Problemy z rozruchem – Wątek wspólny BA (B3/Z5/BP/KF)
na aparacie jest bardzo duze prawdopodobienstwo musisz rozebrac i go przejrzec, jest nawet fotorelacja
pozdrawiam
pozdrawiam
-323 BF E3 jest x18xe
-323 BG B3+LPG jest JGC EVA 4,7V8
-323F BA KF auto naprawa tanie usługi mechaniczne 693447060
-byla C18NZ+LPG
-byla 323 BD E3
-była Z22XE+LPG
-była c14se +lpg
-323 BG B3+LPG jest JGC EVA 4,7V8
-323F BA KF auto naprawa tanie usługi mechaniczne 693447060
-byla C18NZ+LPG
-byla 323 BD E3
-była Z22XE+LPG
-była c14se +lpg
krzemyk1981 niezły zbieg okoliczności bo moja madzia dziś mnie zaskoczyła identycznym objawem
Odpalam spada z obrotów gaśnie. Druga próba to samo. Więc zrobiłem tak: odpalam szybko gaz do dechy i popuściłem i trzymałem na obrotach z wciśniętym trochę gazem. Mam sekwencje więc złapał trochę temperatury wskoczył na gaz puściłem pedał gazu i chodziło pięknie. Jednak na benzynie gaśnie od razu. Właśnie wczoraj strzelił dwa razy nie mocno.
Co podejrzewacie i jakie koszta?

Co podejrzewacie i jakie koszta?
- Od: 17 gru 2009, 10:17
- Posty: 168
- Auto: 323c BA 1.3
Na sekwencji miałeś strzała?? czy tylko podejrzewasz strzał??
- Od: 9 cze 2007, 21:51
- Posty: 626
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: była Mazda 323F 1,5....
...teraz Francuz 3,0 V6
To jest moje pierwsze auto na gaz.
Po prostu coś łupnęło,( nie wiem czy to ten nieszczęsny "strzał") zaśmierdziało ale autko jechało jak gdyby nigdy nic. Zatrzymałem się sprawdzić co to było pod maską czysto. Jechałem dalej wszystko dobrze chodziło. Aż po miesiącu jazdy to co wyżej pisałem: strzeliło coś lekko (niby jak gdyby niedopalony gaz) po 5 minutach zaś. I na kolejny dzień już pojawił się problem z utrzymaniem na benzynie obrotów niskich.
Po prostu coś łupnęło,( nie wiem czy to ten nieszczęsny "strzał") zaśmierdziało ale autko jechało jak gdyby nigdy nic. Zatrzymałem się sprawdzić co to było pod maską czysto. Jechałem dalej wszystko dobrze chodziło. Aż po miesiącu jazdy to co wyżej pisałem: strzeliło coś lekko (niby jak gdyby niedopalony gaz) po 5 minutach zaś. I na kolejny dzień już pojawił się problem z utrzymaniem na benzynie obrotów niskich.
- Od: 17 gru 2009, 10:17
- Posty: 168
- Auto: 323c BA 1.3
przy gazie, szczególnie przy 2 generacji, trzeba baaardzo pilnować stanu świec i kabli WN, jeśli są w nie najlepszym stanie mieszanka gazu nie jest spalana i cofa się tam skąd przyszła – do dolotu, rozwalając co popadnie a najczęściej pada przepływomierz, co objawia się tym ze na benzynie prawie nie można odpalić auta, odpalisz i po sekundzie gaśnie, następny w kolejności jest taki regulator obrotów ale przepływka to NUMBER ONE przy strzałach. wymienić świece i kable na nowe najlepiej NGK i zamontować klapkę antystrzałową, jechać na regulację gazu. Ma śmigać


- Od: 1 gru 2005, 12:29
- Posty: 361
- Skąd: Dębica
- Auto: 323F BA Z5 :] '96
Witam wszystkich i dzięki za pomoc próbowałem sam znaleźć awarię jednak nie dało to żadnych efektów i musiałem oddać auto do mechanika co się okazało padł rozrusznik i nie kręcił na tyle dobrze aby samochód odpalił po zregenerowaniu rozrusznika autko pali jak nowe pozdrawiam.
-
slawojbtc
Witam,
mam mazdę 323f 2.0 v6 gt z 94 roku i dotychczas bardzo ładnie się sprawowała. Wczoraj robiłem trasę Kozienice – Warszawa [jakieś ~100km] i wszystko świetnie, zajeżdżam pod akademik i zgon. Czuję że silnik padł, daję w gaz, on coś charczy ale zero przyspieszenia. Siłą rozpędu doczołgał się jeszcze kilka metrów i się zatrzymał. Próbowałem go odpalić ale nic nie chciało zaskoczyć. Kręcił się rozrusznik ale silnik nie mógł załapać.
Jakieś ~500-1000km temu zmieniałem rozrząd. Po innych topicach wnioskuję, że to on właśnie mógł nawalić.
Miał ktoś może do czynienia z takim przypadkiem. Jest do odratowania jeszcze ten samochód?
Podczas jazdy na trasie wydaje mi się, że na chwilę zdławił się wciskając mu gaz, ale za chwilę śmigał już normalnie.
pozdrawiam, Kuba
mam mazdę 323f 2.0 v6 gt z 94 roku i dotychczas bardzo ładnie się sprawowała. Wczoraj robiłem trasę Kozienice – Warszawa [jakieś ~100km] i wszystko świetnie, zajeżdżam pod akademik i zgon. Czuję że silnik padł, daję w gaz, on coś charczy ale zero przyspieszenia. Siłą rozpędu doczołgał się jeszcze kilka metrów i się zatrzymał. Próbowałem go odpalić ale nic nie chciało zaskoczyć. Kręcił się rozrusznik ale silnik nie mógł załapać.
