Dziwne szarpnięcie podczas hamowania silnikiem.

Postprzez g00di » 8 sty 2011, 13:33

Witam :)

Zauważyłem dziwną rzecz z moim autem, a mianowicie podczas hamowania silnikiem np. podczas dojeżdżania do świateł samochód mocno zwalnia po czym następuje małe szarpnięcie i zwalnia wolniej jakby coś puściło i po tym toczy się swobodniej. Co to może być? Zapowiedź większego problemu czy się nie przejmować? Co ewentualnie mam sprawdzić?

Pozdrawiam
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez farciarz » 8 sty 2011, 20:43

Nie rozumiem problemu. Hamowanie silnikiem jest oczywiście płynniejsze w zależności od biegu na którym wykonujesz ten zabieg oraz jest "delikatniejsze" a w zasadzie mniej odczuwalne w zależności od tego na którym biegu wykonujesz takowy zabieg.

To przecież normalne że silnik hamuje samochód do pewnego momentu który sprawia że prędkość odbrotowa silnika jest różna do prędkości. Wraz ze zmianą prędkości a w zasadzie ze spowolnieniem auta następuje neutralizacja która powoduje że hamowanie silnikiem przestaje być odczuwalne i powoduje jakby bezwładne toczenie auta ( w zależności od tego na ktorym biegu się to odbywa )
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez Agerak » 8 sty 2011, 21:41

A co gdy na przyklad nie ma takiego efektu i zamiast sie swobodnie toczyc autko praktycznie gasnie i szarpie jak toczy sie na 2 lub 3 biegu. Chodzi mi o to ze na przyklad u mnie nie ma czasami tego efektu "puszczenia", na przyklad dzisiaj to zaobserwowalem.
Madziuchna 1995, 323F BA 1.5 16v Z5 RIP 03.07.2010 :(
Xenia 1996 , Xedos 6 , 16v B6, CA , 1,6 107 KM – mam nadzieje ze bedzie sluzyc jak najdluzej
Obeecna madzia >>> http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=314&t=108325
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2009, 17:45
Posty: 242
Skąd: Kutno
Auto: Xedos 6 1.6 v16 96r

Postprzez farciarz » 8 sty 2011, 22:01

Jeśli są zbyt niskie obroty do biegu na którym się wykonuje taki manewr ... silnik zacznie się dusić powodując szarpanie. To chyba logiczne :)
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez g00di » 8 sty 2011, 23:40

Tzn. napisałem o tym bo wcześniej tego problemu nie było, po prostu auto płynnie wytracało pewną prędkość, aż do pewnych obrotów gdzie trzeba wcisnąć sprzęgło. Skoro tak może być to ok. Może mi się tak wydaje tylko. Świra już dostaje z tym autem <czarodziej>.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez farciarz » 8 sty 2011, 23:48

Spoko .... ja takiego świra mam od 7 lat :P
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez ADHD » 9 sty 2011, 00:01

Myślę, że farciarz wyczerpał temat, lecz dodam tylko tyle, że nawet takiej rzeczy jak hamowanie silnikiem powinno się nauczyć, aby nie robić nie potrzebnego kuku silnikowi. Wiec płynność , płynność i umiejętne dostosowanie redukowanego biegu względem obrotów/prędkości.
Myślę, że w mieście na odcinku od świateł do świateł to lepiej używać hamulców.
Zakładam, że wiesz, ja tylko podczepiłem się pod kolegę F bo dawno go nie widziałem :)
MOJA BYŁA M
BABCIA
Klubowicz
 
Od: 30 lip 2008, 21:15
Posty: 3600 (24/150)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: – porno X
– MK6
----------------------------
– X6 CA KF 94'
– 323 BF LX E3 86'

Postprzez g00di » 24 sty 2011, 21:21

Aha i już wiem co było, jednak miałem racje, że jest coś nie tak ;D. Prawe tylne koło od strony kierowcy się powoli zapiekać zaczęło. Dzisiaj po przejażdżce spotkał mnie niemiły swąd palonej farby z tylnych bębnów hamulcowych <płacze> :| . Widać wówczas jeszcze hamulce puszczały, a ja sobie myślę, co ona tak pije oktanów prawie 14 l/100 km <dupa> .

