Strona 1 z 2

NAPINACZ

PostNapisane: 27 lis 2004, 19:59
przez Kerw
Mam pewien problem od pewnego czasu w silniku mojej mx3 1,8 slychac bylo gluchy stukot ktory cichl po rozgrzaniu silnika myslalem ze to popychacze na zaworach jednak dzis po rozebraniu obudowy rozrzadu zauwazylem ze pasek jest luzny przy walkach(góra) a napiety na dole po uruchomieniu silnika pasek tlukl o obudowe:), jednak po pewnym czasi luzu na pasku odwroły się i luz sie pojawil na dole rozrzadu co spowodowalo zanik stukania. I teraz moje pytanie co jest przyczyna tego stanu rzeczy? zauwazylem rowniez ze napinacz hydrauliczny jest sztywno przykrecony. czy nie powinien on miec jakis ruch czy nie powinien on aktywnie dociskac paska?
no to by bylo na tyle moze mi ktos pomoze w koncu same mądre glowy maja mazdy :D

PostNapisane: 28 lis 2004, 14:37
przez Jaksa
Kerw napisał(a):I teraz moje pytanie co jest przyczyna tego stanu rzeczy? zauwazylem rowniez ze napinacz hydrauliczny jest sztywno przykrecony
Napinacz hydrauliczny odpowiada za napięcię paska rozrządu....pewnie juz padł.
Kerw napisał(a):zauwazylem rowniez ze napinacz hydrauliczny jest sztywno przykrecony
Musi być przykręcony do bloku silnika <lol> pracuję tylko trzpien ktory dociska poprzez dzwignię rolkę a rolka ....pasek.

PostNapisane: 28 lis 2004, 19:05
przez Kerw
NO to to ja wiem tylko chodzi mi o to czy napinacz powinien byc hydraulicznie regulowany czy naciag paska nalezy wyregulowac samemu przy zakladaniu go.

PostNapisane: 28 lis 2004, 21:32
przez Jaksa
Kerw napisał(a):hydraulicznie regulowany czy naciag paska nalezy wyregulowac samemu przy zakladaniu go.
W żadnej mazdzie nie musisz samemu regulować napięcia paska rozrządu , napinacz hydrauliczny napina pasek samoczynnie ( jak jest dobry ) cała tajemnica.... :)

PostNapisane: 29 lis 2004, 19:31
przez Kerw
czyli wedlug ciebie caly moj wyzej opisany problem rozwiaze wymiana napinacza? :(no nic dzieki zobaczymy

PostNapisane: 29 lis 2004, 19:55
przez Jaksa
Kerw napisał(a):czyli wedlug ciebie caly moj wyzej opisany problem rozwiaze wymiana napinacza?
Opisujesz w poprzednich postach ze pasek jest luzny więc moim zdaniem za ten luz na 99% jest odpowiedzialny napinacz hydrauliczny

PostNapisane: 29 lis 2004, 22:04
przez b2
pewno auto znowu miało only pasek robiony.

PostNapisane: 30 lis 2004, 00:00
przez Długi
Jaksa napisał(a):W żadnej mazdzie nie musisz samemu regulować napięcia paska rozrządu , napinacz hydrauliczny napina pasek samoczynnie ( jak jest dobry ) cała tajemnica....

Nie zawsze jest napinacz hydrauliczny...

b2 napisał(a):pewno auto znowu miało only pasek robiony.



napinacza hydrauliocznego nie zawsze trzeba wymieniać, trzeba wiedzieć jak wcisnąć stary ot cała tajemnica.

PostNapisane: 30 lis 2004, 00:16
przez Jaksa
Długi napisał(a):Nie zawsze jest napinacz hydrauliczny
Oczywiscie ze tak , miałem na mysli ogolne pojecie napinania paska rozrządu.
napinacza hydrauliocznego nie zawsze trzeba wymieniać, trzeba wiedzieć jak wcisnąć stary ot cała tajemnica.

Sławciu sorki ale mam jednak inne zdanie .... przeleciał 100 tysi więc jest do kosza.

PostNapisane: 30 lis 2004, 10:28
przez Długi
Jaksa napisał(a):Sławciu sorki ale mam jednak inne zdanie .... przeleciał 100 tysi więc jest do kosza.

Z racji swojej konstrukcji napinacz jest mało awaryjny w przypadku odpowiedniego traktowania, jeśli zapewnisz odpowiednią siłę i szybkość ściskania oraz sprawdzisz go pod względem siły wypychania tłoka spokojnie moża go zostawić, większość błędów polega na zbyt szybkim wciskaniu tłoka co niszczy zawór wewnątrz napinacza, lub na użyciu zbyt dużej siły, co powoduje uszkodzenie uszczelnień.

PostNapisane: 30 lis 2004, 19:03
przez Jaksa
Długi napisał(a):Z racji swojej konstrukcji napinacz jest mało awaryjny w przypadku odpowiedniego traktowania, jeśli zapewnisz odpowiednią siłę i szybkość ściskania oraz sprawdzisz go pod względem siły wypychania tłoka spokojnie moża go zostawić, większość błędów polega na zbyt szybkim wciskaniu tłoka co niszczy zawór wewnątrz napinacza, lub na użyciu zbyt dużej siły, co powoduje uszkodzenie uszczelnień.
Heh...Rozumiem ze w Twoim ASO napinacze latają 300 tysi.... :P ;) <lol> z drugiej strony ..... Zawsze jak wymontowuję to cacko,jest w stanie agonalnym więc jak tu go nie wymienić
<lol> aha i jeszcze jedno...Jak tu się zachować w momęcie uszkodzenia takiego napinacza po przebiegu 10 tyś ( taki przykład – został stary bo podobno był ok ) Kto płaci za wszystko?

Napinacz

PostNapisane: 17 wrz 2006, 15:30
przez jacks
Wlasnie ja tez mam luzny pasek i pewnie musze wymienic napinacz,chyba ze mechanicy cos spaprali,ze nie napina paska i da sie to poprawic?
Na stronie znalazlem 2 napinacze do mx-3 V6,ktore roznia sie cena (i to znacznie)
wie ktos o co w tym chodzi?

http://www.moto-czesci.pl/main.snm?page ... 1991.05%5D

Czy jazda z takim defektem czyms grozi? Bo teraz nie mam zbytnio pieniedzy na ten napinacz i chcialbym odlozyc wymiane do wiosny

PostNapisane: 17 wrz 2006, 19:42
przez Kerw
U mnie wlasnie mechanicy spaprali robote gdyz skrecili mi go na sztywno dzialalo to tak jak przy napinaczu paska klinowego. Raz byl napiety dól rozrządu a raz góra w zaleznosci jak sie ulozył pasek. Luzy powodowaly uderzanie paska w plastikowa obudowe co raczej nie wplywalo na prace silnika (z mojego punktu widzenia). Lepiej wymien napinacz(umnie wystraczylo zalozenie podkladki) dla spokoju mimo ze to silnik bezkolizyjny.
POZDRAWIAM

PostNapisane: 18 wrz 2006, 08:34
przez b2
Kerw napisał(a):Lepiej wymien napinacz(umnie wystraczylo zalozenie podkladki) dla spokoju mimo ze to silnik bezkolizyjny.


imho nie ma co się oglądać na bezkolizyjność silnika, bo na co się przyda bezkolizyjność, jak się rozrząd posypie w szczerym polu, miliadry lat świetlnych od jakiegokoliwek serwisu, albo co gorsza – stanie się to przy wyprzedzaniu.

PostNapisane: 30 wrz 2006, 15:33
przez jacks
Jestem po wymianie napinacza, kupiłem oryginalny i niestety pasek znów jest lużny – co robić ? Co jeszcze odpowiada za napięcie paska? Już nie ma pojęcia co zrobić !

PostNapisane: 30 wrz 2006, 19:57
przez Jaksa
jacks napisał(a):niestety pasek znów jest lużny
Nie będę pytac o podstawy montażu ale.... zawleczka oczywiscie wyjęta z napinacza?

PostNapisane: 30 wrz 2006, 23:06
przez jacks
Zawleczka oczywiscie wyjeta. Napinacz wymienali "fachowcy"

PostNapisane: 30 wrz 2006, 23:19
przez Jaksa
jacks napisał(a):Zawleczka oczywiscie wyjeta
Ok, a pasek jakie ma oznaczenia ( dasz radę odczytać ? )

PostNapisane: 1 paź 2006, 00:43
przez jacks
Pasek jest firmy NIPPARTS o symbolu J1123021 (192*30 – cokolwiek to oznacza)

PostNapisane: 1 paź 2006, 11:56
przez Jaksa
jacks napisał(a):192*30
Jak widzę prawidłowy , ciekawa sprawa z tym rozrządem ..... moze masz cos nie tak z rolkami , sprawdz ich wielkosc – sam juz nie wiem <głaszcze>