Kłopot z wysokimi obrotami

Witam, nie moglem znaleźć podobnego tematu, wiec zakładam nowy.
Zdaje się od wczoraj moja Madzia choruje, tzn wczoraj zauważyłem pierwsze oznaki choroby. Objawia sie to tym, ze:
1) na luzie po naciśnięciu pedału gazu, obroty dochodzą do 4tysiecy, poskaczą trochę do góry troszkę na dół (tak jak by zapłon był odcięty przez chwile) czasem uda się wkręcić na wyższe obroty – przed tym bez problemu do odcięcia kręciło
2) podczas jazdy w momencie zmiany biegu z 1 na 2 w dolnym zakresie obrotów na dwójce jest jak by mniejsza moc niz wcześniej, po czym lekko szarpnie i dostaje kopa
dodam jeszcze ze od jakiegoś czasu silnik grzeje się bardziej niż powinien utrzymuje stałą temperatura powyżej połowy skali – dziwi mnie to bo latem kiedy było cieplej wskazówka stała idealnie na połowie. Płyn chłodniczy jest chyba w porządku, na bieżąco dolewam ubytki. Olej jest na maksimum, co prawda wymieniany dość dawno, ale wątpię zeby miało to aż taki wplyw na prace silnika
ogólnie jestem przerażony, macie jakieś koncepcje co to może być?
Pozdrawiam
Zdaje się od wczoraj moja Madzia choruje, tzn wczoraj zauważyłem pierwsze oznaki choroby. Objawia sie to tym, ze:
1) na luzie po naciśnięciu pedału gazu, obroty dochodzą do 4tysiecy, poskaczą trochę do góry troszkę na dół (tak jak by zapłon był odcięty przez chwile) czasem uda się wkręcić na wyższe obroty – przed tym bez problemu do odcięcia kręciło
2) podczas jazdy w momencie zmiany biegu z 1 na 2 w dolnym zakresie obrotów na dwójce jest jak by mniejsza moc niz wcześniej, po czym lekko szarpnie i dostaje kopa
dodam jeszcze ze od jakiegoś czasu silnik grzeje się bardziej niż powinien utrzymuje stałą temperatura powyżej połowy skali – dziwi mnie to bo latem kiedy było cieplej wskazówka stała idealnie na połowie. Płyn chłodniczy jest chyba w porządku, na bieżąco dolewam ubytki. Olej jest na maksimum, co prawda wymieniany dość dawno, ale wątpię zeby miało to aż taki wplyw na prace silnika
ogólnie jestem przerażony, macie jakieś koncepcje co to może być?
Pozdrawiam