Strona 1 z 2
Brak iskry – Samochód najpierw gasł, teraz w ogole nie zapal

Napisane:
28 sty 2004, 07:54
przez Muller
Mam Mx3 V6 1,8 z LPG Miałem problem najpierw z obrotami na benzynie, odpalało chwilkę chodziło później obroty spadały i często gasło.

tzn na zimnym silniku. Później zaczeły strzelać

to raczej napewno kable niepokojące jednak po którymś strzale zaczeło być słychać dziwne

klekotanie tak jak by zawory i np jak silnik był zimny to było bardzo nasilone a później cichło ale nie całkowicie ale w nocy przy -18 stopniach no to mnie autko pierwszy raz w swoim marnym życiu zaskoczyło

poproostu dojechałem do świateł i autko zgasło i tak już zostało.


Napisane:
28 sty 2004, 08:51
przez MarcinS
Rzuć okiem też na świece

odp

Napisane:
28 sty 2004, 10:08
przez HERCIK
Proponuje wymienic swiece najlepiej firmy NGK , kable WN,kopulke i palec rozdzielacza.
Nastepny krok to sprawdzic czy masz zalozony anty wybuch do LPG jezeli nie to zalozyc i pojechac do odpowiedniej osoby na regulacje LPG.
Nie napoisales czy umarla na tym skrzyzowaniu na LPG czy benzynie?

Napisane:
28 sty 2004, 10:43
przez Muller
Brak jest iskry nawet bez świec zgasło na LPG ale i benzyna nie działa bo nie ma iskry totalna kicha


Napisane:
28 sty 2004, 11:34
przez nightcomer
Muller napisał(a):Brak jest iskry nawet bez świec zgasło na LPG ale i benzyna nie działa bo nie ma iskry totalna kicha

typowe niestety.
aparacik zapłonowy a dokładnie w nim "moduł" i/lub cewka.

Napisane:
28 sty 2004, 11:54
przez Muller
Tak przypuszczam niestety sam się


Napisane:
28 sty 2004, 14:55
przez marek
Zgadzam się z Nightcomerem.
U mnie w MX3 V6 miałem tak samo. najpierw gasł parę razy a potem zdechł kompletnie.
Padł moduł zapłonowy. Chociaż objawy wskazywały na cewkę (gdy podłączałem się bezpośrednio do wyjścia z cewki w aparacie przewodem WN to miałem słabą iskrę ale była równa i regularna) Więc wymieniłem cewkę i nic, cewka była ok... , jak moduł wymieniłem to było ok.
Ja bym z tego powodu stawiał na moduł

Napisane:
28 sty 2004, 15:27
przez zbyniu
Witam
Potwierdzam j.w. 100% umarł aparat
To już wygląda na epidemię może kotoś by zaczą szczepić nasze MADZIE na aparaciki to w końcu już któryś z kolei w przeciągu trzech miesięcy.
Pozdrawiam ZBYSZEK

Napisane:
28 sty 2004, 15:55
przez michal_krakoof
Wszystko mozna sprawdzic...elektronik samochodowy z doswiadczeniem bedzie wiedzial co i jak podpiac...Kumpel mi to wczoraj tlumaczyl, ale go i tak nie rozumialem


Napisane:
13 mar 2004, 17:07
przez Dubus
Stary dobrze znany problem.... Przydarzyło mi się właśnie dokładnie to samo
w mojej 626 GC Coupe siedzi sobie silniczek z 323 '92, pierwszymi objawami padania modułu było gaśnięcie silnika na wolnych obrotach po ok.30 – 40 sekundach, ale za chwilę odpalał normalnie.
Trwało to ok. 2 tygodni, ale że innych objawów nie było a jeżdżę na LPG, sądziłem po prostu że być może filtr gazu należałoby wymienić.Aż tu pewnego pięknego dnia jadę sobie do pracy, a tu prum! Silnik zdechł.
Odpaliłem jeszcze raz, myślę k.... trzeba do gazownika, ujechałem z 500 m i znowu prum! Na tym koniec, ruch wstrzymany bo Mazda zdechła, dzwonię po kumpla, zaciągnął mnie do warsztatu a ci że iskry ni hu hu a oni na elektronice się nie znają.Zaciągnęliśmy więc madzię do warsztaciku specjalizującego się w elektronice samochodowej w Gdańsku przy ul.Hallera naprzeciw Polmozbytu, chwila, moment, mówią: "Panie, moduł padł", Ok, mówię ile ta impreza? Zajrzał w katalog, mówi: 350 za moduł no i do tego robocizna... Panie, mówię, to po wypłacie bo tyle to ja na razie nie wyrobię...
Odciągnęliśmy mazdę pod chałupkę, myślę zajrzę do Japarts-u za ile tam mają moduł.Gość looka w katalog, mówi: 135 złotych!!!!!!!!!!!!!! Oryginał? -pytam Oczywiście-mówi.Także doszła do tego tubka pasty termoprzewodzącej za 2 zł w sklepie komputrowym i 20 minut pracy.

