Nie odpala po remoncie silnika

Postprzez Marek 161BD081 » 18 sie 2014, 18:11

Dopływ od dołu czyli bezpośrednio na listwę z wtryskami PRZED regulatorem ciśnienia.
Założenie tego elektrozaworu nic nie zmieniło.
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5019 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: RIP: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez Przemek323c » 18 sie 2014, 18:44

Na plaka tez nie pali ?
Przemek323c
 

Postprzez Marek 161BD081 » 18 sie 2014, 19:09

Na plaka nawet nie próbowałem bo skoro świece są mokre po kręcenia silnikiem a nawet widać benzynę na denkach tłokow to dodatkowy palny element w mieszance zapewne i tak już nie zapali się.
Jakby nie podawał paliwa to jeszcze byłby sens takich prób.
Po głowie mi chodzi jeszcze na próbę podmienić aparat zapłonowy – może energia iskry jest jakąś za słaba?
Szkoda tylko, że nie mam na szybko skąd wziąść sprawnego P5.
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5019 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: RIP: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez Przemek323c » 18 sie 2014, 22:35

Jesli podejrzewasz aparat to sprobuj zmniejszyc przerwe na swiecy. Z plakiem to nie jest zly patent bo paliwo moze byc podawane nie w tym momencie. Wypnij bezpiecznik pompy paliwa i sprobuj na plaka. Dla jasnosci powinienes tez zmierzyc cisnienie sprezania, bo moze nie ma co sie bawic.
Przemek323c
 

Postprzez Marek 161BD081 » 19 sie 2014, 00:03

Wydaje mi się, że w kwestii ciśnienia sprężania nie powinno być problemów (poza brakiem takowego ustrojstwa).
Docieranie zaworów to była tylko "kosmetyka" bo usunąłem się z tym w max. 2h a przylgnie nie były wypalone czy z wzerami.
Pomysł z plakiem spróbuję jutro – może da jakieś światełko w sprawie.
Najciekawsze jest to, że jak pokręce silnikiem przy wykreconych świecach i dołączonym aparacie a następnie wkręce świece i próbuje uruchomić to czasem w pierwszej chwili jakby chciał załapać.
Dalsze kręcenie niestety powoduje już zalanie świec.
Punkt otwarcia wtryskiwaczy uwarukowywuje ECU na podstawie tylko informacji z aparatu zapłonowego więc nie ma szans na przestawienie czegokolwiek.
Cóż – po pracy jutro ciąg dalszy. Może coś jeszcze innego się wymyśli.
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5019 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: RIP: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez Przemek323c » 19 sie 2014, 08:40

Docierales zawory, a luzy potem mierzyles ?
Przemek323c
 

Postprzez Marek 161BD081 » 19 sie 2014, 08:46

Luzy mieszczą się w granicach tolerancji chociaż i tak będę chciał to skontrolować po jakimś czasie.
Samo docieranie zaworów nie wpływa w znaczący sposób na wielkość luzu jeśli się robi tylko "glanc" samych przylgni.
Żaden zawór czy gniazdo nie było wypalone więc nie było konieczności frezowania.
Fakt, że zawory już są trochę "uklepane" ale jeszcze pochodzi – widziałem znaaacznie gorsze i pracujące jeszcze.
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5019 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: RIP: 323F '95 & Xedos 9 '01

Postprzez Marek 161BD081 » 17 lut 2015, 13:10

Witam!
Tak dla potomnych dopiszę zakończenie moich walk z silnikiem.

Silnik definitywnie po prostu się przegrzał co spowodowało m.in. delikatną deformację głowicy w okolicach gniazd zaworowych.
Podczas drugiego docierania znalazłem miejsca, w których przylgnia jednak nie przylegała na tyle szczelnie do zaworu aby to połączenie było superszczelne.
Zdecydowałem się w końcu znaleźć drugą głowicę, której zafundowałem kapitalny remont wraz z frezowaniem gniazd zaworowych i ich docieraniem.
Mimo, że głowica była prosta to jednak wrzuciłem ją na "płaszczyznówkę" aby zabielić powierzchnię pod uszczelkę.
W zasadzie silnik na tamtej głowicy powinien odpalić a gniazda najwyżej uklepałyby się ale ..... drugą przyczyna był fakt, że pierścienie tłokowe zapiekły się :(

Do tego wniosku doszedłem po dokonaniu pomiaru ciśnienia sprężania już po zamontowaniu remontowanej głowicy. Pomiaru na początku walk z remontem nie robiłem bo widziałem jak mi kompresja szła w układ chłodzenia.
Próba olejowa pokazała mi ładne ciśnienie po te kilkanaście barów na każdym cylindrze – bez oleju było jedynie coś około 4-5 bar więc za mało aby silnik miał poprawnie pracować.

Po wyjęciu tłoków potwierdziło się to co stwierdziłem: pierścienie były całe ale nadal siedziały dalej w rowkach! Trzeba było trochę pomęczyć się nad ich wyjęciem (o czyszczeniu kanałów już nie wspomnę).

Tak więc silnik otrzymał komplet nowych pierścieni tłokowych i przy okazji komplet nowych panewek korbowodowych (w zasadzie stare były w całkiem dobrym stanie).
Pierścienie podejrzewam, że już wcześniej dawały znać o sobie z powodu poddymiania na zimnym silniku.
Z ciekawości wrzuciłem jeden ze starych pierścieni do cylindra aby zmierzyć luz na zamku i wyszedł jakieś niecałe 0.5mm tak więc już sobie trochę popracowały chociaż widziałem z jeszcze większym luzem :D
Podczas składania całości już tak "przy okazji" zaślepiłem rurkę od EGR i kanał powietrza dodatkowego w przepustnicy (sterowany zaworem bimetalowym).

Autko oczywiście bezboleśnie odpaliło :)
Po 1000km zmieniłem olej i na chwilę obecną ma już prawie drugie tyle za sobą.
Musze jeszcze zebrać się aby skontrolować luzy zaworowe ale wciąż czasu brak.
Płytki dobierałem tak aby luz był w górnej granicy normy mając na względzie fakt, że zawory w gniazdach mogą nieco "siąść" lub po prostu się "doklepać".
Teraz przynajmniej wiem, gdzie mam jakie zamontowane podkładki więc mogę przygotować sobie nowe już na "gotowo".

Reasumując: można to było zrobić szybciej ale niestety nie zajmuję się zawodowo remontami silników i wiele rzeczy robiłem w zasadzie pierwszy raz w życiu.
Dlatego tym bardziej jestem zadowolony, że się udało (teraz czeka mnie chyba X9)

Taka uwaga na przyszłość: trzeba sobie DOBRZE doświetlić stanowisko pracy a uniknie się czasem niektórych błędów! ;)
No i druga uwaga: warto czasem zmierzyć ciśnienie sprężania aby lepiej zdiagnozować problem ;)
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Dział BA/BH
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 28 lut 2009, 23:05
Posty: 5019 (34/87)
Skąd: Chełm
Auto: RIP: 323F '95 & Xedos 9 '01

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323