Jakieś ~500-1000km temu zmieniałem rozrząd. Po innych topicach wnioskuję, że to on właśnie mógł nawalić.
Miał ktoś może do czynienia z takim przypadkiem. Jest do odratowania jeszcze ten samochód?
Podczas jazdy na trasie wydaje mi się, że na chwilę zdławił się wciskając mu gaz, ale za chwilę śmigał już normalnie.
pozdrawiam, Kuba
-
ive
a iskra na świecach jest?
napinacz hydrauliczny był oryginalny Mazda, czy jakiś zamiennik?
napinacz hydrauliczny był oryginalny Mazda, czy jakiś zamiennik?
mazda poleciała do mechanika i wyszło na to, że rozleciał się aparat zapłonowy tak więc pół biedy, bo już się obawiałem właśnie najgorszego...
-
ive
Witam.Jestem od niedawna posiadaczem Mazdy 323F 1.5 95r i auto coś mi pada.Mam wielką prośbę może ktoś sie orjętuje co to może być.Od samego początku jak tylko kupiłem to lekko mi szarpała,wymieniłem świece na NGK i przestało szarpać zrobiłem na nich około 2000tys.I nie dawno znowu to szarpanie powruciło ale w tej chwili jest jeszcze gorzej.Jechałem przez miasto ałtem dwa razy szarpło i zgasł.Okazało sie że pękł palec rozdzielacza.Wymieniłem na nowy palec jakiś Włoski.Odpaliłem samochód i chodzi.Ujechałem jakieś 2 km.i nagle zaczoł przerywac,zatrzymałem sie i samochód zaczoł palić nagle na 2i 3 gary bardzo rzucało silnikiem aż gasł.Odlączałem jedwn przewód WN od pierwszego cylindra to auto nawet nie ragowało może dlatego że miałem stare kable WN .Poleciałem kupiłem nowe firmy JC.założyłem nowe i silnik zaczoł ładnie pracować na wszystkie gary.Ale po wymianie nowego palca i kabli nie wiem czy to od tego zaczoł mi się jeszcze wiekszy problem.Czyli samochód ma obroty biegu jałowego 750 i ruwno chodzi.Kiedy na biegu jałowym depne na gaz to wchodzi na obroty z tkim odgłosem ksztudzenia.Sprawdziłem świece i każda po przejechaniu 2 km.jest cała czarna ,nalot jest czarny-suchy.Czasami potrafi strzelić w kolektor wydechowy.A najgorsze jest kiedy chcę ruszać wygląd to tak ,, wciskam gaz a auto zaczyna się dusić ,szarpać tak jakby brakowało paliwa albo odcinało zapłon.Zauważyłem tez że teraz ciężej rano odpala.Ale jak odpali do obroty ma na ssaniu około 2000-2200.Puki jeszcze jest zimny to ma kopa i się nie dusi,nie szarpie tylko jak dostanie troszeczkę tęperatury no to juz po jężdzie dusi się kiedy chcę dodać gazu szybciej bo jak naciskam bardzo lekko to jeszcze jako tako przyspiesza tak jak by prubował zaskoczyc ale nie może.Nie wiem jeszcze dlaczego zaczoł mi mocno kopcić na biało bo na czarno jeszcze nigdy mi nie kopcił też nie wie dlaczego.Odłącztłem kiedyś Lambde przejechałem się i to samo.Odłączyłem przepływomierz to prawie gasło.Przepływomierz wygląda na bardzo czysty,filtry paliwa i powietrza nowe,nowa rura od przepływomierza do przepustnicy .Sprawdzałem kody i brak błędów.Jedynie nie wymieniałem kopułki tylko ładnie wyczyściłem i wygląda jak nowa żadnych pęknięć.Jeżeli miał ktoś podobne objawy ot prosił bym o pomoc.Dziękuje
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
Wygląda na to że aparat zapłonowy sie kończy.Spróbuj podmienić od kogoś i zobaczysz czy jest róznica.
Ale patrząc na listę wymienionych i sprawdzonych rzeczy obstawiam aparat.
Na forum znajdziesz fotorelację z naprawy.
Ale patrząc na listę wymienionych i sprawdzonych rzeczy obstawiam aparat.
Na forum znajdziesz fotorelację z naprawy.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8674 (86/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Chcę się zapytać a co może się kończyć w aparacie .Jeszcze jedno dzisiaj zauważyłem że do 2500tys.obr/min ledwo się wkręcam,pod małą górkę ledwo podjeżdzam tak jak by ktos mnie ciągną do tyłu, ale powyrzej 2500tys.obr. dostaje strzała jak rakieta.A jak by wyglądało jak by się zapchał katalizator albo EGR ?
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
Dzisiaj koledzy tak mi się dusił aż całkiem się zadusiła moja madzia.Teraz nawet nie odpala ale jutro zaciągam Madzie na diagnostykę to może coś wyjdzie.
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
Kupiłem dzisiaj używke aparat P5 bo miałem P9 i moja madzia śmiga jak ta lala.
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
tak bo P5 jest identyczny jak P9 tylko M3 jest inny.
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
zgadza się kolego ale ty jesteś w lepszej sytuacji ponieważ na Allegro aparatów M3 jest zatrzęsienie
- Od: 18 lut 2010, 21:18
- Posty: 25
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 95r
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości