynu i tyle, ile wlałeś, to wciągnął...


może ;)
zobaczymy w niedzielę jadę w mini trasę jakieś 600 Km to sprawdzę co i jak :)

pozdrawiam i dzięki za pomoc :)
[url=http://www.polnik-studio.pl/]systemy informatyczne[/url] || [url=http://www.athleticshop.com.pl/]sprzęt fitness[/url] || [url=http://www.trampoliny.com.pl.pl/]trampoliny[/url] || [url=http://www.ogrodowe-meble.pl/]meble ogrodowe[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 16:31
Posty: 1097
Skąd: Warszawa
Auto: Kia pro cee'd/ Toyota Starlet

Postprzez Orin » 1 cze 2007, 23:24

polnik@studio napisał(a):jakieś 600 Km


Do bagażnika nie zapomnij wrzucić bańki z płynem :)
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=27641" target="_blank" class="postlink">moje byłe autko</a>
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez fotokrak » 7 cze 2007, 23:13

właśnie dolewałem płyn do zbiorniczka i po fakcie uzmysłowiłem sobie że kurcze nie potrzebnie (chyba) wyjąłem rurkę ze zbiorniczka, i odpłynęła z niej ciecz, czy doszło do zapowietrzenia układu? jeśli tak to co teraz?
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 cze 2006, 13:35
Posty: 137
Skąd: LONDYN
Auto: MX-3 1,6

Postprzez GofNet » 7 cze 2007, 23:18

     Tego bym się nie obawiał. Fizyka i zachowanie cieczy względem temperatury się kłania. Najwyżej zapowietrzy się zbiorniczek wyrównawczy... ;)

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez fotokrak » 8 cze 2007, 08:39

GofNet napisał(a): Tego bym się nie obawiał. Fizyka i zachowanie cieczy względem temperatury się kłania. Najwyżej zapowietrzy się zbiorniczek wyrównawczy... ;)

Pozdrawiam
..::GofNet::..


hm, zasada naczyń połączonych wiem, dąży do wyrównania poziomów, tylko mi chodzi o to że gdy np spuszczasz wodę z akwarium wtedy należy od powierzyć rurkę by popłynęło, ale skoro twierdzisz że jest ok ... wielki dzieki
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 cze 2006, 13:35
Posty: 137
Skąd: LONDYN
Auto: MX-3 1,6

Postprzez GofNet » 8 cze 2007, 17:05

     Jeśli silnik jest zimny, to podczas rozgrzewania ciecz zwiększa swoją objętość i nadmiar jej przelewa się do zbiorniczka wyrównawczego bez względu, czy jest w wężyku ciecz, czy powietrze. Najwyzej do zbiorniczka wyrównawczego polecą pęcherzyki powietrze a nie ciecz, które i tak niezwłocznie się ulotnią.
     Jeżeli zaś rozpatrzymy sytuację przeciwną, to sprawa wygląda tak. Jeśli stygnie silnik, to układ chłodzenia zasysa przez dyfuzor "coś". Jeśli jest to ciecz, to doleje się ona do poziomu układu chłodzenia. Jeżeli powietrze, to do górnej części chłodnicy przybędzie nieznaczna ilość powietrza, ale tuż za nim (po opróżnieniu pojemności rurki) podąża ciecz chłodząca! więc co prawda trochę powietrza wejdzie, ale po chwili poleci płyn chłodzący. Na dodatek z upływem grzania się silnika, objętość cieczy się zwiększa i owe zbędne powietrze zostanie wyparte przez ciecz, która podąża tuż za nim.

     Reasumując: Nie ma obawy o zapowietrzenie układu chłodzenia w ten sposób. Bałbym się bardziej nieszczelności układu chłodzenia, który to skutecznie doprowadza do zapowietrzenia układu chłodzenia...

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez fotokrak » 9 cze 2007, 07:55

acha, wszytko jasne, to w jaki sposób sobie zasysa, zmiana obiętosci cieczy, parowanie skraplanie sublimacja ...., i jak, i dlaczego jest zbiornik, jest dla mnie oczywiste.
To podstawa fizyki,
Tylko właśnie nurtowało mnie pytanie o to powietrze które było/jest w rurce nie zaszkodzi i skoro nie stanowi ono problemu dla układu to Uff
Wielkie dzięki za wytłumaczenie :)

układ mam szczelny ale przez rok jazdy codziennie po 100km ze średnia prędkością 20km/h a bywa ze więcej miało prawo ubyć zresztą nawet nie pamiętam ile było gdy kupowałem rok temu madzie :)
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 cze 2006, 13:35
Posty: 137
Skąd: LONDYN
Auto: MX-3 1,6

Postprzez polnik@studio » 9 cze 2007, 19:56

hmm pojeździłem i wygląda na to że już trzyma się poziom stały płynu w zbiorniczku ;) tylko gdzie się podziało 1 litr płynu ;)
[url=http://www.polnik-studio.pl/]systemy informatyczne[/url] || [url=http://www.athleticshop.com.pl/]sprzęt fitness[/url] || [url=http://www.trampoliny.com.pl.pl/]trampoliny[/url] || [url=http://www.ogrodowe-meble.pl/]meble ogrodowe[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 16:31
Posty: 1097
Skąd: Warszawa
Auto: Kia pro cee'd/ Toyota Starlet

Postprzez fotokrak » 9 cze 2007, 21:25

może miał takie pragnienie?? :)
hm, możliwe że miałeś bardzo pusto w układzie i tyle, raczej nie sądzę by samo się zatkało
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 cze 2006, 13:35
Posty: 137
Skąd: LONDYN
Auto: MX-3 1,6

Postprzez yaro2003 » 20 wrz 2007, 10:06

Czyli chwilka, wymiana płynu musi być wykonywana na rozgrzanym silniku ?? Czy mogę spuścić płyn i wlać nowy na zimnym ??
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 4 wrz 2007, 20:18
Posty: 21
Skąd: Kielce
Auto: Mazda 323F 1.5 DOHC

Postprzez Pioteq25 » 20 wrz 2007, 15:20

Tylko i wyłącznie wymiana na zimnym silniku.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2006, 19:26
Posty: 1818 (6/13)
Skąd: opolski mazdaspeed
Auto: UFO 1.8

Postprzez Viceroy » 16 gru 2007, 20:26

odswiezam

moze by kto jakąś fotorelację dał ? :D z tej prostej czynnosci
Only Strong Can Survive
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 wrz 2007, 23:10
Posty: 60
Skąd: Łomża
Auto: 323F BA 1,5 95 r.

Postprzez missiako » 10 cze 2009, 19:32

Witam,

Wymieniam właśnie płyn chłodniczy ale coś jest nie tak-zrobiłem wszystko tak jak było opisane na forum-spuściłem płyn, opróżniłem zbiornik wyrównawczy, zalałem nowy płyn do chłodnicy aż po korek i według tego instruktażu z forum włączyłem silnik z otwartym korkiem ale płyn zamiast wlewać się zaczął się podnosić i wylewać przez korek. Zgasiłem silnik i zakręciłem korek mając nadzieję że płyn popłynie do zbiorniczka wyrównawczego i włączyłem silnik-działał ze 3 min ale ani kropla nie pojawiła się w zbiorniczku wyrównawczym. Zgasiłem silnik i chciałem odkręcić korek bo myślałem że może płyn wlał się do chłodnicy ale tylko rzygnął płyn spod korka więc szybko zakręciłem żeby się nie rozlewał.

I tu zaczyna się moje pytanie-Co zrobić z tym teraz?
Czy ten płyn nie zniszczy czy nie rozerwie chłodnicy kiedy będzie miał za duże ciśnienie i nie będzie się cofał do zbiorniczka wyrównawczego? Dodam że wąż od chłodnicy do zbiorniczka na pewno jest ok i jest drożny.

HELP <jelen>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 gru 2008, 14:13
Posty: 57
Skąd: Tarnów
Auto: 323F BA 1.5 16v 1998 r

Postprzez vipsoke » 10 cze 2009, 19:56

Zaczerpnięte z forum:
1. Na zimnym, wyłączonym silniku i włączonym zapłonie właczasz ogrzewanie (w starszych pojazdach tak trzeba było robić, lecz w nowszych jest to zbędne, ale nie zaszkodzi).
2. Wyłaczasz zapłon, otwierasz maskę, odkręcasz zakrętkę od chłodnicy.
3. Podstawiasz miskę pod chłodnicę i odkręcasz korek spustowy.
4. Idziesz odkurzyć samochód, wymienić pióra wycieraczek lub napić się piwa...
5. Po spuszczeniu całego płynu (około kilku minut) czyścisz korek spustowy i otwór i wkręcasz korek tam, gdzie był pierwotnie.
6. Obkładasz dokładnie wlew grubą szmatą, aby rozlany płyn nie poleciał na chłodnicę.
7. Zabierasz się za nalewanie płynu chłodzącego (najlepiej nie woda, czy koncentrat, ale płyn chłodzący).
8. Robisz to bardzo, bardzo wolno. Im wolniej nalewasz, tym szybciej, lepiej i skuteczniej odpowietrzysz później układ chłodzenia.
9. Po nalaniu płynu "pod korek", uruchamiasz silnik (ciągle wolne obroty) i czekasz, aż wentylator załączy się dwa razy. Podczas tej operacji nie rób przygazówek, niech na wolnych obrotach silnik pracuje. Poziom płynu może się podnosić i wylewać na szmatę, ale tym się nie przejmój. Po włączeniu wentylatora się zaś opuści, wtedy trochę wolniutko dolej.

9. Po drugim załączeniu wentylatora i jego wyłączeniu zgaś silnik i dolej płynu pod krek. Zakręć nakrętkę od chłodnicy.
10. Możesz zabrać się za opróżnienie zbiorniczka wyrównawczego i jego przełukanie, ale jak Ci się nie chce, to dolej tam tylko płynu tyle, ile wskazuje miarka.
11. Pojeźdź sobie kilka kilometrów (z włączonym ogrzewaniem – w starszych autach) i po powrocie odczekaj kilka godzin, aby silnik ostygł.
12. Uzupełnij poziom płynu chłodzącego w chłodnicy i w zbiorniczku wyrównawczym.

Wszystko zrób wg tej instrukcji a na pewno będzie dobrze,wiem bo sam w zeszłą sobotę robiłem wymianę płynu:)Nie bój nic nie rozerwie Ci chłodnicy jesli zrobisz wszystko wg punktów.
Nic na siłę, lewy pas, gaz i płynę Obrazek
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 23 maja 2009, 17:53
Posty: 22
Skąd: Starachowice
Auto: Mazda 323 S BA 1.5 16V

Postprzez zwir_ek » 10 cze 2009, 23:34

a jeżeli się nie odpowietrzy dobrze ma to jakieś działanie na obroty silnika że np. nie chce się wkręcać czy coś?/
Forumowicz
 
Od: 24 sie 2008, 00:10
Posty: 68
Skąd: kętrzyn

Postprzez farciarz » 11 cze 2009, 00:25

zwir_ek...jeśli się wlaściwie nie odpowietrzy....możesz mieć co najwyżej ( choć to nieciekawa sytuacja ) z przegrzewaniem się silnika ( lub jego niedogrzaniem ) w zależności gdzie powstanie poduszka powietrzna , ale i możliwe problemy pracy silnika na wolnych obrotach :(:(

Czyli tak czy siak...odpowietrzyć trzeba !!!!
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez Pseudo » 13 cze 2009, 02:32

nie wiedzialem gdzie napisac wiec napisze tu. jakies 2-3 tygodnie temu kupilem mazde 323f 1.8 96r. ogolnie poczatkowo chodzila dobrze, po jakims tygodniu pasek zaczol mi piszczec ale myslalem ze jeszcze troche na nim pojezdze do wyplaty i mialem zrobic rozrzad. niestety pewnego dnia po wyjechaniu na miasto zaswiecilo mi sie ladowanie wiec za jakies 50-100m stanolem na bok, przezylem delikatny szok poniewaz zaczol leciec mi spory dym spod machy;/ otworzylem ja i zauwazylem ze pasek klinowy jest zerwany i wszedzie praktycznie mialem rozlane borygo... po odczekaniu jakichs 20 min wkaczylem silnik i strasznie powolna jazda dojechalem do domu, okazalo sie ze nie dosc ze zerwany pasek to jeszcze peknieta chlodnica. wymienilem pasek razem z chlodnica, myslalem ze wszystko bedzie ok ale silnik nie chce sam odpalac wiec odpalalem go z gazem..;/ zapalal praktycznie za 1 , teraz jak chce odpalic to musze minimum po 4 razy;/ po odpaleniu jak samochod stoi to sie nie gotuje ale gdy ruszam to traci obroty i nawet gasnie.. po zgaszeniu silnika slychac jak woda wrze ale temp jest na polowie...;/ nie wiem co mam robic . pomozecie??
Początkujący
 
Od: 4 cze 2009, 22:26
Posty: 5
Skąd: Mszczonów
Auto: 323f 1.8 1996r

Postprzez farciarz » 13 cze 2009, 04:12

Pseudo....popełniłeś karygodny błąd......niestety...niech mnie ktoś poprawi...ale przegrzałeś silnik....to...........tylko kłopoty

A tak serio...to jek się woda gotuje......to albo uszczelka pod głowicą.....albo uszczelka pod głowicą :P :P :P


albo nieodpowietrzony układchłodzenia .....hehe
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez organo » 13 cze 2009, 08:38

Pseudo
tak niestety postapiles jak przyslowiowa blondynka :) jest napisane wszedzie gdzie tylko to pozliwe jesli nam sie zapali czerwona kontrolka silnik stop !!!

i tak skoro juz po ptakach :
zapewne w pierwszym momencie nie przegrzales silnika bledem bylo jechanie dalej
chlodnica nie pekla odtak sobie tam musialo byc naprawde goraco
nikt ci teraz nie powie co sie zespulo czy uszczelka pod glowica czy silnik sie zatarl itp bo faktycznie nalezalo by ten silnik rozebrac na czesci pierwsze byc moze tez nic sie nie stalo
sugestia jechac na sprawdzenie kompresji to podstawa sprawdzic wpierw uklad chlodzenia czy plyn waktycznie sie gotuje czy tylko powietrze jeszcze w nim krazy moze byc tak ze pompa dala ciala dobrze by bylo podpiac sie pod czujnik temp od komputera i sprawdzic faktyczne wskazania temp plynu (wskazniki fabryczne szczegolnie w mazdach maja to do siebie ze wiele z nich dochodzi do optymalnego wskazania i dalej nawet po przegrzaniu silnika nie wskazuja wiece [czy ci dobra temp pokazywalo jak silnik sie gotowal] jesli tak to juz wiesz ze nim sie nie mozna sugerowac) elentualnie dobry warsztat bedzie mial specjalny term do mierzenia laserowo temp silnika (fajna zabawka) moze walnela tylko uszczelka pod glowica i cisnienie pompuje do plynu z tad objawy wrzenia ale i faktycznie silnik nabiera szybko temp bedzie slabiej palil i takie tam

tyle to wszystko kosztuje i sporo pracy i pieniedzy wiec jesli czujesz ze silnik nie ma mocy cos sie z nim stalo to odrazu wal na wymiane uszczelki pod glowica i planowanie glowicy nie kupuj tylko czesci do rozebrania silnika bo moze sie okazac ze tego sinika juz nie ma zawiele wiec przyda mu sie remont lub tansza opcja wymiana go na drugi.
ps przy okazji zregeneruj parownik (moze nie odrazu) bo jak sie robi kilka rzeczy na raz to pozniej nie wiadomo dlaczego nie pali ale po takim przegrzaniu mogl ulec uszkodzeniu. a jeszcze jak paliwko nie cyka bo nie wiem dokladnie o co tam chodzi jak pisalem to mogly sie wtryski zapiec tez od temp mechanior na wolnych obrotach powinien wyczuc czy cykaja
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez Pseudo » 13 cze 2009, 12:45

zatrzymalem sie po takej odleglosci bo nie mialem jak zjechac :( wydaje mi sie ze chlodnica pie***** poniewaz zerwal sie pasek ktory chyba tez napedza pompe. nie mowie ze napewno bo nie jestem pewien. zapomnialem napisac jeszcze ze dolalem jeszcze sporo plyny do zbiorniczka wyrownawczego bo bylo ponad minimum. wiec istnieje jeszcze mozliwosc ze uklad jest zapowietrzony, martwi mnie straszine to palenie i to ze skacza obroty, mysle ze ten samochod widocznie byl juz na wykonczeniu i ktos go odpicowal tak tylko zebY przejechal te pare km... po wyjeciu chlodnicy widac bylo ze byla ona robiona.(spawanie plastiku)
Początkujący
 
Od: 4 cze 2009, 22:26
Posty: 5
Skąd: Mszczonów
Auto: 323f 1.8 1996r

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323