Napisane:
14 mar 2004, 17:39
przez Adam626GD
Dubus napisał(a):Odciągnęliśmy mazdę pod chałupkę, myślę zajrzę do Japarts-u za ile tam mają moduł.Gość looka w katalog, mówi: 135 złotych!!!!!!!!!!!!!! Oryginał? -pytam Oczywiście-mówi.
za 130 PLN to na 90% nie oryginał. Oryginał wlasnie okolo 350 kosztuje
Mialem awarie modulu. Mitsubishi J117 zdaje sie. Silnik gasl znienacka a towarzyszyło temu niedzialanie obrotomierza. Czyli Moduł (w aparacie zapłonowym) i czujnik Halla nie generowaly przerw w obwodzie NN i dlatego byl brak iskry i obrtomierz nie dostawal impulsów.
Wymienilem to sobie sam, ale troche potrwalo zanim zdiagnozowalem co nawaliło

Napisane:
19 cze 2007, 21:33
przez M@ster
Witam! mam ten sam problem.madzia nagle zgasla i juz nie odpalila.cewke mam na zewnatrz przy skrzynce z bezpiecznikami.wyczytalem na forum ze aparat zapłonowy w silniku z gaznikiem rozni sie od tego na wtrysku.jesli tak to czym sie rozni?jak zdiagnozowac czy padla cewka czy moduł?

Napisane:
19 cze 2007, 21:36
przez Adam626GD
Cewka raczej nie pada. Moduł w gaźnikowcu wyglada tak:
http://arbiter.pl/zdjecie/3135

Napisane:
20 cze 2007, 17:05
przez M@ster
Witam! Madzia smiga! padł moduł zapłonowy. Podziekowania dla Adam626GD za pomoc.
Pozdro

Napisane:
20 cze 2007, 20:15
przez Adam626GD
Ile zaplaciles i gdzie kupiles?

Napisane:
20 cze 2007, 23:18
przez M@ster
Ja mialem inne oznaczenia niz Twoj modul.zaplacielem 130 po upuscie w Olsztynie.
Pozdro

Napisane:
3 lip 2007, 10:07
przez mkr
podepne się pod temacik..
Mazda mx-3 v6 1.8 93r
Wczoraj jechałem sobie raniutko do pracy, był korek, więc wiadomo ruszanie i zwalnianie caly czas prawie jedyna i luz. Aż w pewnym momencie(około 5km od miejsca porannego startu) naciskam sprzegło jedynka puszczam sszprzegło i dodaje troche gazu. i silnik dostaje normalnych okolo 1800rpm/min ale obroty zjezdzaja na zero silnik po dwoch sekundach gasnie... i ni ciorta niechce na nowo odżyć
no to zaczelem pchac bo wiadomo nie bede blokowal jeden z glowniejszych alterii Warszawy.. no i kiedy i już przebrnelem płąski odcinek wiaduku zaczą sie spadek no to wisadłem przekrecilem kluczyk i samochod ruszył, no dobrze zjechalem z wiaduku zgasilem silnik, zapalilem odrazu bez zadnych problemow, dojechalem rano spokojnie do pracy.
Po pracy silnik bez problemu zapalil, ale po trzech kilometrach znowu zdechl. zostawilem samochód, wrócilem z samochodem holem po jakiś 3h ale mazda odpaliła odrazu bez problemu, przejechalem jakieś 10 km i pod samym praktycznie domem zdechła na biegu jałowym
Ostatnio(1k km temu) wymieniałem uszczelki pod deklami(ori) i pod kolektorem(nic cieknie elgancko jest). Mogłem coś zepusuć? czy to jest ten aparat zapłonowy? jeżeli tak to jak sie upewnić? bo nie stać mnie na marnotrawienie pieniedzy na wymiane sprawnego modulu. Swiece byly przed wymiana uszczelek zalane olejem czy opisany wyzej objaw może kierować w strone swiec i kabli WN?
z gory dziekuje za odp pozdrawiam

Napisane:
3 lip 2007, 15:40
przez Briareos
mkr napisał(a):obroty zjezdzaja na zero silnik po dwoch sekundach gasnie
Aparat, niestety. Jak ostygnie to daje iskrę, jak się nagrzeje to przestaje. Wal na PW do
Tadziola, on to naprawia – nawet wysyłkowo. Taniej niż używka (o nowy nawet nie pytaj), masz gwarancję.
Sprawdź jeszcze kolor iskry (nie musisz wykręcać świecy, wystarczy podpiąć jakąś luzem pod zdjętą fajkę) – niebieska czy czerwono-pomarańczowa?

Napisane:
18 lip 2007, 15:12
przez mkr
Aparat, niestety.
dignoza trafiona
pojechalem na Wołowska 82(chyba jedyny zakład regunerujący aparaty zapłonowe w Warszawie?) i tam mi powiedzieli, że moduł w aparacie zapłonowym.
Oni chcą 1000zl netto bo robią jakiś tam "tuning" tego aparatu cewka na zew i podobno 5 razy mocniejszy układ elektroniczny.
Niestety niestać mnie na taki wydatek. Czy taki moduł można jakoś taniej naprawić? i jakiego rzędu to są koszty?
P.S. Do Tadziola wysłałem już PW czekam na odpowiedzieć

Napisane:
18 lip 2007, 17:03
przez Briareos
mkr napisał(a):Oni chcą 1000zl netto
A gwiazdki z nieba nie chcą? Jak zejdą do 300zł brutto to możesz z nimi gadać. A na razie czekaj aż się Tadziol odezwie

Ew. dzwoń na 601-436-706 (jeśli nie pokręciłem).