Teraz takie pytanie, bo wiem, że z tym jeździć nie można, nie daj bozia na zakręcie się zablokuje to kaplica.
Kto zna jakiś fajny warsztacik w Białymstoku co to jakoś w rozsądnej cenie zrobi ? Jakich kosztów się spodziewać ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez bzzyczek » 24 sty 2011, 21:46

Jak masz czas i warunki to możnaby to samemu zrobic pewnie zardzewiał mechanizm od ręcznego i nie odbija, trzeba zdjąc beben i szczeki i rozebrac rozpierak od szczęk i wszystko przeczyścic i rozruszać.
Forumowicz
 
Od: 3 cze 2008, 21:26
Posty: 332 (0/1)
Skąd: oklice Radomska
Auto: A4 B5 1.8T kox 200HP/ Dwie Mazdy były :(

Postprzez g00di » 24 sty 2011, 23:26

no way.. sam nie zrobię, co jak co ale to hamulce ...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez lesiux » 25 sty 2011, 08:57

Jak tylko zapieczony to koszt jakieś ~50zł, przerabiałem temat.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2009, 18:00
Posty: 1196
Skąd: Katowice
Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4

Postprzez g00di » 25 sty 2011, 19:30

Jakieś rady ? Jak to zrobiłeś ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez lesiux » 25 sty 2011, 20:19

no te koszta co podałem to u mechanika :) ja tak właśnie zrobiłem
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2009, 18:00
Posty: 1196
Skąd: Katowice
Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4

Postprzez g00di » 25 sty 2011, 23:18

Wow to rzeczywiście drobiazg ;]. Teraz tak przysiadłem do manuala Mazdy to w sumie to prosty mechanizm, także chyba sam zrobię ;). Jutro zdam relację jak poszło, może nawet fotoreralcję ;p.

EDIT

Okazało się, ze to linka od ręcznego albo dźwigienka, w każdym razie wszystko jest brudne masakrycznie.
Obrazek
Bęben hamulcowy pomalowany na szybko jedną warstwą hammerite 3 lata temu wygląda całkiem całkiem. Odkręciłem te dwie śrubki, ale bęben nie zszedł to dalej nie ruszałem, pewnie zapieczony.
Obrazek
Podważyłem tą dźwigienkę zaznaczoną strzałką i puścił hamulec, ale ręcznego nie mogę używać poczekam z tym do cieplejszych dni :). Dziękuje wszystkim za rady :), problem tymczasowo rozwiązany.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez g00di » 6 lut 2011, 18:20

Ktoś się orientuje może czy do bębna trzeba jakiś ściągacz czy coś, próbowałem to zdjąć (dzisiaj ładna pogoda była). W manualu to pokazane jest tak zdaje się, że odkręca się 2 śrubki i powinno już zejść. Czy trzeba jeszcze dekielek od śruby piasty, czy w ogóle piastę trzeba odkręcać ? Pomocy ;]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez farciarz » 6 lut 2011, 19:16

Tylko te dwie śrubki ... a teraz młotek w dłoń <diabełek>
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez g00di » 6 lut 2011, 19:41

Woow :O to ładnie się zapiekło <diabełek> trzeba będzie jeszcze powalczyć, dzięki <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2010, 17:05
Posty: 38
Skąd: Białystok/Zgierz
Auto: Corolla E12 1.4 D4D & Smart Forfour 1.3

Postprzez lesiux » 6 lut 2011, 22:25

albo masz już rant na bębnie i tak łatwo nie puści. jak nie będzie chciało zejść to próbuj wyciągnąć z piastą i potem na spokojnie rozebrać. przy używaniu młotka uważaj, żeby nie pęknął Ci bęben, najlepiej uderzać w okolicach śrub, nie z boku choć w ostateczności jak już nie będzie chciał zejść (rant na bębnie) to nie zostaje nic jak rozwalenie bębna.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2009, 18:00
Posty: 1196
Skąd: Katowice
Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4

Postprzez cwany » 7 lut 2011, 17:48

z mojego doświadczenia wynika że pare porządnych uderzeń młotkiem i bebem musi drgnąć, nawet jak masz rant wewnątrz to musi drgnąć problem może być dopiero z całkowitym zdjęciem bębna bo szczęki będą trzymały. wewnątrz trzeba zdjąć szczeki, wszystkie sprężynki i wyjąć właśnie tą dźwignie zaznaczona na zdjęciu. rozruszać i można miejsce obrotu posmarowac smarem miedzianym. u mnie po wyjęciu tej dźwigienki zamocowałem ją w imadle i waliłem młotkiem żeby rozruszać. pare razy pisałem już o tym na forum a szkoda że foto żadnych nie zrobiłem podczas pracy
mazda 323s 1.5 `95 --> mazda 323f 1.5 `95
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 gru 2008, 17:52
Posty: 146
Skąd: Biskupiec/Gdańsk
Auto: Mazda 323f 1.5 BA

Postprzez snuck21 » 16 lut 2011, 11:21

Jest jeszcze jedna sprawa. jezeli obroty sa pomiedzy 1400 a 3000, a hamowanie na 2-3 biegu i zaczyna szarpac w przod i w tyl jakby paliwa brakowalo, moze byc problem z czujnikiem na przepustnicy TPS. W mojej byl taki problem, wymienilem czujnik i problem znikl. ale najpierw nalezalo by go dokladnie sprawdzic na opornosc bo tani to nie jest koszt. pzdr
Początkujący
 
Od: 5 sty 2010, 01:10
Posty: 5
Skąd: Radom
Auto: mazda 323f BA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323